page0172

page0172



4

172

Ani jednego przyjaciela, któryby, doświadczeńszy odemnie, wskazał ścieżkę i cel. Wokoło byli tylko ludzie obojętni lub nieprzychylni, zgorzkniali w swej nędzy i pragnący, bym ja tę samą nędzę podzielał. Bo człowiek jest dla człowieka wilkiem i podła zazdrość nurtuje myśl ludzką.

Przeszedłem przez to wszystko. Płakałem nad utratą pierwszych złudzeń, jęczałem wobec okrucieństwa ludzi, narzekałem na ślepe barbarzyństwo losu. Lecz te przykre przejścia, zamiast mnie zniechęcić i wtrącić w rozpacz, pokrzepiły i wzmocniły moją odwagę i moją nadzieję. Powiedziałem sobie: Wydobędę się! i dotrzymałem słowa. Lecz przestrzegałem pilnie, by tej przysięgi nie złamać i nigdy nie osłabnąć w dążeniu.

Działaj tak samo! Czyń tak, jak ja czyniłem.

Niechże wam te moje wyznania i rady najlepsze, na jakie się zdobyć mogłem, służą jako przewodnictwo i pomoc. Powiadam wam: Idźcie naprzód! Przeszłość już nie istnieje. Natomiast całą siłą, całą wolą i całą potęgą czynu idźcie do waszego celu, do szczęścia!

A wówczas poznacie rozkosz i upojenie powodzenia. Wówczas osiągniecie ten wielki tryumf, który się zowie zadowoleniem duszy i który jest najtrwal-szem szczęściem człowieka.

http://rcin.brg.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0139 - 138 — podróży. Lecz jakież było jego zadziwienie, gdy nieznalazł ani jednego człowieka pr
maistre o papiezu015501 155 aż do stopnia oczywistości, że ze wszystkich, narodów uksztalconych nie
IMGp45 (5) Nie wypowiadają ani jednego sądu o wartościach artystycznych tej powieści — przeciwnie, m
page0169 165 miała wykonać. W pierwszej seryi doświadczeń wiedział pomocnik, z góry uprzedzony, na k
page0171 172    Polska kwitnąca na życie cudze n.ista walący, podpadł zwykli. Pod Leż
page0173 - 172- W jednej altanie ogrodu leżała spora księga, gdzie wszyscy zapisywali różne wiersze
page0173 172    (£j. 3. 2J?ob(. 12. Sftoblitma ^ańffa :c. ale tt) to niebieftedj, tu
page0174 172 siadam tego dn:i przy boku królewskim do stołu; pozwól mi więc, ażebym się ukrył w polu
page0174 172 PLATON. życia przybył z dalekiej Macedonii, a wytrwał przy mistrzu dwadzieścia lat; jak
page0175 172 * i słudze swemu posłusznym będę, gdy król rozkaże," Zanadto jednak postawiły go n
page0176 — 172 — raz był przynajmniej widocznie dłuższy, raz krótszy, to nie moglibyśmy go używać do
page0176 172 przed śmiercią wskutek silnego zimna, wynagradzając przez to choć w części zniszczenia,
page0178 172 PITAGORRJCZYOY.VIII. Pitagorejczycy ).I. Żywot Pitagorasa. Malownicze, wschodnie wybrz
page0180 172 Summa teologiczna łami Rzeki Bóg, niech się stanie to, lab tamto, w czem się wypowiada
page0182 172 rozciągłość. Wynika stąd, że dusza, w postanowieniach i czynach swoich wyzwoloną jest z
page0182 172 S. DJCKSTEIN. capitaux do 1’auteur. Nous ne croyons pas, cependant, qu’on puisse nier l
page0182 172 Elam 4, 24, 32, 33, 35, 36, 38, 47, 48, 61, 64, 67, 87, 88, 92, 120, 151 Elam i ci
page0182 172 szoną: — ale ponieważ nasi uczeni uciekają się do transformizmu dlatego tylko, by unikn
page0182 172 szoną: — ale ponieważ nasi uczeni uciekają się do transformizmu dlatego tylko, by unikn

więcej podobnych podstron