OD WYDAWCÓW
zawsze był tu łatwy. Z trudności tych usiłowano wybrnąć wpro-wadzając odmiany w brzmieniu spotykanym w najnowszych wydaniach poprawnych. Zasady tej nie stosowano jednak bezwzględnie i w kilku wypadkach dano teksty w brzmieniu, które można kwestionować, które jednak ma swoją dobrą tradycję«.
Przykładem typowym może być tutaj Uspokojenie, ogłaszane obecnie w redakcji dłuższej, poczytywanej za brulionową, bogatszej jednak od redakcji krótszej (lepiej skomponowanej, ale tematycznie uboższej, w dodatku znanej tylko z drugiej ręki). Rozumując w ten sposób, należałoby tak samo postąpić z wierszem Do autora Trzech psalmów, podanym tutaj w redakcji ostatecznej, od wcześniejszych również uboższej. Tak — ale redakcję tę znamy z autografu poety! Zbyt późno zorientowano się, że redakcje tradycyjne, dłuższe należało w całości podać wśród „Odmian", krótsze zaś wprowadzić do tekstu głównego, co nadałoby wydaniu charakter bardziej jednolity. Kompensatę tych niedomagań stanowi wprowadzenie do wydania wyboru wariantów, reprezentujących takie czy inne wartości samodzielne, a więc czy to historyczne, ukazujące kształtowanie się dzieła, czy artystyczne, godne uwagi ze względu na swój poziom. Pominięto natomiast drobne odmianki stylistyczne, skreślone wyrazy, wiersze, nawet zdania, wartości wspomnianych pozbawione, doniosłe dla naukowego badania tekstów Słowackiego, obojętne zaś dla ogółu czytelników.
Zgodnie z tak rozumianym charakterem wydania zastosowano w nim pisownię dzisiejszą z zachowaniem jednak znamiennych osobliwości prowincjonalnej wymowy poety. W układzie wreszcie wydania przyjęto zasady analogiczne do stosowanych przez Gubrynowicza i Halina, tj. ramy rodzajowe wy- 1 2
pęto*000 utworami podanymi w kolejności chronologicznej. Do tomu tedy I weszły ,,Liryki i inne wiersze*2, do tomów U—IV JPoematy", utwory epickie, do tomów V—IX „Dramaty", do X utwory prozą, tomy wreszcie XI—XQ wypełniła korespondencja poety.
Pracę nad przygotowaniem Dziel Słowackiego, zainicjowaną przez Towarzystwo Literackie im. A. Mickiewicza, wykonali członkowie jego oddziałów warszawskiego i wrocławskiego. I tak Wł. Floryan opracował tom X, W. Hahn — t. VII,
Z. Krzyżanowska — t. XI, J. Krzyżanowski — 1.1 i IV, W. Le-opoldowa — t V i VI, Z. Libera — t. IX, Jerzy Pelc — t. HI i xn, E. Sawrymowicz — t. II i V1H. Nad całością korekt czuwał E. Sawrymowicz przy pomocy Z. Treuguttowej i Cz. Zgo-rzelskiego, któremu wydanie zawdzięcza wiele poprawek, opartych na rękopisach Ossolineum. Zespół ten objął trzy pokolenia miłośników poety, znaleźli się w nim bowiem obok Prof. W. Halina, zasłużonego współtwórcy wydania krytycznego z r. 1909, młodzi wychowankowie tajnego Uniwersytetu Warszawskiego z czasów wojny. Do pracy zespołowej włączył się nadto Leopold Staff pięknym przekładem fragmentu wiersza francuskiego o Paryżu.
Ta różnorodność współpracowników wywołała pewne różnice w opracowaniu Dziel, i to nie tyle nawet samych tekstów, ile raczej ich oprawy edytorskiej, różnice dyktowane zresztą przez niejednolitość zadań, wobec których zajmować trzeba było różne stanowiska.
Praca, wykonana w tempie iście szybkościowym, bo w czasie roku, sprawiła, iż już wiosną roku 1949 oczekiwać było można pojawienia się jej wyników, trudności jednak natury organizacyjno-technicznej, niezależne i od redakcji, i od wydawnictwa Ossolineum, sprawiły, iż druk Dziel dobiegł końca dopiero wiosną r. 1950. Dzięki temu jednak w toku prac drukarskich można było wprowadzać do wydania poprawki dostrzeżonych uchybień i uzupełnienia; najważniejsze z nich — to wprowadzenie do t. I świeżo odnalezionego wiersza, wymie-
XI
t Tak np. Urykł Wiesz, Panie, iżem zbiegał świat szeroki (1, 127)
a to są rzeczy, które mi no nowo (X, 202) podano tutaj w ich postaci normalnej, mimo poglądu (ukazanego w tomie 1H, •- 664 1 nast.), li należą ona jakoby do jednolitego zespołu czy jednolitej całofici.