opiera”), Menocchio podczas przesłuchań bardzo rzadko powoływał się na konkretne fragmenty Pisma Świętego. Można by powiedzieć, że luźne przeróbki Pisma, jak np. Kwiatek Biblii, były mu bliższe niż sama Biblia. I tak 8 marca w odpowiedzi na bliżej nie sprecyzowane pytanie generalnego wikariusza rzekł: „Myślę, że ważniejszym przykazaniem * jest kochać bliźniego niż Boga. ” Stwierdzenie to oparł na konkretnym tekście, gdyż po chwili dodał: „czytałem w pewnej Historii Sądu, że kiedy nastanie dzień Sądu, |BógJ powie do tego anioła: «Zły jesteś, nigdy nic dobrego dla mnie nic uczyniłeś»; a anioł ten odpowie: «Panie, nigdy cię nie widziałem, bym mógł coś dobrego dla ciebie uczynić.» «Byłem głodny i nie nakarmiłeś mnie, spragniony byłem, a nie dałeś mi pić, nagi byłem, a nie odziałeś mnie, w więzieniu byłem, a nic przyszedłeś do mnie.» I dlatego myślałem, że Bóg jest tylko bliźnim, gdyż rzekł: «ja byłem tym biedakiem».”
A oto jak brzmi analogiczny fragment Historii Sądu:
O, błogosławieni* Ojca mego, pójdźcie chwałę moją ogarnąć: głodny i spragniony byłem, a wy jeść i pić mi daliście; w więzieniu cierpienia znosiłem, a wy przychodziliście do mnie, chory byłem, a wy nawiedziliście mnie, gdy umarłem, pochowaliście mnie.
A gdy wszyscy uradowani już będą, przyjdą pytać Jezusa Chrystusa:
„Kiedy, Panie, głodny byłeś, a my jeść i pić daliśmy Tobie, i kiedy chorego Ciebie odwiedziliśmy, a gdy umarłeś, pochowaliśmy? kiedy w więzieniu przychodziliśmy i kiedy Ciebie przyodzialiśmy?”
Chrystus odpowie z radosnym obliczem: „Biedakiem, który do drzwi pukał głodny, strapiony i wycieńczony, i przez miłość do mnie jałmużny błagał, a przez was odpędzony nie został, lecz z wami wespół jadł i pił, któremu z miłości do Boga daliście, wiedzcie, że biedakiem tym ja byłem.”
Ci z lewej strony głos podniosą, lecz Bóg odgania ich gniewnie, mówiąc: „Grzesznicy, złych czynów sprawcy, do piekła idźcie, w ogień wieczny.
Nie miałem od was ni strawy, ni picia, dobra z miłości do mnie nie czyniliście.
Idźcie, przeklęci, w ogień wieczny, tam męki wieczyste cierpieć będziecie.”
Odpowie ten lud bolejący:
„Kiedyż, o Panie, widzieliśmy Ciebie głodnego, strapionego, cierpiącego, kiedy w więzieniu trudy znosiłeś?”
Odpowie im Chrystus w chwale:
„Kiedy biedaka przyjąć nie chcieliście, dla nieszczęśnika litości nie mieliście i miłosierdzia okazać nie chcieliście.”
Jak widać, te prymitywne wiersze wiernie odtwarzają fragment Ewangelii św. Mateusza (25, 34 - 46). Lecz właśnie do nich, a nie do tekstu Ewangelii, odwołuje się Me-nocchio. Również w tym wypadku nawiązanie do słowa pisanego — zasadniczo wierne, jeśli pominąć osobliwe przeoczenie, kiedy to aniołowi przypisuje protesty potępionych — nie obyło się bez pewnego przetworzenia. O ile jednak w poprzednich przypadkach modyfikacja wiązała się z pominięciem niektórych fragmentów, to tutaj procedura jest bardziej złożona. Mcnocchio robi krok do przodu, pozornie nieznaczny, w rzeczywistości ogromny względem tekstu: skoro Bóg jest bliźnim, „gdyż rzekł: «ja byłem tym biedakiem»”, oznacza to, że miłość bliźniego jest ważniejsza niż miłość Boga. Dedukcja taka radykalnie uwydatniała nacisk na praktyczny religijność, wspólny dla większości sekt heretyckich działajycych wówczas we Włoszech. Również biskup anabaptystów/ Benedetto
79