wykluczone, że w tego rodzaju osadach utworzone zostały miejsca kultu tego boga1.
*
Dokonane wyżej badania wskazują, że religia może pośrednio sankcjonować nowy, rozwijający się porządek sjiołeczny wiążąc się z różnymi instytucjami publicznymi, a nawet ochraniając tworzącą się prywatną, szczególnie wielką własność ziemską nawet wówczas, gdy rozwój wyobrażeń o bóstwach nie doprowadzi do takiego stopnia ich etycyzacji, by mogły one być uważane za protektorów tego porządku, by aprobowały wszystkie czyny mieszczące się w jego ramach i by udzielały dezaprobaty czynom weń godzącym.
W rozdziale poprzednim przedstawiliśmy wyobrażenia o bóstwach; z naszych wywodów wynikało, że były ono nader prymitywne. Wszyscy bogowie w mniej lub bardziej wyraźny sposób odsłaniali swój rodowód opiekunów płodności i urodzajów. Powstaje jednak pytanie, czy pod wpływem nowych funkcji społecznych, które religia zaczynała spełniać w społeczeństwach skandynawskich na takim etapie kształtowania się ustroju klasowego, gdy rozpoczął się już proces powstawania państwa, nie ulegały zmianom te wyobrażenia. Dalej interesujące jest, jak głębokie były te ewentualne przemiany, gdzie się one głównie przejawiały i czy nadążały za rozwojem narzucanych religii nowych funkcji.
Przeanalizowanie zagadnień, o których mowa, stworzy nam m. in. podstawy, umożliwiające głębsze zrozumienie ideologicznych przesłanek chrystianizacji.
Wskaże ono bowiem na szereg istotnych czynników, powodujących trudności adaptacji dawnej religii do nowych potrzeb, a w konsekwencji uwypukli właśnie przewagę chrześcijaństwa, jak również i trudności w jego akceptacji.
Wydaje się, że w wierzeniach skandynawskich w przededniu przyjęcia chrześcijaństwa zaczął już zachodzić proces etycznej polaryzacji bóstw.
celu poznania tego procesu zajmijmy się najpierw zagadnieniem świata norm moralnych i zwyczajów prawnych, w którym żyli bogowie, tak jak jest on dostępny naszym badaniom na podstawie refleksów mitów przekazanych za pośrednictwem pieśni Eddy, a więc w sposób bardzo niedoskonały.
I W większości pieśni Eddy brak jakiegokolwiek podziału na bóstwa dobre i złe. Mogły one być jedynie mniej lub bardziej potężne albo —• bo to bynajmniej nie jest równoznaczne — odgrywać w tych pieśniach mniejszą czy większą rolę. Wszystkie natomiast, oczywiście w wyobraźni Normanów, żyły w świecie norm moralnych, które obowiązywały na ziemi społeczeństwo wyraźnie rysującej się strukturze klasowej, gdzie jódnak nie doszło do pełnej unifikacji interesów poszczególnych warstw. Odnosi się nawet wrażenie, że niektóre zasady postępowania bogów nawet przez takie społeczeństwo, jakie istniało w Skandynawii na przełomie tysiącleci, nie mogły być aprobowane.
Tak więc wr przytoczonej w rozdziale poprzednim pieśni Skirnismal Preyjowi udało się zdobyć ukochaną przy pomocy podstępu (patrz s. 64). Nie obyło się przy tym bez gróźb, którymi miotał posłany przez boga Skirne wobec opornej Gterdr2: „Zagniewany jest na
137
Patrz E. E. Elgguist, TJlhsi ocli Gółevi, Studier rórande (jótalandslca/pens infórlmmde med svea valdet., s. (51 i nast., 70 i nast. Zasygnalizujmy jednak, że stanowisko tutaj referowane jest oparte na hipotetycznych podstawach; przeniesienie kultu Pika do Yastergotlandu może być wytłumaczone również w inny sposób.
Skirnismal, zwrotka 33: ,.Rei<lr er J)ćr Ódinn ! reidr er |>er Asabragr, | ]jik skal Freyr fiask! j In firinilla rmer! | er J)u fengit łiefir gambanreidu goda!“.