XXVI J. (.'BUKOWSKI
święcone jego podróży za granicę, zwłaszcza pobytowi.® w Paryżu, o którym nie bez słuszności zauważa, że || jest to miasto, gdzie można osiągnąć najwyższy i nafcfl niższy stopień moralności. Pamiętnik urywa się na 40 9 lat przed śmiercią autora, który pod koniec życia, po 9 śmierci żony został księdzem i zakończył życie na sta* 9 nowisku proboszcza.
Przegląd ważniejszych pamiętników zakończym™ wzmianką o dość ciekawym utworze Jana Cedrów*® skiego1. Obejmuje on okres od r. 1617—1682, przy a czym jednak dokładniejsze wiadomości zaczynają się ■ dopiero od lat trzydziestych XVII w. Jest to jeden z nie* m licznych pamiętników dysydenckich, zawierający in~ J teresujące wiadomości o wykroczeniach ludności ka- 9 tolickiej w stosunku do protestantów na Litwie.C
II
PASEK I JEGO PAMIĘTNIKI i. środowisko społeczne pamiętnikarzaS
W Polsce XVI i XVII wieku uprawa roli byLy^^J stawowym i prawie wyłącznym źródłem dochoa^fl^^H łeczeństwa.- Z uprawy roli bowiem żyje chłop i szlaiSH cic, czyli wobec znikomej ilości mieszczan przeszło * %o ludności. Rzecz oczywista — jak w każdym ustroju i feudalnym tak i w ówczesnej Polsce —I ziemia należy * do pana. Prawo chłopa do niewielkiego zągonu, który9
uprawia, jest ograniczone, gdyż i ta ziemia należy do pana. Chłop z racji jej użytkowania jest obowiązany do płacenia podatków za pana, do uiszczania różnych świadczeń i danin na rzecz istotnego właściciela, przede wszystkim zaś musi tytułem pańszczyzny pracować na gruntach folwarku pańskiego. Tym samym uprawa roli, wygospodarowanie głównego produktu rolnego tych czasów, mianowicie zboża, przychodzi panu aż nazbyt łatwo. Cała bowiem jego praca polega jedynie na dopilnowaniu przy pomocy służby, L różnych karbowych, włodarzy czy ekonomów, aby pańszczyźniany chłop nie lenił się w pracy i wypełnił ciążące na nim obowiązki.
W tych warunkach szlachta mogła pędzić spokojny ( i wygodny tryb życia. Poza ogólnym dopilnowaniem [ gospodarki folwarcznej szlachcic, według powszechnego wówczas przekonania, mógł się zajmować sprawami politycznymi lub wojskowymi, poświęcać swój czas życiu towarzyskiemu, albo w najlepszym razie sprawom kulturalnym, Ponieważ ten stan rzeczy, gwałtujący szlachcie pasożytniczy tryb życia, obwaro- * w ciągu stuleci szeregiem praw i przywilejów, wu[emy już w XVI wieku charakterystyczne zja-isko. szlachcic, którego byt jest zapewniony, który nie potrzebuje o nic walczyć, usuwa się w miarę możności od poważniejszych funkcji publicznych, by ułożyć sobie życie możliwie spokojnie i wygodnię, Tak więc jeszcze w XVI wieku zaczyna szlachta ograniczać swój udział w życiu publicznym do zajęć dorywczych, nie zabierających dużo czasu, unika urzędów, które mo-
Wyd. w Pamiętnikach historycznych Balińskiego,