prowadzących do ustalenia prawidłowości, charakteryzujących czyn ności przekładowczc danego okresu, kraju, kręgu kulturowego itp.
Model Holmesa stanowi znakomitą ilustrację określenia niani-pulizmu i szkoły manipulistów. Termin ten pochodzi od Thco Her-mansa, autora książki The mantpulatlon pf literaturę. Studies in lite. raty translation z roku 1985, i oddaje fakt, że w przypadku przekładu literackiego dokonuje się świadoma manipulacja tekstu oryginału przy czym pojęcia manipulacji nie należy tu rozumieć w tym jednoznacznie negatywnym sensie, jaki mu towarzyszy w użyciu potocz nym. Chodzi raczej o wzmożoną świadomość funkcyjności tekstu w kontekście kulturowym oraz rozumienie czynności przekładow-czych jako transferu kulturowego dokonywanego w pewnym celu. Towarzyszy jej świadomość kompleksowości i wielowarstwowości każdego tekstu, wymagających decyzji interpretacyjnych. Mapa stanowi zarazem zbiór wyroków, jakie tłumacz - jako receptor i interpretator tekstu oryginału oraz nadawca ostatecznej wersji przekładu — wydaje na oryginał.
Teoria Holmesa stanowi pozytywną teorię interpretacyjną: pozytywną, gdyż nie podnosi kwestii nieprzekładalności, lecz wychodzi od faktu istnienia i funkcjonowania przekładu w kulturze społeczeństw, interpretacyjną, gdyż przypisuje tłumaczowi i jego mapie rolę recepcyjną i modyfikacyjną, sterowaną przez kryteria kultury docelowej. Mapa akcentów i wewnętrznych odniesień tekstu stanowi tym samym uniwersalny element derywacyjny wszelkiej działalności przekładowczej i interpretacyjnej.
Bassnett-McGuire reprezentuje nurt tzw. Studiów Przekłado-znawczych (Translation Studies), który generalnie odchodzi od koncepcji normatywnych i przyjmuje wobec przekładu postawę badawczą. Jego ambicją jest bowiem ugruntowanie naukowej pozycji prze-kładoznawstwa. Autorka uważa, że tłumacz, który nie podejmuje
próby zrozumienia elementu jak, kryjącego się za procesem transie-cyjnym, jest jak kierowca Iiollsa, nie mający pojęcia, co sprawia, że samochód się porusza.
(The translator who make* nu altempl tu undcralaml the huw hchind ihc turw-Ikition pruccaa ta Hko the tlrivcr uf u Kotla whu haa no idea what ntakea the tar movc Haaanctt-McCiutrc 1980:76),
Ale i na odwrót, mechanik, który spędza cale życie na rozbiera-mu silników, ale nigdy nie wychodzi na zewnątrz, żeby się przejechać za miasto, odpowiada obrazowi suchego uczonego, który bada element jak, kosztem tego co jest
(the mcchantc who apenda a lifetime taking enginea apart but ncvcr go ca out tor a drivc in the country ia a filting image for the dry academtctan who eaamtnca the how at the cxpcnac of what ia Itaaanett-MeCiuirc 1980:76).
Idealnym teoretykiem przekładu byłby więc praktykujący tłumacz, który byłby w stanie zarówno dostarczyć materiału empirycznego, jak i opracować go teoretycznie.
Postulat badawczy autorki obejmuje szeroko zakrojone studia empiryczne nad obecnymi w kulturach przekładami, obejmujące konkretne posunięcia tłumaczy: genialne, akceptowalne i chybione.
Po wynikach spodziewa się wymiernych korzyści pragmatycznych natury dydaktycznej i naukowej.
Badaczka koncentruje się na tekstach literackich, podkreślając, iż wynika to nie z faktu przeceniania ich wagi w kontekście przekładu, lecz z ich reprezentatywności w świetle najczęściej podnoszonych problemów translacyjnych (133). Odżegnuje się przy tym od tradycji postrzegania tekstu literackiego jako wyrazu jakiejś jednej, niezmiennej prawdy, do której powinien dotrzeć czytelnik idealny: odrzuca innymi słowy tezę o istnieniu jednej, jedynie słusznej interpretacji, wykonalnej dla kompetentnego interpretatora19. Czytelnik
l* Tezy tej próbował dowieść m.in. 1. A. Richards w swoim eksperymencie, w którym wybitni studenci otrzymali zadanie wykonania interpretacji nieznanego im tekstu, nie dysponując żadnymi informacjami towarzyszącymi. Eksperyment pokazał, że dostosowali się oni do tendencji obecnych we współczesnym literaturoznawstwie i krytyce literackiej, w których duchu byli kształceni.
81