W piątek siąpił deszcz i dął silny wiatr. Krzyś zaraził się grypą. Musi teraz połknąć niesmaczne lekarstwo. Jest to wyciąg z ziół.
Michał mocno kopnął piłkę i wybił szybę. Szymon krzyknął przestraszony. Teraz rozpoczną się kary. Ale w oknie stanął starszy pan. Uśmiechnął się smutno do chłopców. Michał i Szymon zrozumieli, że ich obowiązkiem jest zapłacić za szybę.
Mąż pani Krystyny jest kolejarzem. Ciągle jeździ pociągiem. Zawsze pragnął dużo podróżować. Z każdej wyprawy przywozi żonie pamiątkę i wiązankę róż.
Kucharz rozpoczął przygotowania do obiadu. Dziś będą ziemniaczki z wątróbką. Wyjął potrzebne produkty. Przyprawił je solą i pieprzem. Potem włożył na patelnię i przykrył pokrywką. W oczekiwaniu na obiad zasnął. Nie zdążył wyjąć wątróbki z piekarnika. Obiad się przypalił. Po kuchni rozszedł się nieprzyjemny swąd.
* Krzyś chciał kopnąć piłkę, ale Marek stanął mu na drodze. Marek przejął piłkę i po chwili bramkarz wyjmował ją z bramki. Krzyś westchnął. Przyszedł na mecz z koleżanką i bardzo chciał wygrać. Sędzia rozpoczął grę. Teraz drużyna Krzysia strzelała jedną bramkę za drugą. Krzyś wracał do domu z radosną miną.
Adaś pompował pompką koło roweru. Nagle dętka pękła z hukiem. Zupełnie jakby wybuchła bomba. Adaś krzyknął wystraszony. Wieczorem opowiadał kolegom, co się wydarzyło.