54
Sinnisl<i\\ MikołĄlc/yk
„Powiedzulom Stalinowi, ze musi dokonać wyboru pomiędzy uczuciami Polaków i Ukraińców i namawiałem go. aby przychylił się na stronę Polaków. Na co on mi odpowiedział: ^Przedyskutujemy to zagadnienie w innej atmosferze!*. Stalin dodał, nie pragnie interweniować w wewnętrzne sprawy polskie, ale stwierdził, ze polscy komuniści są mniej radykalni niż inne partie polityczne - i wymienił tu Stronnictwo Ludowe i Parttę Socjalistyczna. Dodał też, że Jest bardzo zainteresowany przyszłą polityka zagraniczna Polski, i że jego stosunek do niej będzie w dużej mierze uzależniony od tego, jak się ta polityka będzie kształtowała".
Lange skierował teraz rozmowę na siły Berlinga. Mówił też o Polakach, których wcielono do Armii Czerwonej po wymarszu generała Andersa z ZSRR. Nie ominął też sprawy polskich jeńców wojennych pochwyconych z armii niemieckiej, ani Polaków wcielanych do Armii Czerwonej w miarę jej postępu przez terytorium Polski.
„Siłami Berlinga dowodzą rosyjscy oficerowie", powiedział. „Przyrzeczono im po wojnie obywatelstwo polskie. Ale Polacy walczący w tej armii są nastawieni antykomunistycznie. Są też przeciwni kolektywizacji. Jest wiele innych problemów", westchnął. „Rozmawiałem z dr. Sommersteinem, przywódcą syjonistów. Wyraził obawę, że około 400 tysięcy Żydów znajdujących się obecnie w Rosji, nie otrzyma pozwolenia na powrót do Polski. Prosił mnie, abym zwrócił na to uwagę Stalina. Ale w mojej rozmowie ze Stalinem pojawiały się coraz to inne tematy i nie starczyło mi czasu. Stalin jest nastawiony bardzo entuzjastycznie do żołnierzy Berlinga. Twierdzi, że siła ich wzrośnie do miliona, i że wszystkich zaopatrzy w broń".
„«Oni są zalążkiem przyszłego rządu polskiego»’\ powiedział mi Stalin. Myślę, że nie jest pewny, czy Polska dostanie Wrocław, czy nastąpi podział ziem na zachodzie. Roosevelt jest za tym, aby to miasto przypadło Polsce, natomiast Churchill jest niezdecydowany".
„Zapytałem Stalina co myśli o ewentualnym odwecie ze strony Niemców, gdy ta część ich kraju zostanie oddana Polsce. Śmiał się z tego. Powiedział, że Armia Czerwona zajmie się takimi sprawami. Wierzy też, że większość Niemców zamieszkałych na tych terytoriach musi być z nich wyrzucona. «Dla około trzech milionów z nich znąjdziemy miejsce na Syberii», oświadczył Stalin. «Część z nich zostanie wysłana do tego, co pozostanie z Niemiec, dla reszty znajdziemy miejsca być może w Ameryce Południowej*".
Lange pożegnał mnie i następnego dnia zwołał konferencję prasową.
Ja byłem tym, który mówił", powiedział on, gdy zapytano go o spotkanie ze mną. „Mikołajczyk siedział z nieprzeniknionym wyrazem twarzy, najwidoczniej nie chcąc wyrazić swoich myśli”.
Zanim wyjechałem z Waszyngtonu, zaoferowano mi piętnaście minut czasu w lokalnym radiu. Zaakceptowałem propozycję, ale dowiedziałem się później, że następne piętnaście minut dano Langemu na replikę. I dlatego zrezygnowałem. Rozmawiałem natomiast z komitetami spraw zagranicznych Kongresu i Senatu. Nim opuściłem stolicę, prezydent podarował mi swoją fotografię z miłą dedykacją i Stet-tinius przyniósł mi jeszcze list od niego na lotnisko.
Gdy nadeszła do Roosevelta odpowiedź Stalina, dotycząca mnie i Polski, prezydent musiał być zdziwiony, zwłaszcza, że był tak pewny swojej roli rozjemcy.
Stalin zakomunikował mu:
0
ś
r<:
V'
V'
O
d
0
V
fi
V
łl
n
r
C
F
Y
v
c
<
i
J
]
}
Dziękuję bardzo za poinformowanie mnie o spotkaniu pana z panem Mikołajczykiem. Nie ulega wątpliwości, że nawiązanie współpracy pomiędzy Czerwoną Armią i polskim podziemiem jest teraz niezbędna sprawą. I dlatego załatwienie problemu stosunków polsko