86
ezji. Jeśli jednak uznać, że Kwasir był Wanem, to postacie Kwasira i Mimira pełnią podobne funkcje, każdy z nich reprezentuje swój ród (do którego zresztą z urodzenia nie należy), i każdy musi zginąć, by z jego ciała powstało niezbędne wszystkim bogom narzędzie. Lecz problem jest bardziej jeszcze zagmatwany. Ze skrupulatnie omijanej przez badaczy strofy Vafthrudnismal (39) dowiadujemy się, iż Njord nie urodził się w Wanaheimie, lecz został przez Wanów stworzony po to, by mógł być oddany jako zakładnik do Asów:
W Vanaheimie stworzyli go mądrzy bogowie I posłali jako zakładnika do Asów.
Wynikałoby z tego, że Njord był tożsamy z Kwasirem! Wydaje się to niemożliwe ale taki właśnie jest sens tego przekazu, zawartego w jednej z najstarszych pieśni Eddy.
W relacji o wojnie Asów z Wanami Snorri skupił się w swojej Eddzie (Skald-skąp 57) na wątku pojednania boskich plemion i jego konsekwencjach. Pojednanie miało przybrać ciekawą formę. Wszyscy członkowie obu zw-aśnionych dotąd grup splunęli do jednego naczynia, w którym z ich śliny powstał mąż, nazwany Kwasirem. Miał on być najmądrzejszą z istot na ziemi i znał odpowiedź na każde pytanie1. Etymologia imienia („kwas”, por. norweskie kvcise, słowiańskie kwas) w oczywisty sposób łączy jego postać z archaicznymi sposobami pędzenia napojów alkoholowych, a opowieść o nim znajduje paralele w mitach innych ludów indoeuropejskich mówiących o boskich trunkach (G. Dumezil 1959, 10, 31-39; R. Droht 1974). Kwasir ruszył w' świat podróżując w celu poznania ludzkiej wiedzy. W końcu, jak można rozumieć, po odwiedzeniu wielu innych krain trafił do domu dwóch Karłów, Fjalara, czyli „ukrywającego” (R. Simek 1995, 100) i Gjallara, „śpiewającego magiczne pieśni” (J. de Vries 1962, 169-170). Ci zamordowali Kwasira, a krew zebrali do kotła, który nazywa się Odreyrir i dwóch kadzi, zwanych Son i Bodn. Nazwa kadzi Son zestawiana jest ze starogómoniemieckim suona, „pojednanie” i pierwotnie określała zapewne naczynie, do którego splunęli Aso wie i Wanowie2. Potem Fjalar i Gjallar zmieszali krew Kwasira z pszczelim miodem i uwarzyli z tych składników miód takiej natury, że „każdy, który go skosztuje, staje się poetą [skaldem] albo mędrcem”. Asom zaś skłamali, że Kwasir udusił się od swej mądrości, nie znajdując nikogo, kto byłby mu równy. Związek miodu (czy, szerzej, alkoholu) z poezją musiał być w Skandynawii dawny, skoro już Einar skalaglamm (Velek-kia 1), nazywał poezję krwią Kwasira (Kvasis dreyra). Pytanie tylko, czy skald uważał Kwasira za osobę, czy też pisał po prostu o „sfermentowanej krwi” owoców, z których pędzono kwas (R. Frank 1981, 159-161).
Wracajmy jednak do opowieści Snorriego. Po zamordowaniu Kwasira Karły zaprosiły do siebie Olbrzyma Gillinga („wrzeszczącego”) i jego żonę. Olbrzyma utopiły w morzu, a żonę zabiły kamieniem Żarnowym. Dowiedział się o tym syn pary Olbrzymów Suttung3, złapał oba Karły i zostawił na maleńkiej wysepce, zalewanej podczas przypływu przez morze. Wtedy Fjalar i Gjallar w zamian za darowanie im życia oddali Suttungowi naczynia z cennym miodem. Już w Ha-leygjatal (1) Eyvinda skaldaspillir miód poezji określany jest mianem okupu za Gillinga, co wskazuje, że przynajmniej ta część mitu jest dawna (Simek 1995, s. 132). Suttung wziął miód i umieścił w swej siedzibie. Była nią wysoka, stroma góra Hnitbjorg, gdzie pilnowanie trunku Olbrzym powierzył swej córce Gunnlodzie (imię oznacza: „zapraszająca do walki”). W tym miejscu opowieści Snorri (Skaldskap 57) przytacza kenningi określające miód poezji, na podstawie których zdaniem niektórych badaczy sam zbudował swoją opowieść4. Odtąd jednak tekst Snorriego możemy już porównać z relacją Havamal (104-110).
Miód poezji i mądrości ukradł Suttungowi Odyn, uwodząc jego córkę Gunn-lodę i uciekając ze zdobyczą w postaci orła. Wędrując po świecie Odyn natrafił
W mitycznych dziejach bogów poza mitem o swojej śmierci żywy Kwasir pojawia się tylko w epizodzie opisującym schwytanie Lokiego, ukrywającego się przed Asami w postaci łososia, radzi wówczas Asom, by złapali go w sieć.
H. Lindroth 1915; Simek 1995. 382. Bodn oznacza natomiast po prostu „naczynie”.
Imię znaczy albo „ociężałego od trunku”, albo „prędko się poruszającego” (tak R. Simek 1995, 387-388), jak to często bywa w przypadku powikłanych etymologii, są to propozycje dość rozbieżne.
Są to: K\>asis blod (krew Kwasira), dverga drekku lub fylli (trunek lub pijaństwo karłów), kenningi typu „napój z Odreyrir, Son lub Bodn”, Suttunga mjod (miód Suttunga) i Hnitbjargar laugr (płyn z Hnitbjorgu). W opowieść Snorriego o Suttungu wielu badaczy (R. Simek 1995, 387-388) podejrzewa własne dzieło Snorriego, stworzone na podstawie nie zawsze dobrze zrozumianych przezeń kenningów skaldów, najdalej w swym sceptycyzmie poszła Roberta Frank (1981) uznająca za autentyczny w całym micie Kwasira jedynie wątek boskiego (chtonicznego) trunku o szczególnej mocy, całą resztę uznając za radosną twórczość Snorriego. Przyznać trzeba, że w zachowanych fragmentach poezji skaldów pełnego i spójnego przedstawienia mitu Kwasira nie znajdujemy.