go przynależność do świata natury oraz zależność uczuć wyższych od warunków środowiskowych. Gdy warunki te osiągają jakości skraj-ne, sfera ludzkiej duchowości zostąje zredukowana do minimum. Człowiek staje się istotą podległą grze instynktów, z samozachowawczym na czele, który objawia się m.in. lękiem przed utratą ciepła. Nąjdobitniej wyraża tę myśl narrator w Krawczykowskim, jednakże w całym cyklu powraca ona wielokrotnie.
Z innych czynników fizjograficznych istotny wpływ na człowieka ma rozległość przestrzenna Syberii oraz jej bezludność. Właśnie przestrzeń odgrywa rolę naturalnego więzienia - bez murów, kajdan i strażników. Ona udaremniła ucieczkę stolarza Kowalskiego, rozproszyła zesłańców, odebrała im nadzieję na powrót Bohaterowie Szymańskiego zdają sobie z tego sprawę, dlatego będą nieustannie podejmować próby osłabienia tych czynników.
Najskuteczniejszą formą obrony przed mechanizmami przymusowej aklimatyzacji jest w Szkicach budowanie ludzkiej wspólnoty, dzięki której jednostka może odzyskać niezbędną do życia nadzieję. Opis tych prób, ujęty w cykl dziesięciu obrazów, jest właściwym tematem Szkiców. Tutaj też należałoby szukać idei tworzących filozofię syberyjskiego cyklu.
Rozpacz i nadzieja. Aksjologia Szkiców
Odpowiedzią bohaterów na przymus aklimatyzacji jest ich zintensyfikowane życie duchowe skupione wokół dwu podstawowych aktów: nadziei oraz jej przeciwieństwa - rozpaczy. Wszystkie dramaty ludzkiego cierpienia w syberyjskim „piekle” ujawniają w swej głębi ścisły związek z doświadczaniem nadziei, jej „żywieniem” przeciw rozpaczy, która niszczy wnętrze człowieka. Oba akty mają wymiar nie tylko psychiczny, emocjonalny, lecz także aksjologiczny, ponieważ dotyczą sfery wartości naczelnych.1 Dialektyka nadziei
i rozpaczy, uchwycona za pomocą literackiego obrazowania, pozwala głębiej zrozumieć powszechne w tych tekstach uczucie tęsknoty, religijny bunt i nawróceńie stolarza Kowalskiego, dylematy samotności wiernego przewoźnika czy potrzebę pokuty i nawrócenia zesłańców, ha których ciąży brzemię grzechu.
Fenomenologia tęsknoty
Szkice otwiera Snd z Lubartowa, „nieśmiertelna perła polskiej tęsknot/’2, wnikliwe studium najbardziej powszechnego uczucia, które autor czyni własnością duchową wszystkich, także drugoplanowych postaci. Studium to przedstawia nostalgię na przykładzie doświadczenia trzech postaci: mazowieckiego chłopa, lubartowskiego Żyda oraz narratora, zesłańca najświeższej daty.
Nowelę rozpoczyna scena pogrzebu Piotra Bałdygi, zmarłego z tęsknoty za rodzinną wioską Kurpia. Groza śmierci na obczyźnie, najwyższego nieszczęścia, jakie może spotkać człowieka pozbawionego wolności, zakreśla ludzkiej nadziei nieprzekraczalną, zdawałoby się, granicę.3 Duchowym ratunkiem przed rozpaczą jest próba „oswojenia” grozy tej śmierci przez udział kolonii zesłańców w pogrzebie. Wspólnota tych, co pozostają przy życiu, ocala zmarłego przez pamięć o nim, podobnie jak po latach czyni to w swym wspomnieniu narrator. W opisie twarzy Bałdygi pojawia się motyw „wymówki” skierowanej „ku mroźnemu, surowemu niebu”, której adresatem jest Bóg. Los człowieka sprawiedliwego i nie obciążonego winą staje się przesłanką podstawowego pytania - o religijny wymiar cierpienia, sens nadziei i właściwy przedmiot tęsknoty.
Powraca ono także w kreacji postaci Srula, współczesnego Hioba, doświadczanego przez Jahwe utratą dzieci i wykorzenieniem z doczesnej ojczyzny. Jego tęsknota do rodzinnego Lubartowa żywi się konkretnymi obrazami. Nie wróble jednak ani fasola są rzeczywis-
** Zob. S. Grabska, Nadzieja, która jest wezwaniem, Warszawa 1980; G. Marcel, Homo twUor. Wstąp do metafizyki nadziei, przeł. P. Lubicz, Warszawa 1984; J. Pieper, Nadzieja i historia. Pięć wykładów salzburskich, przeł. P. Waszczenko, Warszawa 1961; 4. Tischner, świat ludzkiej nadziei, Kraków 1975; tania, Myślenie według war-śtśó, Kraków 1992.
W. Wolski, śpiewak nostalgii (Ze wspomnień o Adamie Szymańskim>, „Robotnik” 1921, nr 22.
Motyw „wiecznej” utraty tożsamości przez śmierć na obczyźnie omawia I -M Greverus, Der territoriale Menach. Ein literaturanthropologischer Yersuch sum Heimatphanomen, Frankfurt am Mam 1972, s. 182-186.