Ustrój społeczny nie był jeszcze oparty na zasadach klasowych. Formalnie wszyscy bondowie — wolni i samodzielni gospodarczo — posiadali irówine prawa; zwyczaje prawne jednakowo obowiązywały każdego. Ale w praktyce górowało prawo silniejszego: kto miał więcej krewnych i ludzi zależnych, kto był zamożniejszy i bardziej wpływowy, ten mógł narzucić swą wolę sąsiadom, uczestnikom wiecu. Samowola ludzi najpotężniejszych i bogaczy, dysponujących środkami przymuszania do posłuchu całego otoczenia, była już wówczas nieograniczona.
(jeszcze przed epoką wikingów istniało wśród Skandynawów dość znaczne zróżnicowanie majątkowe. Obok bogaczy posiadających ogromne stada, wykorzystujących pracę niewolników i służby, dysponujących okrętami handlowymi, żyło sporo biedoty: właścicieli niewielkich gospodarstw, którzy tylko kosztem dużego wysiłku mogli lawiązać koniec z końcem. Zubożali musieli iść na służbę do bogatych sąsiadów. Często wolny człowiek, który stracił cały majątek, a nie uzyskał pomocy od krewnych, stawał się niewolnikiem swego wierzyciela. Wokół dużych i bogatych dworów oraz na ziemiach należących do zamożnych bondów powstawały drobne gospodarstwa dzierżawców, którzy za korzystanie z działek płacili częścią zbiorów. Dzierżawcami byli również niewolnicy i wyzwoleńcy. W ten sposób wielkie gospodarstwa obrastały mniejszymi. Niewolnicy i wyzwoleńcy, słudzy i dzierżawcy, liczni krewni i klienci — skupiali się pod władzą „potężnych boordów”, jak z szacunkiem, a czasem z bojaźnią, zwało ich otoczenie. Posiadłości „ludzi silnych” (storma-nów) stawały się ośrodkami życia społecznego poszczególnych miejscowości, swoistymi ośrodkami socjalnymi. Ciążyli ku nim wszyscy słabi, biedni i bezbronni; szukali tutaj opieki i pomocy, za które musieli płacić swą niezależnością.
Mieszkańcy sąsiadujących ze sobą okolic, jeśli należeli do tego samego plemienia, jednoczyli się niekiedy w celu wspólnej obrony przed /napadami i dla utrzymania porządku. Od czasu do czasu zbierali się oni na okręgowym tbingu. Omawiali wtedy najważniejsze sprawy stanowiące przedmiot wspólnego zainteresowania. Niektóre świątynie
były wspólne dla całego okręgu. Zgromadzenia ludowe odgrywały istotną rolę jako czynnik umacniający więzi w społeczności rozdrobnionej na mikroświaty: tutaj dowiadywano się o nowościach, zawierano umowy handlowe i kontrakty małżeńskie.
Prawo tradycyjne związane było z plemiennymi podaniami; w świadomości ogółu miało taki sam jak one autorytet i znaczenie. Spotkania na wiecach sprzyjały upowszechnieniu się sag, które do XII—XIII w. istniały w ustnej formie pieśni o bogach i bohaterach, poematów i pieśni skaldów. ^
r Choć w okresie tym thingi nosiły charakter wieców lu- $ / dowych, czołową rolę odgrywali na nich najmożniejsi ' i najbardziej wpływowi bondowie. Wielu uczestników thingu wiązały z nimi stosunki pokrewieństwa czy powinowactwo, a często również zależność materialna. Jeśli na wiecu zjawił się władca okręgu — konung lub jarl — to w imieniu i za zgodą obecnych rozmawiali z nim ludzie możni i „potężni bondowie”.
Mimo znacznego odosobnienia dworów i drobnych osad łączyło ich mieszkańców dążenie do organizowania miejscowej władzy, ochrony porządku i wymiaru sprawiedliwości; istniała też wspólnota wierzeń religijnych, kultów i związanych z nimi obrzędów. Konieczność zabezpieczenia się przed napadami od strony morza lub lądu skłaniała do dbałości o umocnienia, za którymi chroniono się przed wrogiem, do organizowania pospolitego ruszenia. Prymitywne, przeważnie ziemne i kamienne umocnienia, których pozostałości zachowały się w różnych częściach Skandynawii, świadczą, że dawni jej mieszkańcy podejmowali wspólne prace przy ich wznoszeniu. Oczywiście, organizowanie tych prac, zwłaszcza zaś powoływanie wszystkich wolnych pod broń, było głównie dziełem ludzi przewodzących ogółowi.
Możni istnieli jeszcze wśród starożytnych Germanów. Na czele rodów i okręgów stali seniorzy, plemionom przewodzili „królowie” oraz wodzowie, którzy w okresie wojny korzystali z szerokiego zakresu władzy. Autorowie antyczni stwierdzają, że możnowładztwo germańskie posiadało charakter dziedziczny; w świadomości ogółu wszyscy
29