page0176

page0176



172

raz był przynajmniej widocznie dłuższy, raz krótszy, to nie moglibyśmy go używać do pomiarów, a właśnie w każdem czuciu znajdujemy pierwiastek subjektywny z natury swej ulegający zmianie.

Wobec tej trudności psycho-fizycy chwycili się odmiennego sposobu, postanowili mianowicie mierzyć natężenie czucia natężeniem jego przyczyny, tj. wrażenia, podniety; pomiar stałby się w ten sposób objektywniejszym. bo odbywałby się według jakiejś stałej jednostki mierniczej. Otóż jeżeli natężenie podniety będzie ściśle proporcyonalne do natężenia czucia, to ponieważ przyczyna materyalna tylko materyalny skutek może wywołać, czucie byłoby równie materyalnym ruchem, jak podnieta, a temsamem sama dusza byłaby tylko sumą różnych ruchów, wywołanych w nas przez działanie sił chemiczno-fizycznych. Tak rozumują materyaliści.

Atoli natężenie czucia, jak wykazał Weber, nie pozostaje w prostym stosunku do natężenia zewnętrznej podniety; można się o tern przekonać z codziennego doświadczenia. Jeżeli zapalimy świecę w pokoju zupełnie ciemnym, to doznajemy wrażenia światła daleko silniejszego, aniżeli, gdybyśmy też samą świecę zapalili w biały dzień. Kiedy wrażenie potęgujemy dwa, trzy, cztery razy, to (według doświadczeń Webera) czucie nie staje się trzy, cztery razy silniejsze, tylko wzrasta ono z logaryt-mem natężenia, to znaczy: że aby czucie było dwa razy silniejsze, wrażenie musi być od pierwszego (naturalnie co do tego samego zmysłu i w tych samych warunkach) 100 razy silniejsze; aby czucie było trzy razy silniejsze, podnieta musi byd 1000 razy intenzywniejsza *). Można to samo prawo wyrazić w ten sposób: przyrosty czucia są sobie równe, jeżeli stosunek podniet ten sam pozostaje, tak, że przyrost podniety od 1 do 10 daje ten sam przyrost czucia, jak podnieta od 10 do 100, od 100 do 1000 itd., bo stosunki 1 :10, 10 :100, 100 :1000 itd.,

J) Patrz Gutberlet: Psychologie str. 33—35.

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0175 172 * i słudze swemu posłusznym będę, gdy król rozkaże," Zanadto jednak postawiły go n
page0176 172 przed śmiercią wskutek silnego zimna, wynagradzając przez to choć w części zniszczenia,
page0186 — 172 — V działy, co mają czynić. Nic nie ma szkodliwszego jak gdy nauczyciel samowolnie wy
page0122 sześć, raz na dzień; siódmego zaś dnia poobehodzi-cie miasto razy siedem, a za siómdym raze
page0128 122 SZKOLĄ JOŃSKA. których polegamy? Po raz pierwszy, a to jego zasługa dziejowa, zjawia si
ulotka pro2 lub ogromnych łapanek w styczniu 1943 r. do Majdanku? żaden, żaden i jeszcze raz żaden.
[Hayate]Mahou Sensei Negima vol16 ch146 pg126 f A-ALE... POWINNIŚMY PRZYNAJMNIEJ SPRÓBOWAĆ 
skanuj0123 (12) 254 I jeszcze raz BreiUat: To, co kreuje pojęcie obsceniczności i degradacji, to kod
Skróty w przypisach Przywoływana po raz kolejny, ale nie w bezpośredniej kolejności, praca powinna b
7. Jeśli mógłby/mogłaby Pan/Pani jeszcze raz wybierać to, czy by Pan/Pani wybrałby/ wybrałaby ten sa
SAM99 wBlKUwttk* Odmie UenmU. takty ludrk, wyćnmt sJwgodo7Wisi ipjyżpo raz pierwszy (i to w sytuacj
page0128 124 „byle tylko bog nie był obrażony, ja o to nie dbam.“ Humor zawsze pogodny był jednym z
page0171 172    Polska kwitnąca na życie cudze n.ista walący, podpadł zwykli. Pod Leż
page0172 4 172 Ani jednego przyjaciela, któryby, doświadczeńszy odemnie, wskazał ścieżkę i cel. Woko
page0173 - 172- W jednej altanie ogrodu leżała spora księga, gdzie wszyscy zapisywali różne wiersze
page0173 172    (£j. 3. 2J?ob(. 12. Sftoblitma ^ańffa :c. ale tt) to niebieftedj, tu

więcej podobnych podstron