zwykłą iluzją? Czy rzeczywiście istnieje jakaś lepsza prawda o sprawach ostatecznych od tej, która pomaga nam żyć? Dlatego to z całą troską biorę pod uwagę symbole stworzone przez nieświadomość. One tylko są w stanie przekonać krytyczny umysł współczesnego człowieka. Przekonują one subiektywnie ze staroświeckich powodów: pokonują — jak brzmi odpowiednik łacińskiego słowa convincere, które znaczy zwyciężać i przekonać. To, co leczy neurozę, musi być tak przekonujące, jak neuroza; a ponieważ ta ostatnia jest aż nadto rzeczywista, więc pomocne doświadczenie musi być równie rzeczywiste. Musi być ono bardzo realną iluzją — jeśli chcemy sformułować to pesymistycznie. Ale jaka jest różnica między realną iluzją a leczącym doświadczeniem religijnym? Zawiera się ona wyłącznie w słowach. Można np. powiedzieć, że życie jest chorobą o bardzo złej prognozie — wlecze się przez długie lata. aby skończyć się śmiercią; albo że normalność jest powszechnym defektem konstytucjonalnym, albo że człowiek jest zwierzęciem z przesadnie rozwiniętym mózgiem. Ten rodzą, myślenia jest przywilejem nałogowych gderliwców o złym trawieniu. Nikt nie wie, czym są sprawy ostateczne. Dlatego mu-sirr.y brać je tak, jak je doświadczamy. A jeśli tego rodzaju doświadczenie pomaga nam uczynić życie zarówno własne, jak ; tych, których kochamy — zdrowszym, piękniejszym, pełniejszym lub głębszym, możemy również powiedzieć: „To była łaska boża”. Nie dowodzimy tym żadnej nadludzkiej prawdy, i trzeba z całą pokorą przyznać, że doświadczenie religijne extra ecclesiam
ic • hir**-'*vwn#» i wv.cfawinnp na niphp7nipr7pństwn hpzr»ranir7-
nych l.wi-i.; m UU t ŁJ |
bł ej |
określ |
w |
Bhebs |
w |
wyzny | |
poprze | |
aogma | |
iaćomości sprawom nieokreślonym i nie dającym się <1. już wydaje nam się — i nie bez racji — jakoby r.. co bezgraniczne, rządziły cwe prawa psychiczne nie. przez człowieka. Wiedza o nich dana jest człowiekowi c.rs. którą zawiera także symbolika chrześcijańskiego ►dpycha on :y:ko nieostrożnych głupców*, nigdy zaś uszy.
I
* R. Otto: Świętość, Warszawa 1968.
* Cratia adiuvans i gratia sanctificans są skutkami * sacramentum ex opere operato. Sakrament zawdzięcza swą skuteczność temu, że został ustanowiony bezpośrednio przez samego Chrystusa. Kościół nie jest w stanie powiązać rytuału z łaską, tak by actus sacTamentalis spowodował obecność i działanie łaski, tj. res et sacramentum. Tak więc czynności rytualne dokonywane przez kapłana nie są causa instrumentalis, lecz jedynie causa ministeńalis.
* „Lecz nasz szacunek dla faktów nie wytępił naszej religijności. Jest on sam prawie religijny. Naszym temperamentem naukowym jest cześć".
W. James: Pragmatyzm, Warszawa 1957, s. 19.
4 „Religio est, quae superioris cuiusdam naturae (quam divinam .o-cant) curam caeremoniamque affert”, Cicero: De Inuentione Rhetorica, U, s. 147 („Religią jest to, co pewnej wyższej naturze, którą nazywamy boską, okazuje troskę i przejawia wobec niej święty lęk”). „Religiose testi-monium dicere ex jurisjurandi fide", Cicero: Pro Coelio, 55 („Religijne jest składanie świadectwa wraz z przysięgą wierności").
5 Heinrich Scholz (Religionsphilosophie des Als-Ob, 1921) obstaje przy podobnym poglądzie. Patrz także H.R. Pearcy: A Vindication of Paut, 1936.
• C.C. Jung: Diagnostische Assoziationsstudien, 1910—1911.
I Gilgamesz, Warszawa 1967.
8 J.G. Frazer: Taboo and the Perils of the Soul, 1911. s. 30 i nast.; A.E. Crawley: The Idea of the Soul, 1909, s. 82 i nast.; L. Lfevy-Brahl: U Mentalite Primitiue, Paris 1922.
• Fenn: Running Amok, 1901.
10 M. Ninck: Wodan und germar.ischer Schicksalsglaube, Jena *.935.
II L. Levy-Bruhl: Les Fonctions Mentales dans les Societes In.feneu.res, 1912; La Mentalite Primitive, 1922, rozdz. III, „Les Reves*\
u F. Haeussermann: Wortempfang und Symbol tn der alttestaner.-tlichen Prophetie, Giessen 1932.
•• 18 „Deus nempe, istius modi temporum iegibus non est ailigatus nec
193
U — Psychologia a religia