frapowania własnych składników — jak gdyby do doprecyzowaniu własnych określeń wobec lego wszystkiego, co mówią o nich na swój użytek te dwie pierwsze. Stosuję więc tu strategię permanentnych przekładów, czynię to jednak po to, by znaletc interpretację estetyki Schulza poza jej własnym językiem — szukam więc jej ekwiwalentów w najbliższych Schulzowi zlozach tradycji literackiej. Dopiero na tym poziomie relacyjnie uwyraźnione kategorie Schulzowskiej teorii li t •• r ackahci pozwolą później włączyć się w proces historycznoliterackiej deskrypcji prozy autora SkUpóui cy"amonowych oraz jej odbioru.
Założenia powyższe wymagają jeszcze jednej ek&plikacji. Charakter wypowiedzi roetaliterackich Schulza daleki jest od teoretycznej precyzji i teoretycznych ambicji. Zwłaszcza w rozważaniach o naturze słowa .poetyckiego" Schulz posługuje się •tyłem bardzo zmetaforyzowanym. Opisywanie więc jego poetyckich sformułowań za pomocą wyostrzonych teoretycznie kategorii Awangardy (a w mniejszym stopniu Lośmmna) może się wydać bezcelowe, ponieważ wszystkie te dopełnienia mogą mieć tylko charakter hipotetyczny. Ale tc< me chodzi tu o taką strakturalizację Schulzów słuch poglądów na język literatury, jaka możliwa jest choćby w przypadku koncepcji Peipera. Rzecz jedynie w tym, by zaktualizować i uporządkować napięcia teoretyczne obecne w myśleniu Schulza o literaturze, by — z respektem dla ich ateoretyczno-ści — uczynić z nich skupiska sensu możliwe do przywołania w dalszych analizach
Poetyka sformułowana Schulza — w perspektywie, jaka została zarysowana powyżej — ukonstytuowana jest wokół trzech punktów orientacyjnych: skupia się wokół tego, co wspólne dla obu wymienionych programów, ale zarazem przemieszcza się między jednym a drugim zespołem o d -miennych przekonań teoretycznych. Estetykę Awangardy zakorzenia w jej symbolistyczncj — historycznej — genealogii, zarazem jednak „metaliczne" ambicje symbolizmu narzuca na „racjonalistyczne” instrumentarium Awangardy.
Wspólne z językowymi wątkami symbolizmu i Awangardy jest u Schulza przeciwstawienie języka potocznego i języka .poezji". O ile jednak awangardziści przeciwstawiali poetyckie użycia słowa jego użyciom poza poetyckim. podkre-
mości znaku i znaczenia, a dokładniej taka sytuacja, kiedy znak i znaczenie nic są jeszcze wyodrębnione. „Mit" i „sens” — napisze Schulz — istniały przed fazą znakowości (Mrz, 445). Mityczność słowa zatem to taki stan, kiedy komunikacja była zbędna. W tej koncepcji „pierwotność" okazuje się przeciwieństwem komunikacji jako mowy praktycznej.
Jeśli więc obaj „poeci’ wprowadzają teraz do swych rozważań kategorię „powrotu", dla obu fundamentalną, to dla każdego z nich ma ona nieco odmienny odcień. Wedle Leśmiana język poetycki to taki, w którym dzięki specjalnej organizacji (m. in. rytmowi) słowa mogą ponownio poszukiwać tajemnicy bytu. Wedle Schulza zaś taki, w którym słowa powracają do pierwotnego, utraconego „sensu" — do „istoty" rzeczywistości, nic poszukują go, ale w nim uczestniczą. Dla Leśmiana „pier-wotność" to dążenie — w języku — do pochwycenia znikającej „Tajemnicy-7, dla Schulza — też w języku — faza „sensu utraconego". Byłaby to więc różnica między językiem, któremu zostaje przywrócona pierwotna funkcja komunikacyjna, tj. zdolność do spełniania funkcji metafizycznej (Leśmian), a językiem, któremu zostaje przywrócona „pierwotność" w postaci przcdkomunikacyjnego, mitycznego .słowa” — tożsamości znaku i znaczenia (Schulz). Schulz i Leśmian akcentują tu nie tyle poznawczy charakter Operacji językowych, ile — radykalnie odmiennie niż. w koncepcji Awangardy — pierwotną zdolność języka do kontaktu z Naturą. Przez „mit" i „sens” rozumie się u Schulza taką sytuację, w której teorię słowa poetyckiego można było uznać za tożsamą z teorią ontologu rzeczywistości. Wtedy bowiem, gdy hipotetyczny .znak" jest tożsamy z hipotetycznym „znaczeniem", a „słowo" z „sensem": „filozofia jest właściwie filologią, jest głębokim, twórczym badaniem słowa" (Mrz, 445 — podkr. W. B r
7 Ibidem, s. 66. Dla zwięzłości wywodu cylUK l« wyłączną- LMauu. chM wiele walnych lez dla mych rozwataś znajduje « • tiiąilidi Podrazy-•Kwiatkowskiej i Micha uda. Por S. Chwm. Sthuh a Utmian |» | Czytanie Schulza. Materiały z międzynarodowe/ *r.«/i nnukonej... (19921, pod ad. J. Ja-rzębafcego, Kraków 1994. s. 125-126.
8 W porządku historii idei U syrobolintycama teza Schulza jaal być mew echem romantycznej koncepcji .filozofii filologii” (F- Schlegel. Not aha), zob na ten temat Z. Łempidu, Świat książek i lwiąt rttetywitty. Przyczynek do u/tcia istoty romantyzmu, tłum. 0. Dobijankn. Iw:) Wybór piżm, l I Renesom Oświecenie. Romantyzm i inne studia i historii kultury, opr. H. Markiewicz.
231