45
leko, o czem świadczy ten fakt, iż nie posiadają żadnych atmosfer, inne posiadają jeszcze atmosferę, ale z czasem ją stracą wskutek oziębienia się. Zatem i ich stan jest tylko przejściowym, poprzedzonym przez inny, mgławicowy.
Ten sam los, któremu uległy planety, czeka słońce. Nie wiele wprawdzie możemy powiedzieć o jego jądrze, bo jest ono otoczone atmosferą, przepełnioną parami świecącemi, jak to wykazała analiza spektralna. Nie ulega jednak wątpliwości, że i dziś jeszcze jądro słońca posiadać musi temperaturę bardzo wysoką, skoro protuberancya, obserwowana przez Younga w 1869 r., miała 48000 mil geogr. długości, a była wyrzucona na 5000 mil od słońca. Ten sam astronom obserwował wybuch na słońcu dnia 30 września 1871 między 121 2—2 popołudniu; masa ognista, wyrzucona ze słońca, miała około 21700 mil długości, a części jej najwyższe dosięgały 45800 mil wysokości od powierzchni słońca1). Erupcya, obserwowana przez Jezuitę Fenyia w Kalocsa na Węgrzech w 1893 r., odbywała się z taką potęgą, że wybuch pierwszy dosięgnął 360000 kim. odległości; po kwadransie nastąpił wybuch drugi, przy którym słup ognisty z chyżością 350 kim. w sek. wzbił się do wysokości 500000 kim.2), a te cyfry dają pojęcie najlepsze, jakie to życie, jeżeli życiem zwać się godzi walkę żywiołów, wre w ognistem wnętrzu słońca. Zważyć przytem powinniśmy, jak olbrzymie ilości ciepła słońce wysyła bezustannie w zimne przestworza. Astronom H. Faye3), opierając się na spostrzeżeniach Crova i Violle’a, przyjmuje, że metr □ powierzchni słonecznej wysyła 18500 kaloryi ciepła, z czego łatwo obliczyć sumę wszystkich kaloryi, wypromieniowanych przez słońce; suma ta = 114 X 1021 kaloryi; pomnóżmy tę sumę prze/, liczbę sekund w roku, t, j. przez 86400, następnie przez liczbę dni w roku, t. j. przez 365'24, uzyskamy 3535 X 1027 jako ilość kaloryi, wypromieniowanych przez słońce w ciągu roku Jestto ilość tak wielka, że tern ciepłem możnaby stopić wr jednej minucie skorupę lodu, otaczającą słońce, a grubą na 10\5 metrów, lub podnieść temperaturę pierścienia wodnego, grubego na 1 m., okalającego
*) Por Schollen: Die Spektralanalyse. Bd. II, str. 184—198.
2) Por. W. Meyer: Das Weltgeb&ude j. w. str. 291.
3) Por. H. Faye: Sur 1’origine du monde. Paris 1896, str. 221 nast.