CZESŁAW MIŁOSZ ZIEMIA ULRO
Motta z Williama Blake'a:
Jak zwierz drapieżny krążą w lasach boleści.
W snach Ulro karzą siebie za dobroć ludzką.
Wprowadzenie pt INNE NIEBO, INNA ZIEMIA autorstwa ks, Józefa sadzika, napisane w Paryżu 1977 roku.
Książka ta jest zbiorem eseistycznym, trudno ja niestety, ze względu na bogactwo treściowe, zaklasyfikować. Tematyka ogromnie różnorodna wspomnienia dot Grupy „Żagary”, Witkacy i Gombrowicz w oczach Miłosza, Blake, Swedenborg i Simone Weil.
Wg Autora wprowadzenia podstawowym pytaniem tej książki i osią konstrukcyjną jest pytanie o to, co stało się z kulturą europejską w „jej romantycznym przesileniu”. Główni aktorzy na scenie Ziemi Ulro:
Swedenborg mistyczny, Blake metafizyczny, Mickiewicz wieszczy, O.W. Miłosz olśniony.
Autor wprowadzenia wskazuje na wspólne wszystkim wyżej wymienionym postaciom, Czesławowi również, cechy osobowości - egocentryzm, światopoglądu, czy oglądu - mistycyzm, swoista profetyczność, wszyscy oni zdawali się dotykać tak tego świata, jaki drugiej strony, poza Styksem,
U Miłosza wskazuje na absolutna wręcz alegoiyzację świata. Wszystko odsyła! Ba! Wszystko jest świadkiem w procesie chaosu, wszystko odsyła do jakiegoś elementu rzeczywistości spod sztandaru ładu i harmonii. Tylko nigdy tej rzeczywistości w istocie nie przedstawia. Gdzieś jest kraina harmonii, ale już dawno mapy do niej zaginęły, jedną z nich Miłosz odtwarza. [ biedny Miłosz! Jakże musiał go boleć chaos, w którym żył. Tak rozpaczliwie porządkować świat... taplać się we własnym nieuporządkowaniu i oszukiwać się, że to jeszcze ma jakąś ukrytą logiczność, że jest po coś, na coś... ].
Po co alegoria, symbol? „... Miłosz będzie niezmordowanie szukał innego nieba i innej ziemi, przez całe życie będzie pisał jeden nieosiągalny, nigdy w pełni niezrealizowany wiersz".
Miłosz i Heidegger jako ścigający niedostępne.
Ziemia Ulro - kraina przedstawiona przez Blake’ a; ziemia smutna, da której zesłał ludzi duchowo okaleczonych, artystów, jednostki rozdarte miedzy doświadczeniem nicości i istotności (własnej np,); jaku Hideggera [trwoga] między byciem (bytem chciałoby się powiedzieć), a nieosiągalną Prawdą.
Myślę, że bezsensem absolutnym jest streszczanie ZU, bo to nie trzymałaby się kupy. W zasadzie są to przemyślenia Miłosza od sasa, do łasa, a raczej niemożliwe jest pytanie na egzaminie: proszę mi to opowiedzieć, bo niemożliwe jest opowiedzenie. Podrzucę raczej kilka spostrzeżeń imć pana Miłosza.
„Nie rozumiem swojego życia (kto rozumie?), ani swoich książek, i nie będę udawać, że rozumiem. Widać w nich na pewno dużą samokontrole - i tak to jest, że komu jej brak, tęskni do niej, natomiast kto ma jej nadmiar, wie, ile przez nią traci, i chciałby się wyzwolić, iść za porywem, za swobodnym ruchem piszącej ręki".
H szczęśliwie uniknął sporów literackich lat trzydziestych.
* wykonywanie różnych zawodów jako ucieczki od literatury.
H 1975 Berkley - wycieczka w krąg literatury z okolic 1800 no i oczywiście odromnie wiele reflekscji na tym tle. H literatura polska - pisanie Miłoszowe, nie literatura światowa.
* nigdy nie interesował go rozgłos, a recenzje na ogół były głupie, kto też zrozumie twórcę. ©
a Miłosz i Gombrowicz. Przed wojną nie znali się. Jakby połączył ich los emigranta. Wiosna 1967 w Vence widywali się często. M. nie podejrzewa Gombrowicza o czytanie jego wierszy. Naprawdę lubił rozmawiać o filozofii. O krajowych twórcach wypowiadał się z pewnym lekceważeniem, zarzucając im niższość umysłową na podstawie nieznajomości filozofii. Rozmawiali przeważnie po francusku, ze względu na Ritę, a do Miłosza ongi powiedział: „Dziwne, kiedy przechodzimy na polski, robisz się mętny".
Ponadto: Gombrowicz wielkim egoistą był!
„Jak ja, osobiście, oceniam Gombrowicza-pisarza? Ośmielam się twierdzić, że dzieło jego jest wybitne, ale tylko jak na krainę Ulro, w której powstało".
1