wspomniany już F. Stroni27, też może wzbudzić zastrzeżenia. Podobne motywy lub cechy, przypisywane poszczególnym bóstwom, mogły powstać na skutek oddziaływań o charakterze literackim. Być może, świadczą one wyłącznie o popularności pewnych motywów literackich, wywołanych pozareligijnymi czynnikami.
W ten sposób zbliżyliśmy się do podstawowego problemu naszych roztrząsali heurystycznych, który — o ile wiadomo — nie został w sposób jasny sformułowany w dotychczasowych badaniach religioznawczych, a w mniej lub bardziej precyzyjnej formie pojawiał się tylko na marginesie opracowań ogólnohistorycznyck dotyczących okresu kształtowania się wczesnośredniowiecznych państw w Skandynawii. W trakcie śledzenia owej różnorodności aspektów poszczególnych bóstw, które pojawiają się w omawianych źródłach, rodzi się pytanie, czy w ogóle bóstwa o tak różnych cechach, sprzecznych a nawet wykluczających się wzajemnie, mogły były być przedmiotem kultu. Zważmy, że literatura skandynawska — o czym od dawna wiadomo —
t/ ł*
nie jest literaturą religijną sensu strictori; w Eddzie i skaldyce nie przechowały się teksty religijne w postaci hymnów, modlitw, zaklęć itp., jakimi rozporządzają religioznawcy badający np. wierzenia Starożytnego Wschodu. Źródła stojące do naszej dyspozycji mają par exccllence charakter literacki: opowiadają one o bóstwach, każą im działać i przemawiać. Wyrosły one niewątpliwie z podłoża religijnego, ale zjawiają się przed nami w postaci produktu literackiego. W niektórych wypadkach można, posługując się różnymi zabiegami badawczymi, dotrzeć do tego podłoża.
27 F. Stroni, Loki, ein mythologisches Problem, „Gobegorg Universitetet8 arsskrift”, 02: 8, Goteborg 1956, s. 7 i nasi.
Możliwe jest to jedynie wyjątkowo, a wyniki licznych prac dotychczasowych z tego zakresu są na ogół bardzo mało zachęcające. Czy w wielu wypadkach nie mamy do czynienia z jakąś transformacją wierzeń właśnie przez skaldów, żyjących przecież w konkretnym środowisku społeczno-politycznym o określonych potrzebach i dążeniach? W konsekwencji rodzi się dalsze pytanie: czy właśnie takie bóstwa, opatrzone cechami, przypisywanymi im przez poetów, były w ogóle przedmiotem wierzeń? Gdyby tak było istotnie, należałoby przypuścić, że wyobrażenia o bóstwach były w przedchrześcijańskiej Skandynawii, a właściwie u wszystkich ludów germańskich kontynentu europejskiego nie tylko bardzo niejasne, co oczywiście nie byłoby sarno przez się zjawiskiem zaskakującym, ale niektóre przypisywane im cechy, sfera działalności, związane z nimi poglądy eschatologiczne, wyprzedzałyby znacznie ogólny poziom rozwoju tych ludów. Posiadane wiadomości o społeczno-politycznych i kulturalnych okolicznościach powstania skaldyki i — oczywiście mniej pewne — mitologicznych pieśni Eddy sugerują jednak, że w źródłach tych mamy do czynienia przede wszystkim z produktem literackim, w niektórych zaś wypadkach — przeanalizujemy je możliwie szczegółowo na odpowiednim miejscu — z produktem spekulacji teologiczno-filozoficznej. Mogą one przeto być traktowane jedynie z wielkimi zastrzeżeniami jako bezpośrednie źródło, mówiące o panujących wierzeniach.
Badania mitologii germańskiej mające na celu ustalenie, na podstawie źródeł literackich, cech bóstw jako przedmiotu wierzeń lub wyobrażeń religijnych tracą w konsekwencji wiele na swym znaczeniu poznawczym. O wiele ważniejsze natomiast wydają się badania innego rodzaju: zmierzające właśnie do prześledzenia pozare-ligijnych, społeczno-politycznych motywów, które wpły-
31