czenie tego zjawiska jedynie przyrostem ludności. Archeologów nie zadowala również odwoływanie się wyłącznie do bogactwa możnych. Pogańska reakcja, znamienna dla początków epoki wikingów, -wyraźna szczególnie w dziedzinie obrzędów grzebalnych, objęła wszystkie warstwy ludności: wśród znalezisk w grobach z tego okresu zdumiewa nawet nie tyle ilość ozdób i kosztowności, ile liczba zwykłych przedmiotów codziennego użytku. Zdaniem uczonych morweskich to zdecydowane i powszechne odrodzenie pogaństwa, przeciwstawianie się religijnym wpływom krajów, na które Normanowie napadali, stanowi wyraz wzrostu samoświadomości Norwegów.90 Kult przodków i troska o życie pozagrobowe zajęły poczesne miejsce w systemie ich pojęć i praktyk religijnych. .
Na Danię chrześcijaństwo silniej wówczas oddziaływało i prawdopodobnie reakcja typu pogańskiego nie była tu tak powszechna, jak w Norwegii. Niemniej jednak dawne wierzenia utrzymały się w Skandynawii aż do
Rysunek na głazie (Gotlandia) przedstawiający składanie ofiary z człowieka; z lewej: ofiara, w środku: ołtarz i kapłani, z prawej: wojownicy, z -których jeden trzyma świętego ptaka, także przeznaczonego na ofiarę
końca epoki wikingów. Wspominany już przez nas Adam z Bremy opisywał w siedemdziesiątych latach XI w. pogańskie uroczystości, jakie odbywały się co dziewięć lat w głównej świątyni Szwecji, w Starej Upsali; towarzyszyło im składanie ofiar bogom z ludzi i zwierząt: na drzewach świętego gaju wieszano po dziewięciu żywych mężczyzn z każdego rodu. Inny, także już nam znany kronikarz niemiecki, Thietmar z Merseburga, na początku XI w. opowiadał o podobnych uroczystościach w miejscowości Leir, w .Zelandii; tutaj również, jak utrzymuje Thietmar, składano ofiary z ludzi i zwierząt: co dziewięć lat zabijano dziewięćdziesiąt dziewięć osób oraz tyleż koni, psów i kogutów, ażeby „bogowie wybaczyli popełnione bezeceństwa”. Na szczątkach dywanów odkrytych w grobie w Oseberg widoczne są stylizowane sceny z ludźmi powieszonymi na drzewach. Zachowały się też świadectwa o składaniu przez wikingów ofiar z jeńców. Na przykład wódz duński Ragnar Lodbrog, który napadł na północne wybrzeże Francji, kazał poświęcić bogom stu jedenastu wziętych do niewoli wojowników Karola Łysego. Ale gdy wkrótce Duńczykom zagroziła dżuma, ich wódz Horik uwolnił część jeńców i zwrócił im zrabowane łupy, ażeby zjednać sobie boga Franków.
Kiedy zapoznajemy się z obrzędami grzebalnymi Skandynawów tamtej epoki, uderza nas — ogólnie rzecz biorąc — ogrbmna różnorodność form pochówków. Groby w kurhanach i pod niewielkimi kopcami sąsiadują z grobami pozbawionymi kopców. Groby w zwykłych mogiłach usytuowane są wśród grobów w komorach, wyłożonych kamieniami. Obok grzebalnych okrętów i łodzi występują groby, w -których umieszczano części porąbanej łodzi; nierzadko trafiają się groby przykryte kamieniami ułożonymi w kształcie sylwetki okrętu. W niektórych wypadkach zmarłych zaopatrywano we wszystko, co uważano za niezbędne do kontynuowania życia w zaświatach: mężczyzn chowano z rynsztunkiem wojennym, narzędziami pracy, końmi czy psami, a kobiety z przyborami do robót ręcznych i ze sprzętem domowym; w innych natomiast wypadkach zmarłych chowano bez jakichkolwiek przedmiotów. Praktykowano zarówno grzebanie zwłok, jak ich palenie. Często spotykane są pochówki zgodne z obrządkiem chrześcijańskim, w mogiłach bowiem znajdują się krzyżyki, równocześnie zaś występują groby, w których obok krzyżyków znajdują się przedmioty związane z wierzeniami pogańskimi, na przykład amulety przedstawiające młot Thora.
173