IV. NORMANOWIE WE WCZESNOŚREDNIOWIECZNYM ŚWIECIE
NA SZLAKU ZACHODNIM
Główne fakty, dotyczące działalności Normanów poza skandynawską ojczyzną, omówiliśmy już w poprzednich rozdziałach. Z chwilą zaniku wędrówek ludów uległy ograniczeniu kontakty z mieszkańcami ziem po drugiej stronie Morza Północnego i Bałtyku. Doraźne spotkania przemieniły się jednak w pewnym momencie w śmiałe wyprawy wikingów, sięgające do prawie wszystkich zakątków Europy i niekiedy nawet innych kontynentów (ryc. 80). Warto więc z kolei zastanowić się nad nader istotnymi pytaniami: jak ukształtowany w surowych warunkach Północy Normanin zachowywał się w nowych dla siebie układach kulturowych? Co przejmował nowego, co zachowywał ze starego dorobku, utrzymując lub tracąc z czasem swą odrębność etniczno-kulturową? Jakie czynniki decydowały
0 tym lub innym kierunku rozwiązań?
Dla wczesnośredniowiecznej Europy najazdy wikingów były nie pierwszą wprawdzie, lecz niezmiernie dotkliwą „plagą niebios”. Świat łaciński, po głębokim kryzysie początków wczesnego średniowiecza, wchodził w 2 połowie VIII w. na znacznych połaciach między Atlantykiem, Morzem Północnym i Alpami w okres odnowy1. Zwycięstwo pod Poitiers w 732 r. powstrzymało napór muzułmański i umożliwiło zepchnięcie go poza ”‘re-neje. Podbój longobardzkiej Italii i saskiego Niżu między dolnym Rei
1 Łabą przyniósł państwu Karolingów względną stabilizację polityczj Odnawiały się siły wytwórcze wsi, ożywiały opustoszałe dawne miast powstawały nowe. Przecięcie przez Arabów ctróg handlowych, wiodących Morzem Śródziemnym do portów bliskowschodnich i afrykańskich, przyczyniło się do wzrostu znaczenia penetracji fryzyjskiej na Morzu Północnym i Bałtyku. Nastąpił renesans życia religijnego i umysłowego, czerpiący kadrę z aktywnych środowisk klasztornych anglosaskich i iryjskich. Główne ośrodki cywilizacji łacińskiej przesuwały się znad Morza Śródziemnego na północ.
W tym samym czasie na "Wyspach Brytyjskich rozwinęła się oryginalna
kultura, łącząca elementy chrześcijańskie z miejscową celtycką i germańską spuścizną. Anglosaska Anglia, celtycka Walia, Szkocja, Irlandia, mimo wielu odmienności ustrojowych, stały się aktywnymi ośrodkami życia religijnego, sztuki i nauki. Stąd wychodziły kadry misjonarzy, penetrujące w VIII w. między Renem i Łabą, stąd rozchodziło się wiele wzorów artystycznych, akceptowanych zarówno na cywilizowanym kontynencie, jak i barbarzyńskiej jeszcze Północy.
Rabunkowe napady Normanów, skierowane ku najbardziej zamożnym regionom, klasztorom i miastom, przynosiły początkowo wyłącznie dewastację (ryc. 31), a zdobywane łupy w ograniczonym zakresie kształtowały smak estetyczny i potrzebę zbytku grabieżców. Głębsze konsekwencje miały tu raczej kontakty handlowe i inne formy pokojowej penetracji w środowiska skandynawskie, podejmowane z inicjatywy władców karolińskich.
Sytuacja zaczęła się zmieniać jednak w chwili stałego osiedlenia się Normanów na nękanych dotąd napadami ziemiach2. Dotychczasowe wzory działania i organizacji życia okazywały się mniej lub bardziej przydatne i zależnie od potrzeb ulegały różnym modyfikacjom. Otwarty charakter kultury, ukształtowany w ciągu wielu stuleci kontaktów z cywilizacją śródziemnomorską, okazywał się wielce przydatny, kiedy zaszła potrzeba akceptacji nowych układów politycznych, gospodarczych, ideologicznych.
Normanowie wykorzystywali przede wszystkim swą umiejętność dostosowania się do różnorodnych warunków ekologicznych. Na ziemiach zdatnych do uprawy okazywali się dobrymi rolnikami. Kiedy Duńczycy w 876 r. osiedlili się po raz pierwszy w Northumbrii, według słów kronikarza anglosaskiego „zajęli się oraniem i zdobywaniem dla siebie środków do życia”. Podobnie jak w skandynawskiej ojczyźnie istotnym źródłem pożywienia była hodowla. Pewne obserwacje świadczyłyby, że co najmniej w niektórych regionach na plan pierwszy wysunęła się, zgodnie z lokalnym obyczajem, konsumpcja nierogacizny. Gdy zachodziła potrzeba, sięgano po doświadczenia łowieckie i rybackie. Tam gdzie Normanowie spotykali ludność rolniczą, wykorzystywali ją jako siłę roboczą, nie pozbawia jąc pól i zagród. W niektórych okolicach, jak np. w Northumbrii, mamy natomiast świadectwa zagospodarowywania przez przybyszów dotychczasowych nieużytków. Rzecznikami rozwoju uprawy i hodowli stali się też Normanowie na słabo zaludnionych wyspach — Szetlandach, Hebrydach i in.
Już pierwszym wyprawom na wybrzeża brytyjskie i francuskie towarzyszyły nieraz pertraktacje handlowe. W roku 864 Karol Łysy musiał zakazać pod karą śmierci sprzedaży wikingom uzbrojenia i koni. Z chwilą stabili-
2 Zob. łącznie Les Yikings 1968, s. 65 n.; Musset 1971, s. 252 n.; Sawyer 1971, s. 148 n., jak też gdy chodzi o Wyspy Brytyjskie Walsh 1922; Yiking AnUguities 1940-1954; Sawyeriin., [w:] MS, t. 2, 1969,8. 163 n.; England 1971; Wilson 1976, Normandię — Steenstrup 1925; Musset 1970, tamże dalsza literatura. Por. też monografie ważniejszych odkryć: Arbman 1953 (Hague-Dike); Hamilton 1956 (Jarlshof); Cramp 1967 (York); Wilson 1974 (Wyspa Man) i in.
11 — Normanowie
O ogólnej sytuacji świata łacińskiego w tej dobie Dawson 1961; Lopez 1962; Le Goff 1970, o wyprawach wikingów oraz ich charakterze zob. część 1 rozdz. III, tamże w przyp. 1 ważniejsza literatura.