w której narodowo samodzielni aktorzy ekonomiczni oddziałują na siebie, nie jest tym samym co gospodarka, w której aktorzy ekonomiczni i same działania są zorganizowane ponadnaio&o-wo. Na pewnym poziomie całkowita ilość aktywności gospodarczej - handel, produkąja, spekulacje finansowe, wymiana walutowa, inwestycje zagraniczne i konsumpcja - odbywa się ponad granicami narodowymi, coraz bardziej na poziomie, na którym staje się ona zmianą jakościową. Tak że nie jest już dłużej możliwe opisanie nowoczesnych gospodarek jako „zorganizowanych, zaplanowanych, mierzalnych, a tym samym przemożnie skupionych w obrębie oddzielonych suwerennych granic terytorialnych” (Deibert 1997: 138). Wiele czynników stymulowało ten proces ekonomicznej deterytorializacji, włączając w to wzrastającą migrację międzynarodową oraz znaczący rozwój technologii transportowej i komunikacyjnej. Być może jednak głównym pośród tych czynników była mniej lub bardziej dobrowolna decyzja dobrze rozwijających się państw o zmniejszeniu zakresu sprawowania swojej niezależnej suwerennej władzy, której miejsce mogły ząjąć przedsiębiorstwa gospodarcze lub akumulacja w ramach wolnego rynku.
Taka zgoda została skodyfikowana w zawieranych dwustronnych i wielostronnych konwencjach ekonomicznych, włączając w to umowy takie jak Ogólne Porozumienie w Sprawie Taryf Celnych i Handlu (General Agreement on Tariffs and Trade - GATT) czy Ogólne Porozumienie w Sprawie Handlu w Usługach (General Agreement on Trade in Seruices - GATS), a także wiele innych podobnych regionalnych porozumień, takich jak Północnoamerykańskie Porozumienie o Wolnym Handlu (North American Free Trade Agreement - NAFTA) czy traktaty Unii Europejskiej. Wzięte razem, porozumienia te tworzą strukturę globalną, a tym samym ustanawiąją kryteria, w ramach których państwa mogą sprawować swoją suwerenną władzę polityczną. Na nąjbardziej podstawowym poziomie wymagąją, aby państwa traktowały zagraniczne towary, kapitał i przedsiębiorstwa jak swoje własne, tym samym usuwąjąc z arsenału państwowego, w większości przypadków, instrumenty takie jak cła oraz inne zapory handlowe, subsydia, różne ustępstwa podatkowe, ograniczenia wobec własności i inwestycji zagranicznych oraz inne formy szkodliwych traktatów, mających na celu ochronę własnych firm czy nierynkowych interesów i priorytetów narodowych. Przemoc może pociągnąć za sobą odwet ze strony innych państw, podjęcie akcji wobec kłopotliwych państw przez kłopotliwe strony prywatne, lub starania o sankcje podejmowane przed międzynarodowymi trybunałami, na które nałożono obowiązek rozwiązywania sporów wokół tego rodząju porozumień. W sumie, państwa zobowiązały się do oswobodzenia przepływów działalności gospodarczej (np. dóbr, towarów, walut, usług) poprzez przekształcanie swojej własnej zdolności do niezależnej regulacji tych przepływów, w odpowiedzi na wewnętrzną presję lub priorytety, które mogły nie pasować do wymagań wzrostu ekonomicznego. W ten sposób państwa zasadniczo przekazały część swojej suwerenności na pierwszym miejscu coraz silniejszym ekonomicznym aktorom ponadnarodowym, którzy nąjbar-dziej korzystają z tego typu układów oraz, na drugim miejscu, powstąjącym instytucjom międzynarodowym, które rozwinęły się w celu narzucenia nowej struktury globalizacji. Państwa, jak się wydąje, nie mogą dłużej cieszyć się wyłączną kontrolą nad tym, co dzieje się w obrębie ich terytorium. Ciekawe, że to rozdzielanie suwerenności państwowej zostało osiągnięte bez rewolucji opartej na przemocy w państwie lub wojny z kimś na zewnątrz niego. Państwa zasadniczo utrzymują swój monopol na stosowanie siły w ramach swoich terytoriów, nawet w ramach sytuacji, która mogłaby być przecież opisana jako poważne osłabienie ich autonomii politycznej. Jednakże bardziej niż wskazywanie, że suwerenność państwowa pozostąje nienarażona na wpływy globalizacji, fakty te służą poddaniu w wątpliwość tradycyjnych definicji suwerenności, które lokują ją wyłącznie w nie-budzącym sprzeciwu monopolu na stosowanie uprawnionego fizycznego przymusu.
Właśnie jako nacjonalizacja polityki, społeczeństwo obywatelskie i obywatelstwo wyrosły w tandemie z działalnością ekonomiczną i rynkami zbudowanymi w ramach narodowych granic, zatem również w tym przypadku globalizacja ekonomiczna stymulowała deterytorializację polityki. Uwidacznia się to nie tylko we wspomnianym wyżej rozwoju instytucji międzynarodowych, które sprawąją władzę i jurysdykcję bez terytorium, ale
137