12
gły stanowić jedną postać. Na końcu przedstawiam Sif i późną już postać Thor-gerdr Holgabrudr. Boginie omawiam oddzielnie ze względu na ich wyraźnie odrębną funkcję w mitologii, niezależną od męskiego panteonu Asów; posiadały też one własne, osobne miejsce w kulcie. Boginie miały z jednej strony naturę dawczyń życia, opiekunek narodzin i istot pomocnych ludziom na tym świecie, z drugiej zaś były istotami sprowadzającymi śmierć i władającymi w zaświatach.
Ważną cechą skandynawskiej mitologii jest rola, jaką odgrywały w niej istoty nadnaturalne inne niż bogowie: Olbrzymi, Elfy i Karły. Bóstwa te niesłusznie zepchnięte zostały w podstawowych syntezach wierzeń germańskich na dalszy plan, podczas gdy ich znaczenie w mitologii było ogromne, czasem otaczano je nawet kultem. Pełniąc rolę przeciwników i partnerów bogów istoty te były równie potężne jak Asowie, ale przypisywano im inne cechy. Istotę różnic pomiędzy Olbrzymami, Elfami i Karłami z jednej, a bogami i ludźmi z drugiej strony widzę w tym, że bogowie (przede wszystkim Asowie) przedstawiani byli jako istoty fizycznie i psychicznie antropomorficzne, ściśle wiązane z kulturą i światem człowieka, jego wartościami i pojęciami, podczas gdy Olbrzymom, Elfom i Karłom zostały przypisane cechy obce naturze ludzkiej - zaświatowe i demoniczne, bliskie świata natury i śmierci. Szczególne, pośrednie miejsce zajmują w tej strukturze Wanowie, utożsamiani czasem z Elfami.
Trzeba jeszcze powiedzieć o granicach chronologicznych i terytorialnych podjętych tu badań. Ramy czasowe określa epoka Wikingów. Był to czas łupieżczych, handlowych i osiedleńczych wypraw mieszkańców Skandynawii, określających się poza swoimi rodzimymi siedzibami nazwą Wikingów, w Europie Zachodniej nazywanych mianem Normanów, a we Wschodniej - Rusów i Ware-gów. Docierali oni do krajów całej Europy, czasem nawet poza jej granice do Bizancjum, na Bliski Wschód, do Azji Środkowej, północnych brzegów Afryki, a nawet na północ Ameryki. Wyprawy Wikingów w znaczący sposób wpłynęły na dzieje całego ówczesnego świata postantycznego: od Irlandii po Bizancjum i Ruś, i od Sycylii po Grenlandię i brzegi Morza Białego. Epokę Wikingów otwiera umownie rok 793, gdy skandynawscy piraci zdobyli i splądrowali klasztor w Lindisfarne (L. Leciejewicz 1979, 81). Ważnym epizodem w ruchu Wikingów było zasiedlenie przez nich Islandii, którą według tradycyjnej chronologii sag rozpoczęto kolonizować około 870 roku. Potem, już w pełnym średniowieczu, Islandia stała się ze względu na swą literaturę pisaną w rodzimym języku fenomenem na skalę europejską, porównywalnym jedynie z cywilizacją średniowiecznej Irlandii.
W epoce Wikingów w Skandynawii dokonały się dwie ważne przemiany. Na miejscu dotychczasowych, pogańskich królestw plemiennych powstały nowe, średniowieczne już państwa, w których król ze swoją drużyną miał władzy więcej, a jego poddani mniej. Po tej zmianie przyszła następna. Władcy tego typu państw jako swoją religię szybko, na ogół chętnie i nie bez ważnych powodów, przyjmowali chrześcijaństwo. Była to bowiem religia, która pozwalała oderwać się od ograniczających władcę dawnych obyczajów, a zarazem ułatwiała kontakty z chrześcijańską już w większości Europą. W 965 roku doszło do chrztu króla Danii Haralda Gormssona, w 995 roku ochrzcił się norweski król Olaf Tryggvason, a w roku 1000 (lub 999) islandzki Althing (nie bez nacisków z Norwegii) postanowił, że chrześcijaństwo będzie jedyną religią wyspiarskiej wspólnoty. Trudniej uchwytny jest moment chrztu Szwecji, ale i tam chrześcijaństwo czyni w XI wieku decydujące postępy. Większość kamieni runicznych postawionych w tym stuleciu w Upplandzie nosi już znak krzyża. Czytelnym punktem kończącym symbolicznie pogańską epokę Wikingów i rozpoczynającym skandynawskie średniowiecze jest rok bitwy pod Hastings (1066).
Przenikanie chrześcijaństwa do Skandynawii, a raczej do umysłów mieszkających tam, ale często podróżujących poza jej granice Skandynawów zaczęło się oczywiście dużo wcześniej niż podane tu przełomowe daty oficjalnych chrztów władców i ludów, a przeżytki pogaństwa istniały długo w głąb średniowiecza, trwając w postaci reliktów wielu ciekawych obyczajów aż do czasów nowożytnych (por. O. Hófler 1934). Omawiany tu okres Wikingów ma więc dla historyka religii oczywiste cechy czasów, kiedy obce, głównie chrześcijańskie wpływy wywarły ogromny wpływ na treść i formę wierzeń, a nawet na język, jakim je wyrażano. Ostrej linii podziału pomiędzy nie mającymi wzajemnie o sobie pojęcia ochrzczonymi „ludźmi cywilizowanymi” i pogańskimi „barbarzyńcami” wbrew pozorom nie było.
Niniejsza praca ma jednak i szersze ramy czasowe. Wyznaczają je użyteczne dla rekonstrukcji wierzeń źródła. Z epoki Wikingów nie zachowało się ich zbyt wiele. Dlatego używam przekazów tyczących wierzeń germańskich w starożytności i nielicznych źródeł do wierzeń germańskich na kontynencie w okresie nazywanym dla tego terytorium wczesnym średniowieczem, z drugiej zaś strony źródeł łacińskich i nordyckich spisanych, a w znacznej części po prostu napisanych w XII-XV wieku. Współczesne badanym tu czasom są, poza nielicznymi źródłami łacińskimi, bizantyńskimi i arabskimi, jedynie inskrypcje runiczne, wczesne strofy skaldów, niektóre pieśni Eddy poetyckiej i skamieliny prawne w rodzaju strzępów islandzkiego Ulfljotslóg. Trzeba tu podkreślić, że wśród źródeł pisanych do mitologii i religii germańskiej co najmniej dziewięćdziesiąt
/