page0173
- 172-
W jednej altanie ogrodu leżała spora księga, gdzie wszyscy zapisywali różne wiersze , koncepta i powiastki. Najulubieńszą ich zabawą było czytywać sielanki Gesnera, tłumaczone po polsku. Zycie ich rodzinne przedstawiało obraz także sielankowy. Kazimierz przywiązał się io siostry swej stryjecznej, z którą zgadzał się w uczuciach i wyobrażeniach. Gdy ta wyprowadziła się z matką do pewnych państwo w sąsiedztwie, Kazimierz pisywał do niej listy ledwo nie codzień, lub też biegał do ogrodu, gdzie mu siostra wynosiła kwaśnego mleka i chleba, i różne książki, które z biblioteki brała, Z tern wszystkiem niemógł on się oswoić z ludźmi wyższego wyciiowTa:iia; zawsze dziki, nieśmiały, tracący przytomność, gdy go zapytano; uciekał najczęściej, gdj postrzegł jaką damę: a jednak rozmarzona jego wyobraźnia w najpiękniejszych kolorach wystawiała sobie towarzystwa wyższego świata.
Dla tego to nawet w późniejszem życiu , kiedy wyszedł był na człowieka ze znaczeniem i sławą , niemógł się pozbyć nieśmiałości swój, i zaw sze był skromnym i potulnym.
Gdy się opiekunowie zajęli majątkiem pozostałym po ojcu, pokazało s'ię,‘ że wystarczy na jakie parę lat na utrzymanie ich w szkołach. Andrzej udał ,s-ę o Krakowa, Kazimierz zaś do Tarnowa. Fundusze wystarczyły mu tylko na rok jeden, a on potrzebował trzy lata do ukończenia szkół. Zmuszony więc
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
page0171 172 Polska kwitnąca na życie cudze n.ista walący, podpadł zwykli. Pod Leżpage0172 4 172 Ani jednego przyjaciela, któryby, doświadczeńszy odemnie, wskazał ścieżkę i cel. Wokopage0173 172 (£j. 3. 2J?ob(. 12. Sftoblitma ^ańffa :c. ale tt) to niebieftedj, tupage0174 172 siadam tego dn:i przy boku królewskim do stołu; pozwól mi więc, ażebym się ukrył w polupage0174 172 PLATON. życia przybył z dalekiej Macedonii, a wytrwał przy mistrzu dwadzieścia lat; jakpage0175 172 * i słudze swemu posłusznym będę, gdy król rozkaże," Zanadto jednak postawiły go npage0176 — 172 — raz był przynajmniej widocznie dłuższy, raz krótszy, to nie moglibyśmy go używać dopage0176 172 przed śmiercią wskutek silnego zimna, wynagradzając przez to choć w części zniszczenia,page0178 172 PITAGORRJCZYOY.VIII. Pitagorejczycy ).I. Żywot Pitagorasa. Malownicze, wschodnie wybrzpage0180 172 Summa teologiczna łami Rzeki Bóg, niech się stanie to, lab tamto, w czem się wypowiadapage0182 172 rozciągłość. Wynika stąd, że dusza, w postanowieniach i czynach swoich wyzwoloną jest zpage0182 172 S. DJCKSTEIN. capitaux do 1’auteur. Nous ne croyons pas, cependant, qu’on puisse nier lpage0182 172 Elam 4, 24, 32, 33, 35, 36, 38, 47, 48, 61, 64, 67, 87, 88, 92, 120, 151 Elam i cipage0182 172 szoną: — ale ponieważ nasi uczeni uciekają się do transformizmu dlatego tylko, by uniknpage0182 172 szoną: — ale ponieważ nasi uczeni uciekają się do transformizmu dlatego tylko, by uniknpage0186 — 172 — V działy, co mają czynić. Nic nie ma szkodliwszego jak gdy nauczyciel samowolnie wypage0103 NIESKOŃCZONOŚĆ ANAXYMANDRA. 97 mylnem, bo Arystoteles1) powiada, że wszyscy filozofowie, ktpage0117 111 czono powyżej, częstsze są na północy, gdzie klimat jest zimny, ale też znaczniejsze zmpage0162 154Schweinichen — Schwenden później przybył do gimnazyjum w Goldbergu, gdzie uczył się języwięcej podobnych podstron