File0046

File0046



86

Na tem zaś tle nabierze dopiero właściwego znaczenia inne pytanie, a mianowicie: po czemu chłop ceni sobie swój czas? Odpowiedzi tu musi być kilka, boć rzecz prosta, że za inną cenę odstąpi godzinę swego czasu podczas żniw, a za inną po żniwach i znowu za inną na przednówku — nie mówiąc już o różnicach zależnych od stosunków lokalnych. To są rzeczy wiadome. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że polityczno-społeczna monografia wsi powinna zwrócić uwagę na różnicę ceny godziny pracy, czy też dnia roboczego, pomiędzy zarobkiem, o który chłop prosi, a wynagrodzeniem za robotę, o którą jego proszą. Różnica ta maleje w miarę postępu oświaty i cywilizacyjnego rozwoju stosunków. W mieście jednako się płaci dyurnistę, gdy się go szuka za pomocą ogłoszeń w dziennikach, lub gdy się najmie kogoś pukającego od biura do biura z prośbą o zajęcie. A tymczasem kurczę rodem z Zabierzowa kosztuje w Zabierzowie drożej, niż je ta gosposia sprzeda w Krakowie, dokąd pójdzie piechotą godzin trzy, z powrotem trzy, w Krakowie zabawi pięć godzin i straci cały dzień po to, żeby je sprzedać — taniej! Chłop proszący się, żeby od niego wziąć furmankę, daje ją za dwa złr.; za to samo zażąda pięć złr., gdy chcący jechać jego się prosi. Stolarz wiejski niesie na targ stolnice po 50 ct.; za taką samą każe sobie dać trzy razy tyle, gdy się ją u niego w domu zamówi. Każdy sam sobie przypomni podobnych przykładów bez liku — z czego wniosek, że chłop niema właściwie normy na ocenienie swego czasu. On sam sobie nie zdaje z tego sprawy, on sam jeszcze nie wie, ile warta jego godzina; weźmie za nią ile się da »wyciągnąć«, a kiedyindziej. ile mu dać zechcą; juźto pracuje za śmiesznie niską cenę, juźto wymaga bajecznie wysokiego wynagrodzenia, a czasem nawet za najwyższe — robić nie będzie!

Za mało znam wsi, żebym miał rozsądzać, dlaczego wieśniacza praca ma tak szaloną różnicę ceny w podaży a popycie, jeżeli tu wolno użyć tych terminów. Objaw ten jest tak niec-ywilizacyjny, że przyczyna jego musi być wręcz antycywi-lizacyjna. Nie starczy tu wyjaśnienie powierzchowne, tu trzeba dotrzeć do gruntu sprawy. Być może, że i tu przyczyna tkwi w braku potrzeb materyalnych, z czego powstaje obojętność na zwiększenie dochodów, obojętność na stałość zarobku, która wymaga cen względnie stałych. A może walka o byt jeszcze za słaba, za mało jeszcze ludności?

Z kolei rzeczy należałoby obliczyć dochody i rozchody chłopa i to znowu według trzech typów: bogatego, dostatniego i ubogiego, uwzględniając tylko rządnych. (Marnotrawcy niczego nas nie nauczą). Gdyby się komu udało zestawić dokładnie a ściśle roczny budżet chłopa, przysłużyłby się nam wielce — ale u nich rachunkowe książki gospodarskie jeszcze nie istnieją. Pomimoto rzecz ta niewykonalną nie jest, wymaga jednak niezmiernej oględności, żeby się nie pomylić co do autentyczności dat.

Rubryka rozchodów wprowadziłaby nas in medias res potrzeb ludowych przezeń uznawanych. Rubryka dochodów pouczyłaby nas, ile to jeszcze jest potrzeb, o których on sam nawet niewie. Dochody te bowiem są aż nazbyt małe. Ile one wynoszą rocznie, to na poczekaniu obliczy każdy obeznany z wiejskiem życiem — i nie o tę ogólną kwotę tu chodzi. Do wyłuszezenia pozostaje stosunek dochodów z różnych ka-tegory.j: z rolnictwa, z wyrobnictwa, z przemysłu domowego itp., ale stosunek oznaczony z uwzględnieniem ilości czasu przez każdą z tych kategoryj zajętego. Nie tak-to już łatwo obliczyć, ile dochodu daje dzień pracy rolniczej na własnem przy średniem żniwie; ile też wypadnie za jeden dzień, gdy się obliczy wartość żniwa (odjąwszy zasiew na rok następny, użycie narzędzi i utrzymanie służby) i podzieli przez ilość dni poświęconych nie tylko siejbie, orce, bronowaniu, żęciu, ale też naprawie narzędzi i młócce? W ten sposób dojdziemy do prawdziwej wartości dnia rolniczego na własnem. Według tego dopiero osądzimy wartość dnia roboczego na obcej roli, wartość najmu robotnika wiejskiego — o którejlo wartości dzisiaj najsprzeczniejsze krążą zdania.

W podobny sposób trzeba sobie oznaczyć rzeczywistą wartość dnia furmanki, roboty leśnej, drożnej i wszelkiego


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0394 392 PLATON. Najmniej zaś zrozumiałem jest, że ciało wywiera wpływ jaki na duszę; ono tyle n
Obraz7 (60) 36 ków celowych. Na tem tle powstały sprzeczności, bardzo znamienne dla wielkich prądów
Na Zachodzie od 1967 r., zaś w Polsce od dopiero od kilku lat bada się poziom ufności konsumenckiej.
94288701 djvu FIZYOLOGIA NARZĄDU WZROKU 467 1 świecą, a wtedy ciemne pole przybiera zabarwienie żó
Magazyn6?401 840 JEMEN — JERZY II, KRÓL HELLENÓW całych zwalczają siebie wzajemnie i na tem tle w
Magazyn6R301 505 POLSKA Konflikty na tem tle, zaostrzone sporami protokólarnemi o tytuł przedstaw
File0050 Dorysuj na portretach zwierząt brakujące elementy.
111 STARY KON. stą tysowieekim, na tem oboje spólnie dożywocie mieli; a gdy umarł ten Strzała, szła

więcej podobnych podstron