Talie odrzucenie mechanicznego oczekiwania na sukces jc-si niezbędne do lego. aby zwal-cz>v poktisę omnipoiencji. Ulegając pokusie mechanicznego oczekiwania na sukces, sytuuje siebie na płaszczyźnie handlowej a nie etycznej. Gdybym za każdym razem był „opłacony" za Kk co robie, w postaci sukcesu, to na czym mogłaby polegać moja zasługa? Jeśli mógłbym udowadniać sensowność własnych działań poprzez popisywanie się własnymi sukcesami bez ryzyka konfrontacji z porażkami, wówczas przypisywałbym sobie boskie atrybuty wszechmocy. Ja nie jestem Bogiem, nie jestem wszechmocny. Teologia postępuje słusznie zarczerwowu-jqc atrybut wszechmocy dla Osoby, która jest całkowicie dobra. W ten sposób ogranicza się rozmiary możliwych szkód. Teologom sprawia dużo kłopotu pogodzenie Bożej wszechmocy z możliwości* nieposłuszeństwa ze strony człowieka. Tc trudności doprowadziły niektórych teologów aż do odrzucenia bezwarunkowego podkreślania Bożej wszechmocy. Ale na użytek tej pracy teoria, którą chciałbym zaprezentować, jest dość prosta, chociaż praktyka z niej wypływająca jest skomplikowana. Nauczyciel powinien się zachowywać „tak jak gdyby" był wszechmocny zdając sobie równocześnie sprawę, że nie jest wszechmocny i. że nic byłoby dobrze gdyby był wszechmocny. Trudność i istota tej postawy polega na działaniu .juk gdyby". Jest to postawa może trochę dwuznaczna, ale prawdopodobnie przez swój* delikatność jest to postawa specyficznie ludzka.
Wszelkie ważne zagadnienia rozwiązywane s* na zasadzie .juk gdyby". Najważniejszym zagadnieniem jest śmierć. Wobec śmierci s* możliwe do przyjęcia dwie postawy oparte na zasadzie Jak gdyby". „Żyć tak jak gdy bym nigdy nie miał umrzeć" lub „żyć tak jak bym mógł umrzeć w każdej chwili". Są to Jedyne możliwe postawy do zajęcia wobec śmierci. Inne postawy prowadź* do beznadziejnych usiłowań zapomnienia o śmierci, „życia bez śmierci", co może prowadzić do zanegowania sensu życia.
Postawa życiowa, która można scharakteryzować hasłem „działam jak gdybym" był wszechmocny jest to jedyny sposób podejścia do problemu wiary w możliwości uczenia się drugiego człowieka. Jest to jedyny sposób na staniecie twarz* w twarz z opisywanym zagadnieniem. Jest to również jedyny sposób na sunięcie twarz* w twarz z sobą samym i z drugim człowiekiem. Przy' takiej postawie nie zapieram się swojej wiary w możliwości uczenia się drugiego człowieka, ale równocześnie taka postawa pozwala mi poważnie potraktować „niepewność" otaczającej mnie rzeczywistości i pozwala na poważne potraktowanie własnych Słabości. W przypadku nauczyciela, postępowanie „tak jakby" może być przejawem odwagi. Może to być przejaw odwagi podjęcia zadania, którym jest nauczanie z pełnym zaangażowaniem swoich sił i własnej wyobraźni. Jest to równocześnie odwaga spojrzenia na siebie w sposób realistyczny. zdając sobie sprawę z faktu ograniczoności własnych możliwości oddziaływania w stosunku do złożonych uwarunkowań fizycznych i społecznych, którym podlega uczeń. Jest to równocześnie odwaga uznania faktu, że uczeń dysponuje własną wolnością, w tym również wolnością sprzeciwu. Budowa tej wolności jest jednym z celów nauczania. Odwaga w końcu polega na przyznaniu się do porażek bez uleganiu rozpaczy.
Komentarz do:
(l|ł~ Loinj\ bardzo silnie podlrctla znaczenie .asymetrii interpersonalnej’ w dziedzinie etyki {Totalni ei InflnL Nijboir. The Haguc. I9M. nr. 190) Mysi tę ten autor rozwija również w dziele Eihląue tt In/Jnl (Fity-ord. Biblio. Pani 19121) Na aronach 94 i 95 można znaleźć następujące cyiaty. „Jestem odpowiedzialny za bliźniego bez oczekiwania na wzajemność z jego strony. To ja mogę ofiarowywać swoje życic bliźniemu. To czy spotkam sic z wzajemności*, to nie jest moja sprawo. Staję się podmiotem szczególnie wówczas, gdy nic spotykam się z wzajemnością. Moim zadaniem jest branie na siebie w iększego ciężaru. Można przytoczyć zdanie Dostojewskiego .Wszyscy jesteśmy winni za wszystko i za wszystkich ludzi i wobec każdego, ale ja jestem większym winowajcą od innych*. Myślę. że nic chodzi tu o to. żc moja wina jest rzeczywiście większa t powodu popełnionych szczególnie złych czynów ale o to. leja powinienem brać na siebie większą odpowiedzialno* Moja odpowiedzialność jest totalna, za wszystkich ludzi i za wszystkie czynny innych łudzi. Jestem odpowiedzialny również za to. czy drugi człowiek będzie brał na siebie przypadającą na niego cząstkę odpowiedzialności'.
/godnie i tą myślą imbi walczyć o każdego c/litwlekj. Jesieni odpowiedzialny t* to. aby każdy człowiek Miii *K podmiotem Jesieni odpoaird/ułny n to, aby nikł nic został odrzucony. W przypadku klęski. która «*» nfl>n nasię ograniczenia muszę uwalać aa to, aby Utskn nic pobudzała ranie do narcystycznego poczucia winy.
Thk postawione zadanie nie jest prosie. l*otr/ehra byłaby niejedna książka, aby przybliżyć tem takiego udana
1»W realizacji lada nil. Jikin jnt mr>ino«>nk i oczekiwania na wdzięczność oczna przychodzą mir z pornocii realia zuwudU nauczyciela. Nauczyciel zwykłe nic ma czasu na to.aby sic rozczulać nad niewdzięcznością tego lub innego ucznia Przychodzą nowi uczniowie i ich obccnoić wzywa do zapomnienia o wcześniej otrzymanych zranieniach. Można ucyiwM słowa Marcel Conehe. .Najważniejsza rzeczą w życiu Jest ucho wanie postawy otwaitoici i przejmowania czcgoi nowego Nowość oznacza rozpoczynanie. Taka posuwa Jest nierozłącznie związana z. odrywaniem sic od czego*, z umiejętnością rozstania sic * czym*. Jest to proces uodpornienia sic poprzez zapominanie. Umiejętność zapominana umożliwia i chroni naszą dyspozycyjność' ((MfHialkti pMUnophiąisc. P. U. F.. Parts. 1990. itr. 62). Tak rozumiane zapomnienie ma wymiar etyczny. Obsesja etyczna może prowadzić do wewnętrznego rozdarcia, z którym trudno jest sobie poradzić. W przypadku nauczyciela to wewnętrzne rozdarcie może polegać na oczekiwaniu wdzięcznotci od ucznia przy równo czesnym obwinianiu siebie o posiadanie takich pragnień. Tali konflikt jest daleki od prawdziwej postawy etycznej. Zapominanie opisane przez wyżej cytowanego autora, nie oznacza postawy obojętności. Tak zdefiniowane zapominanie prowadzi do postawy otwartej w tym również do otwarcia się na lego ucznia, o którym wcześniej zapomniałem. Poprzez zapominanie odzyskuję postawę dyspozycyjności Zapominając o zranieniach milołci własnej zadanych mi przez ucznia staję się dyspozycyjny, staję się zdolny do nawiązana relacji bez wymagania wdzięczności
l«V. Jankekslleb w swojej książce It /onufote de la monit (Lc Seul!. Parts. 1981) udowadnia, że wymaganiem etycznym jest .wytworzenie opcji bezwarunkowego preferowania drugiego człowieka* (sir. 39). Kochać kogoś tylko dlatego, że Jest do mnie podobny, dlatego, tc należy do tej samej grupy co ja. dlatego, że jest dla mnie atrakcyjny lub dlatego, te relacja z drugim człowiekiem jest dla mnie korzystna, to naprawdę nic jest prawdziwa miłość. .Racje dla których kogoś kocham, jeśli stanowią motywację dla mojej miłości mogą się przekształcić w towar, który ma wpływ na kształt miłości Są to podstawy, które mogą podlegać negocjacji, a więc podstawy, które mogą zostać podwalone". Powyższe rozważania można przenieść na grunt nauczania. Zadaniem nauczyciela jest dążenie do tego. aby uczeń odnosił sukcesy t tego prostego powoda, że obecność ucznia Sianowi wezwanie do budowy śwuta bardziej ludzkiego. Z tak opisanego obowiązku nauczania nic wynika. aby nauczany miał jakieś obowiązki w stosunku do nauczającego. Jak pnie V. JanWoitch .obowiązki drugiego człowieka nic mogą być podstawą do budowy moich uprawnień" (sir. 176). jest na odwrót .liczne są moje obowiązki a troska o prawa drugiego człowieku powinna być przeze mnie postrzegana i przeżywana jako mój najważniejszy i najpilniejszy obowiązek" (str. 177).
Jednym z najważniejszych praw każdego człowieka jest prawo do dostępu do lego. co ludzkość wypracowała najlepszego - czyli do osiągnięć Judzkiej myśli. Kontakt / tą wiedzą daje możliwość uzyskania usamodzielnienia. Pomoc w realizacji lego zadania jest obowiązkiem nauczyciela. Jest oczywiste, że każdy człowiek ma swoje obowiązki. Uczniowie również mają swoje obowiązki ale t obowiązków uczniów me wynikają prawa nauczycieli. To rozróżnienie jest istotne. Jcsłt nauczyciel potraktuje obowiązki uczniów jako źródło w la-snycli uprawnień, wówczas nauczanie może się przekształcić w- tresurę. Jednym z zadań nauczania jest nauczenie ucznia wolności. Jeśli prawa nauczycieli zostaną zbudowane na bazie obowiązków uczniów, wówczas nauczanie przekształci Się w skuteczne warunkowanie.
•‘•Zgadzam się z J. Ardolno, że trzeba odrzucić retorykę, zgodnie z którą nauczyciel powinien .umrzeć, przynajmniej symbolicznie, po to aby pozwolić żyć drugiemu człowiekowi". [Propos aduels sur itducatlon. Gauthicr*Villars. Parts. 1971, »ir. 70). Znam podstępy skłonności samobójczych, które polegają na dążeniu do bycia nieobecnym, po to. aby podkreślić znaczenie własnej obecności i odczuwać swoistą radość z faktu, iż po moim odejściu pozostaje puste miejsce. Thklm pokusom może podlegać nauczyciel, śmierć w znaczeniu przenośnym można rozumieć jako zbudowanie dystansu w stosunku do samego siebie. Czy to jest w ogóle możliwe? Czy można przestać myśleć to. co się myśli, przestać wiedzieć to. co się wic 1 przestać wierzyć w to. w co się wierzy? Czy można wyzbyć się pragnienia, aby przekonać drugiego człowieka do tego. do czego ja sam dążę. o czym jestem przekonany? Czy można wyzbyć się przekonania, że to. co nadaje sens mojemu życiu, może być również .dobre dla niego'? Chyba, żc .śmierć" miałaby lutąj charakter mitu. Gdyby przyjąć. że la śmierć moich skłonności jest niemożliwa, ale mimo tego mogę próbować postępować .lak jakby", byłoby możliwe wyzbycie się własnych skłonności.
Przenosząc te rozważania na płaszczyznę nauczania, można by postawię sobie jako ceł. aby osoba nauczana była w stanie rozwinąć w sobie racjonalną argumentację, przy pomocy której mogłaby podjąć partnerską dyskusję z nauczycielem. Ale nauczyciele mają często trudności z pogodzeniem się z faktem, że relacja uczeń-