File0007 (5)

File0007 (5)



8

acyi w Wiedniu prosta sytuacya we Lwowie wydaje się czemś dziwnem i nienaturalnem; prostotą swoją razi i wprost myli. Nie dziwiłbym się wcale, gdyby ten lub ów z wiedeńskich statystów uważał tę prostotę za objaw ujemny pewnego zacofania; przyzwyczajenia bowiem oddziaływają niezmiernie na sądy i wybór dróg. Gdyby nie to, że w Sejmie są Rusini i wnoszą ze sobą choć trochę za wikłania, niejeden czułby się tam zupełnie nieswojsko. Wszystko składa się na to, żeby Sejm uważać wobec parlamentu za coś podrzędnego, za coś niewyma-gającego ani tak dalece przygotowania, ani też lej przezorności. Stosunki są tego rodzaju, że aż nazbyt łatwo o przesąd, jakoby tu rozstrzygały się sprawy mniej ważne, które mają znaczenie, ale nie takie zasadnicze 1). W rzeczywistości zaś są one również zasadnicze, tylko inne; wymagają równej przezorności i równego przygotowania, lecz innego, zgoła innego.

Zaniedbanie spraw krajowych powstało tedy z przyczyn, które nie nadają się do osobistej odpowiedzialności; powstało ono siłą faktów; byłoby niesprawiedliwością szukać winowajców wśród ludzi, skoro wina spoczywa w stosunkach niesłychanie anormalnych. Niemniej przeto zaniedbanie spraw krajowych istnieje, jest wielkiem złem i trzeba na to co żywiej radzić, póki nie za późno. Spostrzeżono się też już na tern i coraz więcej jest polityków, uznających w zupełności wielką doniosłość Sejmu; zwrot w tej mierze dokonywa się na całej linii. Może więc nie będą się już zdarzać Sejmowi — niespodzianki.

Największą niespodzianką dla naszych statystów był ruch ludowy; a samo to wskazuje, że sprawy ludu były najbardziej zaniedbane; inaczej nie byłoby niespodzianki.

Dlaczego te właśnie sprawy były najbardziej zaniedbane? Może nie uznawano ich doniosłości? W pierwszej połowie wieku byli jeszcze liczni tacy, którzy nie wyobrażali sobie, żeby mogła wogóle istnieć jakaś »sprawa ludowa1; pogrobowcy ich wałęsali się dosyć długo jeszcze potem po kraju, dziesiątkowani coraz raźniej przez nowożytny rozwój stosunków ; ale ci, którzy sobie powiedzieli wyraźnie, że sprawa ludowa istnieje, uważali ją za niezmiernie doniosłą już od czasów Trzeciego Maja, a w dzisiejszem pokoleniu któż jeszcze do nich nie należy? Pytanie to byłoby wprost obraźliwem, bo znaczyłoby tyle, co zapytać się, czy wszyscy mamy mózgi, czy też rodzą się wyjątkowo w naszym kraju dziwotwory bez mózgów? Niema tedy zaniedbania co do uznania sprawy za istniejącą i za ważną.

Może więc rzecz tłumaczy się tak po prostu, jak to codziennie z różnych stron słyszymy: Szlachta ma władzę, ona rządzi i kieruje według swych samolubnych potrzeb, jakżeż tedy sprawa ludowa niema być zaniedbaną? Tłumaczenie łatwe i wygodne, a do tego pochlebcze, bo w wyrażeniu: »szlachta samolubna* kryje się od razu myśl: >my pełni poświęcenia*, (zwłaszcza płuc waszych — dodaję). Można być pewnym a priori, że wśród szlachty znajdzie się sporo samolubów, bo oni gnieżdżą się wszędzie; nie brak też tam niechętnych ruchowi ludowemu , boć każda sprawa polityczna ma swoich chętnych i niechętnych; szkoda nawet czasu na szukanie dowodu, że istnieją samolubni i niechętni, bo to są rzeczy całkiem naturalne. Ale są też niezbite dowody, że wśród szlachty istnieją ludzie bardzo altruistyczni i bardzo chętni; zapewne niemniej ich jest, niż tamtych; ogół zaś, większość przynajmniej, jest sobie zapewne taka, jak wszędzie bywa: nijaka. Owładnięcie tedy Sejmu przez szlachtę niczego nie tłumaczy. Wogóle niema to najmniejszego sensu, żeby bieg spraw publicznych tłumaczyć sobie uczuciowo; toćto strasznie już przestarzała metoda, na którą tylko niedouczony może łapać niedowarzonych. Jakto? więc złe mamy ustawy drogową, konkurencyjną, złą praktykę podatkową i t. p., dlatego, że ruch ludowy wzbudza w szlachcie egoistyczne uczucia? Jestto przecenianie doniosłości czyjegokolwiek samolubstwa. Takie tłumaczenie rzeczy może wystarczyć powierzchownemu oglądaczowi stosunków, ale przenigdy ich badaczowi. Historyk zaś wie, że wszelkie uczucie może wydać tylko chwilowe skutki; toteż w biegu

1

Wyborcy po większej części są tego zdania.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
druga nić ukę. Niestery, tpommśamńt me jest postawą tak prostą,
201411182932 zadań pomocy społecznej. W tej sytuacji koordynacja działań wydaje się potrzebą chwili
201411182932 zadań pomocy społecznej. W tej sytuacji koordynacja działań wydaje się potrzebą chwili
w odniesieniu do pogromu ludności żydowskiej we Lwowie w dniu 22 listopada 1918 roku*. Sytuacji taki
IV. C. k. szkoła zawodowa przemysłu drzewnego. Założona w r. 1878, podlega c. k. Radzie szkolnej we
img028 23 IV katastrze ma2opolskim zastosowano układ współrzędnych prostokątnych 2 początkiem układu
20 Wiktor Bross - chirurg i uczony H. Schramm i T. Ostrowski we Lwowie, B. Kader, M. Rutkowski i J.
page0006 i ODBITO CZCIONKAMI ZAKŁADU DRUKARSKIEGO „GRAFJA" WE LWOWIEhttp://rcin.org.pl
page0099 mniejsza liczba zmarłych z powodu chorób wenerycznych; stanowią bowiem we Lwowie tylko 26 z
page0112 108 widział każącego we Lwowie, gdy mu przyszło mówić o Datanie i Abironie, z takim niewypo
page0255 NIEKTÓRE WYDAWNICTWA POLSKIEGO TOWARZYSTWA NAKŁADOWEGO WE LWOWIE. K. Anriler. Wstęp hi
IMGw30 wiednich działań, z sytuacją rzeczywistą, jaka zaistnieje (bądź też jakiej badany w oparciu o
kosciół Dominikanów we Lwowie w Łir K    fT
212 BIBLIOTEKI POLSKIEJ AKADEMII NAUK fundacyjna w 1817 r. z siedzibą we Lwowie - po II wojnie świat
0929DRUK00001766 154 ROZDZIAŁ III, UST. 36 3. W schód i zftohó d. G wiazda a Urscte majoris jest na

więcej podobnych podstron