120
atomy. Religia zaspokajała właściwe człowiekowi potrzeby metafizyce! nc. zapewniając o istnieniu Boga, który zna cele przyrody i prze! s/łosc ludzkości, jest źródłem wartości i nieśmiertelności. Człowiek! samotny, odrzucając mity kultury, odrzuca również mity religijne! Ogłasza snuciv Boga, gdyż taki, w jakiego wierzy stado, jest wrol gicm ludzkiej wolności, rozgrzesza człowieka z życia, czyli odbieraj mu życie. Przenosi pojęcie Boga w sferę fikcji niezaspokojonego! umysłu, bo nad sobą i światem widzi tylko pascalowskie pustej niebo. ..Rozum jest oparty na kategoriach i odczuciu życia. Wo! bcc faktu śmierci musi zamilczeć lub mówi rzeczy dowolne. Niebo! zniknęło dla człowieka, którego pochłonęła ziemia. Bóg staje sięl najdoskonalszym nieistnieniem dla tego, którego pochłonęła rozpacz.! Mówią jeszcze: Los. Lecz z równQ ścisłością można by powiedzieć! Złośliwe Wariactwo"-^.
Odrzucając Boga, człowiek wikła się nieuchronnie w tragiczną! antynomię wiedzy i uczucia. Nauka nie daje odpowiedzi na pytaj ma ostateczne, nieuchronna i niepoznawalna śmierć odbiera wartość życiu. Najgłębszym ludzkim pragnieniem jest odnalezienie Boga, który! się nigdy me ujawnia. „Czylimże nie szukał ciebie. Boże Ewangelii?! Ty. który sic frasujesz o ptaszki i lilie - Ty. który kochasz maluczkich i świętych. O wiaro dzieci i konających! Ale groby twój je nie ściągają ku sobie rycerzy - przepowiednie nie budzą aposJ tołów - służą a tylko sługi płatne i niewyzwoleńcy”4u.
Romantyczna opozycja rozumu i uczucia, występująca w moder-i mstycznej filozofii sztuki jako opozycja rozumu i intuicji, zyskuje! tutaj posiać nieprzezwyciężalnej antynomii wiedzy i wiary. Wiedza! nie przekracza horyzontów doświadczenia, wiara nie znajduje żadnego potwierdzenia w wiedzy; jest Bóg dla serca, nie ma Boga j dla rozumu. Problemów episiemoiogicznych Micińskiego nie roz* | wiązuje koncepcja intuicji artystycznej jako rewelacji, władzy kom j taktujące) indywiduum z Absolutem. Nigdy bowiem nie wiadomoJ czy wiedza jest ograniczona możliwościami umysłu i warunkami! doświadczenia, a spontaniczna i instynktowna wiara dociera doi transcendencji, czy może instynkt religijny jest takim samym in«|
* T Miciński: Nietola, >. 280.
* T Mictńtki Mewć-Ment’-Thekrl-1>phanum, |w:j Pisma pośmUnnc, I U W'sruawa 1931, i. 88.
itynktem biologicznym jak głód. Rozpaczliwa modlitwa „O Boże mój! uczyń, aby rozum mój nie zaprzeczał Tobie”50 — nigdy nie tostije wysłuchana. Rozum szukający Boga nie znajduje go w przyrodzie ani w historii. Porządek, czy raczej brak porządku świata temu zaprzecza. „Wiesz to wszystko, przemyślałeś już dawno, że w naturze nie ma Boga. Nie ma go w dziejach (...] w zatracie państw, w szturmie Konstantynopola, w upadku Jerozolimy, w morderstwach Paryskiej Rewolucji, w rzezi Pragi, w krwawych bojach pod Kirhilissze i Mukdenem (...) Nie ma Boga w dogmatach, o których sumę zatęchłej już filozofii napisał iw. Tomasz. I nie ma Boga w Misterium Magnum okultystów. ani w amor Dti intellectualis Spinozy, ani w próżni, którą Kant wywalczył dla wszystkich metafizyków, ani w katolickiej dogmatyce, która uczy. że substantia sola per se est objectum divinae conservaticmis"51.
Destrukcja tradycyjnych prawd i wartości rodzi ból i niemoc. Odbiera sens wszelkiemu działaniu, podaje w wątpliwość ludzką wspólnotę. Instynktowna wola życia nie znajduje dla siebie żadnego świadomego celu. skoro nie wiadomo, czym metafizycznie jest życie. Aktywność człowieka wyzwolonego z dogmatów. a bezskutecznie szukającego wiedzy absolutnej znajduje kilka ujść: zbrodnia, obłęd, nuda, miłość ... Zbrodnia może być nie tylko demonstracją naturalnego okrucieństwa, w które wyposażyła człowieka przyroda, alć również wyzwaniem rzuconym niebu, świadomym pogłębianiem tragiczności świata (Teofanu). W obłęd zapada słaby ludzki umysł, usiłując przekroczyć przyrodzone mu granice poznania (ksiądz Faust). Nuda paraliżuje człowieka w świecie bez celu i wartości, w niej roztapia się egzaltacja i mistycyzm (bohater Mene-Mene- Thekei..) Miłość, która jest dla człowieka najgłębszą potrzebą urzeczywistnienia i poczucia wspólnoty z innym człowiekiem, albo wydobywa tylko zwierzęcą zm>>łowośc. albo łudzi człowieka pozorną, apoiiińską harmonią Każde z tych rozwiązań jest pozorne; albo tworzy nową iluzję, albo jest rezygnacją z ludzkiej godności.
Podstawowa sytuacja egzystencjalna bohaterów Micińskiego określona jest przez przeżycia tragizmu niewiedzy. Wyzwolenie od kłamstwa to zarazem zwątpienie i rozpacz samotnego człowieka, który
* A* ---
'* T. Mielniki: ICsu^J: haust g. |J#