Michał nie jest już małym chłopcem. Codziennie rano chodzi ? > po zakupy. Kupuje bochenek chleba, chrupiące bułeczki i mleka.
Zuchy poszły do lasu. Wesoło bawiły przekrzykując echo. Nagi® zjawiła się burzowa chmura. SpadłideśzsiiiŻuchy Sbowały się pod choinką.
Michalina śpiewa w chórze. Mama wymachuje do niej chusteczką. Publiczność bije brawo..,Śpiew jest radością dla ucha i ducha.
Jaś jadł orzechy. Nagle przyleciała mucha. Jaś zobaczył jej cień na ścianie. Pomyślał, że to duch macha wielkim uchem.
* Zuchy utworzyły chór. Chłopcy śpiewali piosenkę, a dziewczynki powtarzały po nich jak echo. W nagrodę dzieci dostały od publiczności wielką torbę orzechów i kolorowotJ^ chusty.
Henio jechał na hulajnodzeWagle chłopiec przewrócił się i uderzył w ucho. Obok przechodzili harcerze. Pomogli Heniowi wstać i otarli mu łzy chusteczką.