18 M. Bajer, Przeciek, podsłuch, prowokacja - dziennikarska pokusa, „Rzeczpospolita" z dnia 25 kwietnia 2007 r., s. 9.
19 W literaturze podkreśla się, że dziennikarstwo śledcze to szczególny rodzaj dziennikarstwa, które ujawnia informacje o ważnych publicznych sprawach, które jakiś podmiot do tej pory ukrywał. Charakteryzuje się ono „głębszym poziomem gromadzenia informacji", podejmowaniem nowych prób odkrycia wydarzeń znajdujących się poza kontrolą opinii publicznej. Podkreśla się, że wymaga ono wszechstronnych poszukiwań oraz wyjątkowo rzetelnego potwierdzania, sprawdzania i weryfikowania informacji (J. Skrzypek, Popularna encyklopedia mass mediów, Kurpisz, Poznań 1999; T. M. Pasqua, J. K. Buckalew, R. E. Ravfield, Mass media in the Information Age, Prentice Hall College Div, New Jersey 1990, s. 34.). W literaturze polskiej podkreśla się, iż dziennikarz trudniący się dziennikarstwem śledczym zbiera materiały i stosuje metody podobne do metod pracy organów ścigania w celu ukazania nieprawidłowości życia społecznego, występujących w gospodarce, w polityce, wśród zorganizowanych grup o charakterze niejawnym bądź przestępczym. Słownik terminologii medialnej, red. W. Pisarek, Universitas, Kraków 2006, s. 45. Niestety, wypada skonstatować, że dziennikarze najczęściej nie wiedzą, na czym polegają metody pracy operacyjną i dochodzeniowej organów ścigania, czerpiąc najczęściej swą wiedzę w tym przedmiocie z popularnych powieści kryminalnych. Nic zdają sobie także sprawy z tego, że w toku dochodzenia czy śledztwa podejrzany ma pewne prawa. Korzysta z gwarancji ustawowych, w tym z domniemania niewinności. Działalność dziennikarzy śledczych przypomina być może postępowanie procesowe, ale w procesie inkwizycyjnym, w którym podejrzany musi udowodnić swoją niewinność, obalając zarzuty oparte na pogłoskach i pomówieniach. Zdaniem teoretyków, dziennikarz śledczy musi być oryginalny. Ma opierać się na własnych ustaleniach, nieustannie weryfikowanych - a nie korzystać wyłącznie z dokumentów i informacji dostarczanych przez instytucje publiczne 0. Aucoin, lnvestigative reporting, op. cit., s. 282; W. L. Rivers, C. Mathews, Etyka środków przekazu, „Ars Polona” - WAF, Warszawa 1995, s. 119; J. Ullman, S. Honeyman, The Reporters Handbook. An lnvestigator's Guide to Documents and Teclmiques, Investigative Reporters & Editors, Inc., St Martin's Press, New York 1983; C. J, Bertrand, Media Ethics and Accountability Systems, Transaction Publishers, New Brunswick-London 2000, s. 97; J. S. Ełtema, T. L. Glasser, Custodians pf Gmscience. Umstigałme Joiir-nalism and Public Virtue, Columbia University Press, New York 1988, s. 3-4; S. Waisbord, YAty Democracy Needs bwestigatwc Journnlism, „Global lssues Madia and Ethics" 2001, April. s. 2. Dziennikarstwo określane jako śledcze ma - według niektórych - dostarczać informacji
0 wykroczeniach i nadużyciach władzy. Ma być to przy tym wynik działań samych reporterów, a nie „przecieków". Termin „dziennikarstwo śledcze" przyjął się w języku polskim znajdując trwale miejsce w obiegu społecznym, wypierając funkcjonujące równolegle przez krótki czas określenia: „dziennikarstwo węszące", „dziennikarstwo dociekliwe", „dziennikarstwo dociekające". Tak dalece został on zaakceptowany przez zainteresowanych, że niektórzy z żurnalistów zaczęli posługiwać się wizytówkami, na których pod imieniem
1 nazwiskiem właściciela figuruje stwierdzenie „dziennikarz śledczy’ takiej to a takiej redakcji. Niewątpliwie podnosi to prestiż osoby posługującej się tego rodzaju kartą wizytową.