92
rżąc coraz inne byty. Gdyby Mach nie był spoglądał z góry na filozofię scholastyczną, byłby uniknął stawiania zarzutów, które nie przynoszą zaszczytu jego wiedzy filozoficznej.
Wspólna to wszystkim panteistom nauka, że świat bez względu na sposób swego powstania, musi istnieć odwiecznie, gdyż jak Bóg jest odwieczny, tak odwieczne i Jego działanie. Czy weźmiemy na uwagę Gnostyków, Nowoplatończyków, czy Szkota Erygenę, czy Giordana Bruno i Spinozę, u wszystkich napotkamy to twierdzenie, że Jedność Boża byłaby niezrozumiała, niezupełna, gdyby obok Niej nie istniała wielość, której Bóg jest źródłem. Spinozar) wręcz oświadcza, że jeżeli istnienie świata zależało od wolnej woli Boga, to świat tylko przypadkowi zawdzięcza swe powstanie; wtóruje mu J. G. Fichte2), podług którego akt stwórczy, jak go pojmuje teizm, byłby oznaką samowoli bezwzględnej w Bogu (»ein Act absoluter Willktircc). Znamy także rozumowanie Cousina, iż skoro Bóg jest przyczyną bezwzględną, to nie może nie działać; kiedyin-dziej wręcz on oświadcza, że jak nie można pojąć świata bez Boga, tak i Boga bez świata3). Schleiermacher4) w wielu punktach swej filozofii przypomina myśli charakterystyczne Spinozy, zwłaszcza w tym punkcie, iż Bóg musiał odwiecznie świat stworzyć. Niemniej Emanuel Hermann Fichte5) dowodzi, że z dziedziny filozofii teistycznej nie można usunąć pojęcia stworzenia świata; wszelako stworzenie z nicości ,est pojęciem nie-zrozumiałem; trzeba więc tak pojmować stworzenie, że rzeczy odkąd są, zawsźe powtarzają w sobie typy odwieczne Bożego
ł) Por. epist 51. Opera. t. II. Hagae 1883, str. 191.
3) Por. Werke. t. V. Berlin 1845, str. 479.
3) Por. P. Jan et: Principes de Mśtaphysiąue et de Psychologie. Pa-ris 1897, str. 129.
4) Schleiermacher: Der ohristliche Glaube. Berlin 1835, str. 228 n.; por. także: Heden iiber die lieligion an die Gebildeten unter ihren Ver-achtern. Berlin, IV Autl. 1831.
5) Herm. Fichte: Die theistische Weltanschauung und ihre Berechti-gung. Leipzig 1873, str. 115.