Jędrek wędrował przez jęczmień. Zobaczyła to tęga gospodyni i zaczęła zrzędzić. Mały włóczęga uciekł pędem.
Tata Joasi jest wędkarzem. Często pływa łódką i zarzuca wędkę. Największą rybą, jaką złowił, był węgorz. Pewnego dnia Asia wypłynęła z tatą. Na jeziorze chciała z nim pogawędzić, ale tata nakazał ciszę. Ryby biorą tylko w ciszy.
Urzędnik opowiadał sędziemu o wypadku samochodowym. Krętą drogą pędziła ciężarówka. Nagle zza zakrętu wyjechał autobus. Pojazdy zderzyły się tak mocno, że zatrzęsły się szyby w pobliskiej chatiefeagij szczęście nikomu nic się nie stało.
Zła jędza związała wstęgą Marysię. Z błękitnych oczu dziewczynki polały się łzy. Nagle zjawił się Jędrzej i rozwiązał węzeł. Uciekali po miękkim mchu. Potem płynęli rzeką między rzęsą wodną. Jędza poniosła klęskę i ze złości ciskała węglem.
Pikuś szukał kłębka wełny. Węszył wszędzie bardzo dokładnie. Nawet w narzędziach taty. Nagle szczeknął przy pudle z żołędziami. Kasia zajrzała do środka i podziękowała pieskowi. Znalazł kłębek. W nagrodę wręczyła mu kość.
Dzieci ciągnęły sanki pod górę. Ola i Krysia stanęły zdyszane. Poprosiły o pomoc tatę. Tata pomógł im, ale zgubił jedną rękawiczkę. Wszyscy zaczęli jej szukać. Nagle jakiś maluch wyciągnął ją spod krzaka. Tata odzyskał swoją zgubę.
* Rozpoczęły się wyścigi. Rowerzyści nacisnęli na pedały i pomknęli jak strzały. Nagle na drodze stanęła owieczka. Zawodnicy zręcznie ją ominęli i dalej pędzili po nagrodę. Publiczność krzyknęła z podziwu. Jeszcze pięć zakrętów i będą na mecie. Najprędzej krętą drogę pokonał Jędrzej i został zwycięzcą. Był zmęczony, ale bardzo szczęśliwy.