wstęp
tazego, jak rozmowa Dianny z Fantazym w akcie I, Idalii z ja. nem w akcie II i wiele podobnych ustępów jego dziel.
Na takiej to drodze artystycznej osiągnął Słowacki realistyczne i najwyższe w skali postępowości szczyty swego dorobku. Dzięki jego osiągnięciom wzrost tendencji realistycznych w obrębie polskiej poezji romantycznej nie został powstrzymany wtedy, kiedy Mickiewicz zamilkł napisawszy Pana Tadeusza. Trwał ten wzrost nadal, dopóki Słowacki był do niego zdolny.
VI
Dojrzewanie do realizmu łączy Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu i Beniowskiego. Przejście do Beniowskiego jest tylko w zestawieniu z Podróżą pomnożeniem akcentów, a nie skokiem w nowe zagadnienia. Musimy mimo to wyodrębnić problematykę ideową, temat i szerokość artyzmu Beniowskiego. Pierwsze pięć pieśni poematu wydał Słowacki wiosną 1841 roku. Chociaż najbardziej jednolite artystycznie, stanowią te pieśni jedynie wstęp do wielkiego zamierzenia poetyckiego. Pieśni dalsze (VI—XIV) tworzył poeta w latach 1841/42, zanim znalazł się w kręgu Towiańskiego. Pieśni owe nie odbiegają charakterem ideowo-artystycznym od początkowego trzonu dzieła, w niejednym go przewyższając. Obraz przeszłości historycznej jest w nich na pewno takim składnikiem przewyższającym.
W okresie późniejszym poeta pracuje dalej nad tym poematem. Redakcja z lat 1842—1843 silnie uwydatnia tzw. koliszczyz-nę, zryw narodowo-wyzwoleńczej walki ludu ukraińskiego pod przywództwem Żeleźniaka i Gonty. Trzecia wreszcie redakcja powstała w roku 1844, po zerwaniu z Towiańskim, w dobie ponownego przypływu trzeźwości politycznej. Po próbach spojenia Beniowskiego z Królem-Dućhem zarzucił poeta dalszą kontynuację poematu.
W Beniowskim osiągnął Słowacki szczyt swojej twórczości. Poemat ten skierował na niego uwagę wszystkich kierunków
L
emigracji i pozostał pierwszym i właściwie ostatnim — pełnym tryumfem artystycznym. Słowacki pisał o tym do matki: „Ostatni maleńki zły jest, ale był konieczny, celu swojego dopiął i więcej jeszcze, bo zwrócił wszystkich oczy i stał mi się teraz strażą..."
Czołowa pozycja Beniowskiego polega zarówno na tym, co przynosi to dzieło jako poemat dygresyjny, jak na tym, co zawiera w swojej tematyce historycznej, jak również na tym, jakie artystyczne tendencje wyraża na tle dojrzałego romantyzmu polskiego. Temat Beniowskiego posuwa naprzód sprawę histo-ryzmu Słowackiego. Przerzuca jego uwagę na dramatyczne wstrząsy, towarzyszące wychodzeniu Polski szlacheckiej z najciemniejszej nocy sarmatyzmu, związane z konfederacją barską.
Konfederacja ta, ruch drobnej i średniej masy szlacheckiej o celach politycznych łączących wstecznictwo z podrażnionym patriotyzmem, uchodziła wśród romantyków emigracyjnych za pierwsze prawdziwe powstanie narodowe. Najpełniejszy wyraz dał temu Słowacki w Beniowskim, kształtując najbogatsze w swej twórczości ujęcie problematyki związanej z oceną historii narodowej i jej artystycznym odtworzeniem, ów histo-ryzm w pięciu pierwszych pieśniach tłumi bogata arabeska dygresji; w dalszym jednak ciągu poematu rozrasta się artystyczne zobrazowanie przeciwieństw i konfliktów dostrzeżonych przez poetę w historii narodu szlacheckiego, rozrasta się i w dużej mierze wyzwala od owej arabeski.
W Beniowskim pojawia się postać ulubiona przez wszystkich reakcyjnych chwalców szlachetczyzny, mianowicie książę Karol Radziwiłł Panie Kochanku. Jego osoba, wraz z postacią Borejszy, sarmackiego posła księcia na Krym, przełamuje się jednak w obramowanym kpiną zwierciadle nieprawdopodobnych przygód. W scenach posłuchania u chana Gira ja kpina owa dosięga chyba szczytowego punktu groteskowego humoru w poezji polskiej, ów Krym, złożony z nieprawdziwego zdarzenia, z awanturniczych schematów romansowych służy dobitnie kompromitacji sarmatyzmu.