DSC25 (9)

DSC25 (9)



curius noster nie było zwykłym Hi* (hydrnryyrum)lecz filozoficznie oznaczało Hermesa, boya objawienia, który jako Hermes Trismegistos był patriarchą alchemii38. Zamierzali oni wydobyć z chaosu pierwotnego boskiego ducha i ekstrakt ten nazywali ąuinta. essentia, aqua permanens. hydor theion, bankę lub tinctura. Sławmy alchemik, Johannes de Rupescissa (zm. ok. 1375 r.)f nazywa kwintesencję le ciel kumam. Dla niego był to niebieski płyn, niezniszczalny iak niebo. Powiada on, że kwintesencja ma kolor nieba, „et notre soleil Va orne. tout ainsi que le soleil orne le ciel”. Słońce jest alegorią ziota. Mówi on: ,,/ce-luy soleil est vray or”. I ciągnie dalej: „Ces deux choses conjo-intes ensemble, influent en nous... les conditions du Ciel des cieux, et du soleil celeste”. Ma on na myśli oczywiście to, że kwintesencja, błękitne riiebo i słońce na nim wytwarzają w nas odpowiednie obrazy nieba i niebiańskiego słońca. Jest to obraz niebieskiego i złotego mikrokosmosu 89, który mogłem uznać za bezpośrednią paralelę z niebiańską wizją Wilhelma. Jednakże barwy są tu odwrócone — u Rupescissy dysk jest złoty, a niebo błękitne. Mój pacjent, w którego snach występuje podobny układ, jest, jak się zdaje, po stronie alchemików.

Cudowny płyn, boska woda zwana niebem, odnosi się do „wód, które są ponad sklepieniem” (Gen. 1:7). W aspekcie funkcjonalnym chodziło tu o rodzaj wody służącej do chrztu, która, podobnie jak kościelna woda święcona, posiada własność tworzenia i przemieniania Kościół katolicki spełnia jeszcze dziś rytuał benedictio fontis w Safybatkum sanctum przed Wielkanocą 91. Rytuał ten polega na powtórzeniu descensus spiritus sancti in aąuam. Zwykła woda uzyskuje przez to boską właściwość przemieniania człowieka i ofiarowywania mu duchowego odrodzenia. Jest to dokładnie alchemiczna idea boskiej wody i bez trudności’ można by wyprowadzić pochodzenie aqua permanens alchemii z rytuału benedictio fontis, gdyby ..wieczna woda” nie była po-choćzema pogańskiego i gdyby nie była na pewno starsza niż woda alchemików czy kościoła. Cudowną wodę znajdujemy w pierwszych traktatach alchemii greckiej; pochodzą one z pierwszego stulecia n. Co więcej, descensus spiritus w phyzis jest także wyobrażeniem gnostycznym. które miało na większy wpływ na Mar.ugo. I być może, wpływy mjnichejskie zyczynily się do

tego, że wyobrażenie to stało się gló\vną ideą alchemii łacińskiej. Filozofowie chcieli niedoskonałą materię przemienić chemicznie w złoto, w* panaceum lub elixir tńfac, ale filozoficznie lub mistycznie — w boskiego hermafrodytę, drugiego Adama**, uwielbione, nieśmiertelne ciało zmartwychwstania M lub lumen lumi-num 95, oświecenie ducha ludzkiego czy sapiemia. Jak wykazałem wraz z Richardem Wilhelmem, chińska alchemia wytworzyła tę samą ideę, a mianowicie, że celem opus magnum jest stworzenie „ciała diamentowego” **.

Wszystkie te paralele są jedynie próbą umieszczenia moich obserwacji psychologicznych w kontekście historycznym. Bez powiązań historycznych zawisłyby one w powietrzu i pozostały jedynie ciekawostką, chociaż można by przytoczyć niemało innych, współczesnych przykładów’, będących paralelą do przedstawionych tutaj snów. Dla przykładu właśnie przytoczę następujący sen pewnej młodej kobiety. Sen wyjściowy jej serii snów dotyczy w gruncie rzeczy rzeczywistego przeżycia, tj. ceremonii chrztu w pewnej sekcie protestanckiej, która to ceremonia miała miejsce w warunkach szczególnie groteskowych, a nawet odpychających. Materiał skojarzeniowy składał się głównie z osadu, jaki * pozostawiły rozczarowania na terenie religijnym. Ale sen następujący bezpośrednio po tym pokazał jej obraz, którego nie rozumiała zupełnie, a w jeszcze mniejszym stopniu mogła powiązać go ze snem poprzednim. Jednakże można by ułatwić jej zrozumienie, podstawiając w jej drugim śnię slów'ko „przeciwnie”. Treść snu jest następująca: „Znajduje się ona w planetarium, pomieszczeniu robiącym bardzo duże wrażenie, pod sklepieniem nieba. W górze, na niebie, błyszczą dwie gwiazdy; jedna z nich jest biała — to Merkury. Druga, świecąca ciepłym, czerwonym światłem, jest nie znana śniącej. Spostrzega ona teraz, że ściany t    pod sklepieniem ozdobione są freskami. Jednakże może ona po

znać wyraźnie tylko jeden obraz. Jest to antyczne przedstawienie narodzin Adonisa z drzewa”.

Przez czerwonawe promienie światła rozumie ona gorące uczucia, miłość. 1 sądzi, że wobec tego gwiazda ta to Wenus. Obraz narodzin z drzewa widziała kiedyś w muzeum i przy tej sposobności dowiedziała się, że Adonis (Attis) jako bóg umierający i zmartwychwstający, jest także samym zmartwychwstaniem.

1S9


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC61 od pracy - • nie było dawniej określonego dnia wolnego, zaś pracę przerywano na
DSC25 - m jO. Ohgopol nie mogą osiągnąć równowagi ogólnej, sprawdza się, czy mogą onągnąc równowagę
uczony laureatem Nagrody im. Morcinka w 1980 roku -i nie było to koniunkturalne wyróżnienie, lecz po
psychospołeczna teoria horney 1 PSYCHOSPOŁECZNA TEORIA KAREN HORNEY Neopsychoanaliza -Nie było to za
IMGp59 (4) mla świadka yyoj Strona 4 -25 czerwi 2014 Łówcie poprawek I uzupełnień w tekście: nie był
wiem... Śpiewałem w Grog, gdy jeszcze nie było Salamandry i śpiewałem w nim przez 25 lat. To lokalna
DSC59 Dzień wolny od pracy - islam • nie było dawniej określonego dnia wolnego, zaś pracę przerywan
DSC03 „Ale jak to, przecież nie było żadnych sygnałów, że mają być zwolnienia a teraz z dnia n
DSC25 (2) egestate na ab ingenii humani sapientia et a dictiunis abundantia, czyli, mity mają pocho
DSC 25 104 LUDWIK FRYDI sens przedstawianych epizodów, co samo w sobie jest ciekawym gJHj techniczny
skanowanie0009 20 WSTĘP:! HI, ŚWIAT IDEI: NATURA- ETYKA- PATRIARCHALIZM 21 To nie było stanowisko Or
40 (171) Szkoła Konstruktorów Fot. 25 Zasilacz Artura Roiewskiego utrudnione, ponadto nie było żadne

więcej podobnych podstron