plik


��Marian Mazur, 1967, Informacja  dezinformacja - pseudoinformacja. Argumenty, nr 22 (468), rok XI, 28 maj, Warszawa, s. 1 i 6-7. Z cyklu  O szkole cybernetycznie . PrzepisaB: MirosBaw Rusek (mirrusek@poczta.onet.pl), wytBuszczenia od Autora i redakcji. Czy nauczyciele powinni mie wyksztaBcenie cybernetyczne? Czy swoich uczni�w powinni uczy cybernetyki? Obawiam si , e bardzo wielu miaBoby co do tego w tpliwo ci. W tpi cym proponuj , eby si przyjrzeli nast puj cej liczbie: 491625364964. Jest to liczba magiczna, odznaczaj c si du zdolno ci przekonywania niedowiark�w cybernetyki. Na razie poprzesta my na stwierdzeniu, e czynno , do kt�rej sprowadza si zaw�d nauczycielski, mo na rozpatrywa jako proces cybernetyczny, jest ona bowiem dostarczaniem informacji. Postaram si przedstawi tu pewne poj cia, kt�re mog okaza si u yteczne dla " " " realizacji zada szkoBy"). Zacznijmy od banalnego stwierdzenia, e zjawiska i stany fizyczne daj si okre li ilo ci energii i materii, lub, jak si coraz cz ciej m�wi, energomaterii. Energia i materia mog by jednak rozmaicie rozmieszczone w przestrzeni i czasie, a to ich rozmieszczenie nosi nazw struktury. Osi gni cie jakiegokolwiek celu jest r�wnoznaczne ze spowodowaniem zmiany stanu dotychczasowego. W terminologii cybernetycznej znaczy to, e sterowanie powoduje zmian ukBadu sterowanego. Nie mo e to by zmiana ilo ci energii i materii, s one bowiem niezniszczalne, zgodnie z prawami zachowania energii i masy. Natomiast mo na zmieni ich rozmieszczenie. A zatem sterowanie polega na zmianach struktury. Zmiana struktury ukBadu sterowanego jest wynikiem zachowania si ukBadu steruj cego (kt�rym mo e by r�wnie dobrze organizm, jak i maszyna), ale jego zachowanie si jest zale ne od tego, jaka jest ta struktura przed procesem sterowania. W powstaBym w ten spos�b obiegu sprz enia zwrotnego wyst puje wi c nie tylko oddziaBywanie ukBadu steruj cego na ukBad sterowany, lecz tak e oddziaBywanie ukBadu sterowanego na ukBad steruj cy. M�wi c j zykiem potocznym, ukBad steruj cy musi  wiedzie  , jaka jest struktura ukBadu sterowanego. Fizycznie wyst puje tu ci g przemian, zaczynaj cy si w ukBadzie sterowanym, a ko cz cy w ukBadzie steruj cym. Je eli zbi�r stan�w fizycznych na pocz tku tego ci gu przemian i zbi�r stan�w fizycznych na jego ko cu maj co wsp�lnego ze sob , co jest wykorzystywane w procesie sterowania, to sterowanie mo e si odby z takim samym skutkiem bez wzgl du na to, czy ukBad sterowany oddziaBuje na ukBad steruj cy bezpo rednio, czy te za po rednictwem wspomnianego ci gu przemian. Taka wsp�lna wBa ciwo mo e istnie niezale nie od ilo ci i rodzaju energii i substancji, a w�wczas mo e to by jedynie wsp�lno struktury. ") Podana systematyka poj zostaBa opracowana przez Autora w ksi ce  Jako ciowa teoria informacji , przygotowywanej do druku przez Wydawnictwa Naukowo Techniczne (przyp. red.). Strona 1 z 8 W uj ciu cybernetycznym, struktura dowolnego zbioru stan�w fizycznych, wykorzystywana w procesie sterowania, jest informacj . Stany fizyczne zbioru o takiej strukturze, s komunikatami, zawieraj cymi t informacj . Przetwarzanie jednego zbioru komunikat�w w inny jest przekazywaniem informacji, czyli komunikacj (wyraz ten nale y do rodziny wyraz�w: telekomunikacja, komunikowa , komunikat, komunikotywczy itp., tote dziwol giem j zykowym jest zakorzenione u nas u ywanie go w znaczeniu transportu). Je eli komunikaty na pocz tku drogi przekazywania informacji nazwa oryginaBami, a komunikaty na jej ko cu obrazami, to mo na powiedzie , e zamiast na podstawie oryginaB�w, sterowanie mo e si odbywa na podstawie obraz�w. Spos�b przej cia od oryginaB�w do obraz�w jest kodem. Je eli informacje, zawarte w oryginaBach i informacje zawarte w obrazach, s jednakowe, to komunikacja jest przenoszeniem informacji. Je eli informacje te s r� ne, to komunikacja jest przetwarzaniem informacji. Streszczaj c mo emy powiedzie , e informacja jest zwi zkiem mi dzy komunikatami tego samego zbioru komunikat�w (zwi zkiem mi dzy oryginaBami lub zwi zkiem mi dzy obrazami), kod za jest zwi zkiem mi dzy komunikatami r� nych zbior�w komunikat�w (zwi zkiem mi dzy oryginaBem a obrazem). Zilustrujmy to paroma przykBadami. PrzykBad geograficzny. OdlegBo ci w terenie s oryginaBami, a ich stosunki  informacjami zawartymi w oryginaBach. OdlegBo ci na mapie s obrazami, a ich stosunki informacjami zawartymi w obrazach. PodziaBka jest kodem. Zmierzywszy w terenie, e odlegBo Warszawa  Krak�w wynosi 300 km, a odlegBo Warszawa  Radom 100 km, otrzymamy informacj , e pierwsza z tych odlegBo ci jest trzykrotnie wi ksza od drugiej. Zmierzywszy na mapie, e odlegBo Warszawa  Krak�w wynosi 30 cm, a odlegBo Warszawa  Radom 10 cm, otrzymamy informacj , e pierwsza z tych odlegBo ci jest trzykrotnie wi ksza od drugiej, a wi c tak sam , jak otrzymana z terenu. Zamiast stosunk�w odlegBo ci mi dzy r� nymi miastami, dogodniej jest okre li stosunek ka dej z nich do dBugo ci uznanej za jednostk miary. Nale y zauwa y , e informacj jest tu sama liczba stosunkowa, natomiast to, e oznacza ona kilometry, wynika z podziaBki (kodu). PrzykBad fizyczny. Przy pomiarach napi cia elektrycznego mierzone napi cie jest oryginaBem, a przesuni cie wskaz�wki woltomierza jest obrazem. Je eli zamiast 1 volta mierzone napi cie wynosi 5 volt�w, przy czym przesuni cie wskaz�wki woltomierza zamiast 20 mm wynosi 100 mm, to informacja, e mierzone napi cie jest pi ciokrotnie wy sze od jednostki napi cia, jest zawarta zar�wno w zbiorze napi (oryginaB�w), jak i w zbiorze przesuni wskaz�wki woltomierza (obraz�w). Kodem jest odpowiednio mi dzy napi ciem a przesuni ciem wskaz�wki woltomierza. PrzykBad j zykowy. Chc c z tekstu polskiego (oryginaBu) otrzyma przekBad francuski (obrazy), trzeba posBu y si sBownikiem polsko-francuskim (kody). Je eli przekBad b dzie wierny, tzn. wykonany ze cisBym przestrzeganiem kod�w, to informacje zawarte w przekBadzie (obrazach) b d takie same, jak informacje zawarte w tek cie pierwotnym (oryginaBach). Strona 2 z 8 Gdy ucze recytuje wyuczony tekst, to jest to przenoszenie informacji. Gdy opowiada go, jest to przetwarzanie informacji. DokBadny pomiar jest przenoszeniem informacji. Pomiar obarczony bB dami pomiarowymi jest przetwarzaniem informacji. Na tym r�wnie polega r� nica mi dzy zdj ciem fotograficznym (nieretuszowanym), jakiej osoby, a jej portretem malarskim, mi dzy obiektywnym a tendencyjnym przedstawianiem wydarze historycznych itp. Po tych obja nieniach mo emy przej do om�wienia rodzaj�w komunikacji. Zajmijmy si najpierw procesem informuj cym, tj. komunikacj , w kt�rej informacje zawarte w obrazach s takie same jak informacje zawarte w oryginaBach. Najprostszy jest proces informuj cy przez to samo . Polega on na tym, e ten sam zbi�r komunikat�w jest zarazem zbiorem oryginaB�w i zbiorem obraz�w. Na przykBad, list pisany przez nadawc jest zbiorem oryginaB�w, natomiast ten sam list dor czony odbiorcy, jest zbiorem obraz�w. Ten rodzaj proces�w informuj cych jest szczeg�lnie ceniony, poniewa to samo komunikat�w gwarantuje to samo informacji. Dlatego w wa nych sprawach urz dowych operuje si tylko dokumentami oryginalnymi (cz sto o to samo ci dodatkowo stwierdzonej podpisami i piecz ciami), historyk literatury stara si dotrze do r kopis�w interesuj cego go pisarza, kustosz muzeum dokBadnie bada czy zaoferowane mu do nabycia dzieBo sBawnego malarza nie jest falsyfikatem itp. W szkolnictwie procesy informacyjne przez to samo maj znikome zastosowanie z powodu trudno ci w zapewnieniu wielkiej liczbie uczni�w dost pu do oryginalnych r�deB informacji. Do nielicznych wyj tk�w nale szkolne wycieczki do muze�w, wycieczki krajoznawcze, eksperymenty w pracowni fizycznej itp. Nieco odmienny jest proces informuj cy przez jednakowo . W tym przypadku oryginaBy i obrazy s oddzielnymi, cho jednakowymi zbiorami komunikat�w. Z jednakowo ci komunikat�w wynika r�wnie jednakowo zawartych w nich informacji. TytuBem przykBadu mo na tu przytoczy zgodno informacji wyst puj c mi dzy listem napisanym na maszynie a jego kopi przebitkow , dokumentem, a jego fotokopi , klisz a odbitk fotograficzn , matryc a wykonan na niej pByt gramofonow , dzieBem malarskim a jego reprodukcj itp. Do tego rodzaju komunikacji nale y wszelkie powielanie i zwielokrotnianie, wyst puj ce np. przy drukowaniu ksi ek i czasopism, w nadawaniu audycji radiofonicznych i telewizyjnych, wy wietlaniu film�w itp. Dzi ki post pom techniki powstaBy w ten spos�b tzw. masowe rodki przekazu. Ze wzgl du na ich masowo s one szczeg�lnie przydatne w szkolnictwie, trzeba jednak z ubolewaniem stwierdzi , e u nas korzysta si z nich w zbyt maBym stopniu i w spos�b niesBychanie nieudolny. WBa ciwie sprowadzaj si one do podr cznik�w szkolnych, ale jest to  nowo  znana od czas�w Gutenberga. Audycje radiofoniczne nie odgrywaj praktycznie adnej roli, audycje telewizyjne s wprowadzane z zupeBnym brakiem zrozumienia jak si to powinno robi , a takie rodki nauczania1), jak filmy, przezrocza (szczeg�lnie przydatne do projekcji barwnych reprodukcji arcydzieB malarstwa), pByty gramofonowe, ta my magnetofonowe  to rzeczy w naszych szkoBach na og�B nieznane. 1) We wsp�Bczesnej dydaktyce stosuje si termin rodki dydaktyczne  uwaga M. R. Strona 3 z 8 Jako nast pny nale y wymieni proces informuj cy przez analogi , w kt�rym mi dzy oryginaBami a obrazami nie ma wprawdzie jednakowo ci, ale jest podobie stwo. Kodem jest wsp�Bczynnik podobie stwa. Na tej wBa nie zasadzie odbywa si wspomniane ju przenoszenie informacji mi dzy terenem a map , mi dzy napi ciem a przesuni ciami wskaz�wki woltomierza. Wa niejsze jednak jest stwierdzenie, e na tym rodzaju komunikacji opiera si w nauce rozw�j zastosowa metody analogii. Je eli mi dzy dwoma r� nymi zjawiskami wyst puje cisBe podobie stwo, to traktuj c jedno z tych zjawisk jako zbi�r obraz�w, mo na z niego otrzyma informacje dotycz ce r�wnie drugiego, traktowanego jako zbi�r oryginaB�w. Korzy z tego jest podw�jna. Po pierwsze, wykonuje si tylko raz prac , kt�ra musiaBaby by wykonana dwukrotnie (przez dw�ch nie wiedz cych o sobie r� nych specjalist�w, je eli wchodz ce w gr zjawiska nale do r� nych dziedzin). Po drugie, z bada zjawiska Batwiej dost pnego otrzymuje si informacje o zjawisku trudniej dost pnym. Tak na przykBad okazaBo si , e mi dzy wyBadowaniem kondensatora elektrycznego a stygni ciem ciaB nagrzanych wyst puje podobie stwo. Poniewa Batwiej jest mierzy wielko ci elektryczne ni wielko ci cieplne, wykorzystano metod analogii do badania proces�w cieplnych za pomoc badania proces�w elektrycznych. Je eli potraktowa napi cie pocz tkowe i napi cie po okre lonym czasie jako obrazy, to ich stosunek jest informacj dotycz c r�wnie oryginaB�w, tj. temperatury pocz tkowej stygn cego ciaBa i jego temperatury po takim samym czasie. Skomplikowane wzory matematyczne wyprowadzone przez elektryk�w dla drga elektrycznych, zostaBy zastosowane przez mechanik�w do spr yn, gdy dopatrzono si podobie stwa mi dzy drganiami elektrycznymi i mechanicznymi. Z czasem dostrze ono tyle przypadk�w podobie stwa r� nych zjawisk, e przyczyniBo si to do niebywaBego rozwoju techniki maszyn matematycznych, przez wykorzystywanie ich do oblicze , bez wnikania w to, jakich zjawisk obliczenia dotycz . Ponadto rozw�j cybernetyki w zakresie analizy sprz e zwrotnych doprowadziB do ujawnienia podobie stw jeszcze dalej id cych. W szkole, niestety, wykorzystywaniu metody analogii nie po wi ca si najmniejszej uwagi. Jako ostatni z tej grupy wymienimy proces informuj cy przez kompensacj . Wyst puje on w przypadkach, w kt�rych zamiast przenoszenia zachodzi przetwarzanie informacji, wskutek czego informacje zawarte w obrazach r� ni si od informacji zawartych w oryginaBach, ale przez dokonanie jeszcze jednego przetwarzania informacji, przeciwstawnego poprzedniemu, otrzymuje si obrazy zawieraj ce informacje nie r� ni ce si od informacji zawartych w oryginaBach. Wyst puj tu wi c dwa kolejne procesy przetwarzania informacji: od oryginaB�w do interkomunikat�w, (tj. komunikat�w po rednich, odgrywaj cych rol obraz�w dla pierwszego procesu przetwarzania informacji, a rol oryginaB�w dla drugiego procesu przetwarzania informacji), oraz od interkomunikat�w do obraz�w. Informacje zawarte w oryginaBach i informacje zawarte w obrazach s jednakowe, chocia r� ni si od informacji zawartych w interkomunikatach. Z dw�ch kolejnych proces�w przetwarzania informacji pierwszy znieksztaBca informacje, ale drugi kompensuje znieksztaBcenia, tote wynik jest taki, jak przy przenoszeniu Strona 4 z 8 informacji. Proces informuj cy przez kompensacj wyst puje np. w pomiarach obarczonych bB dami pomiarowymi, kompensowanymi nast pnie przez wprowadzenie poprawek. Wiadomo, e w  Ogniem i mieczem Sienkiewicz znieksztaBciB pewne fakty historyczne, dokonuj c przez to przetwarzania informacji. Nauczyciel, komentuj cy i prostuj cy te znieksztaBcenia dokonuje dodatkowego przetwarzania informacji, co prowadzi do informacji zgodnych z faktami. W sumie powstaje proces informuj cy przez kompensacj , w kt�rym rzeczywisto historyczna stanowi zbi�r oryginaB�w,  Ogniem i mieczem stanowi zbi�r interkomunikat�w, a komentarz stanowi zbi�r obraz�w. Proces komunikacyjny, w kt�rym nie ma zgodno ci mi dzy informacjami zawartymi w oryginaBach a informacjami w obrazach, jest procesem dezinformuj cym. W procesie takim informacja zawarta w obrazach jest dezinformacj . Mo liwe s trzy nast puj ce rodzaje proces�w dezinformuj cych. Gdy obrazy zawieraj informacj , kt�rej nie ma w oryginaBach, proces dezinformuj cy jest symulacj . Na przykBad, gdy przy pomiarze napi cia elektrycznego wskaz�wka woltomierza, wskutek jego uszkodzenia, powr�ci do poBo enia zerowego, mierz cy otrzyma dezinformacj , e napi cie zmalaBo do zera, cho w rzeczywisto ci pozostaBo ono bez zmiany. Symulacj s tak e wszelkiego rodzaju zmy lenia i fikcje, jak np. sfaBszowanie podpisu, wzmianka w rozkBadzie kolejowym o poci gu nie kursuj cym w rzeczywisto ci, zeznania wiadka o niezaszBym fakcie, wymienienie w cenniku jakiego towaru, nie znajduj cego si w sprzeda y, zameldowanie o wykonaniu pracy w rzeczywisto ci nie wykonanej, zaalarmowanie stra y po arnej nie istniej cym po arem, przywidzenia itp. I wreszcie symulacj jest przedstawienie fikcyjnych dziaBa fikcyjnych os�b w powie ciach, dramatach, filmach fabularnych itp. (ale nie jest symulacj przedstawienie w nich og�lnoludzkich cech zdarzaj cych si w rzeczywisto ci). Natomiast, gdy obrazy nie zawieraj informacji, kt�ra jest w oryginaBach, proces dezinformuj cy jest dysymulacj . Na przykBad, gdy pomimo wB czenia obwodu elektrycznego pod napi cie, wskaz�wka uszkodzonego woltomierza pozostanie w poBo eniu zerowym, mierz cy otrzyma dezinformacj , e w obwodzie nie ma napi cia, chocia w rzeczywisto ci jest on ju pod napi ciem. Dysymulacj jest te zniszczenie niewygodnego dokumentu, brak wzmianki w rozkBadzie kolejowym o poci gu kursuj cym w rzeczywisto ci, zatajenie jakiego faktu w zeznaniu wiadka, pomini cie w cenniku jakiego towaru znajduj cego si w sprzeda y, nie opublikowanie tajnego zaB cznika do opublikowanego traktatu, pomini cie w komunikacie wojennym wzmianki o wBasnych stratach itp. Trzecim rodzajem proces�w dezinformuj cym jest konfuzja, wyst puj ca, gdy oryginaBy i obrazy zawieraj informacje przeciwstawne. Konfuzja jest kombinacj symulacji (obrazy zawieraj informacje, kt�rych nie ma w oryginaBach) i dysymulacji (w obrazach nie ma informacji, kt�re s w oryginaBach). Na przykBad, konfuzja wyst puje, gdy z kierunku wychylenia wskaz�wki amperomierza, odwrotnie wB czonego w obw�d pr du staBego, mierz cy ocenia bB dnie kierunek pr du, pByn cego w rzeczywisto ci w przeciwnym kierunku. PrzykBadem konfuzji jest tak e Strona 5 z 8 zeznanie wiadka, kt�ry twierdzi, jakoby PaweB ukradB zegarek GawBowi, chocia w rzeczywisto ci byBo wr cz przeciwnie, komunikat wojenny Alanii o zwyci stwie nad Belani , pomimo e to wBa nie Belania zadaBa kl sk Alanii itp. Wszelkie inne procesy dezinformuj ce nie stanowi osobnego rodzaju, lecz s kombinacjami om�wionych powy ej podstawowych proces�w komunikacyjnych. Na przykBad, gdy wiadek m�wi, e pobitemu zadano trzy ciosy kijem (a nie dwa ciosy jak byBo w rzeczywisto ci) to jest to kombinacja procesu informuj cego (bo o dw�ch ciosach wiadek powiedziaB prawd ) i procesu dezinformuj cego w postaci symulacji (bo trzeci cios wiadek zmy liB). Gdy wiadek m�wi, e pobitego uderzono r k (a nie kijem, jak byBo w rzeczywisto ci) to jest to kombinacja symulacji ( wiadek zmy liB uderzenie r k ) i dysymulacji ( wiadek zataiB uderzenie kijem). Nietrudno znale przykBady innych kombinacji. I wreszcie istniej procesy pseudoinformuj ce, tj. takie procesy komunikacyjne, w kt�rych nie jest pewne, czy informacje zawarte w obrazach r� ni si od informacji zawartych w oryginaBach czy nie. W procesach takich informacja zawarta w obrazach jest pseudoinformacj . Poniewa w ka dym przypadku pseudoinformacji mo e si okaza , e jest ona dezinformacj , wi c rodzaje pseudoinformacji odpowiadaj rodzajom dezinformacji. Gdy oryginaBy nie zawieraj informacji, a obrazy albo r�wnie nie zawieraj informacji, albo zawieraj jak informacj , to taki proces pseudoinformuj cy jest pseudosymulacj . Z pseudosymulacj mamy do czynienia w przypadkach u ywania wyraz�w r�wnoznacznych. Natomiast gdy obrazy nie zawieraj informacji, a oryginaBy albo r�wnie nie zawieraj informacji, albo zawieraj jak informacj , to taki proces pseudoinformuj cy jest pseudodysymulacj . Na przykBad, gdy woltomierz wskazuje zero, to jest to pseudodysymulacja, bo nieruchomo wskaz�wki woltomierza r�wnie dobrze mo e by wynikiem braku napi cia, jak i wynikiem uszkodzenia woltomierza. Sygnalizacja na zasadzie, e wiecenie czerwonej ar�wki oznacza niebezpiecze stwo, a jej nie wiecenie oznacza bezpiecze stwo, prowadzi do pseudodysymulacji w przypadku nie wiecenia, gdy mo e ono r�wnie dobrze oznacza bezpiecze stwo jak te by spowodowane przepaleniem si ar�wki. Aby unikn takiej pseudoinformacji, wprowadzono jako sygnaB bezpiecze stwa wiecenie ar�wki zielonej. Z pseudodysymulacj mamy te do czynienia przy u ywaniu wyraz�w wieloznacznych. Na przykBad w zdaniu  dwa ostatnie lata byBy ciepBe , nie wiadomo, czy ciepBy byB jeden i drugi rok, czy jedno i drugie lato. Pseudodysymulacj stosowaBa Pytia delficka, stawiaj c wr� by w taki spos�b, eby mo na je byBo rozmaicie interpretowa , dzi ki czemu zawsze si  sprawdzaBy . Taka sama metoda jest stosowana z upodobaniem w komunikatach dyplomatycznych, w kt�rych zdanie  obrady przebiegaBy w yczliwej atmosferze mo e znaczy , e uzgodniono wszystko, lub e nie uzgodniono niczego, oraz w komunikatach wojennych, ze sBawnymi ju wyra eniami w rodzaju  skr�cenia frontu ,  oderwania si od nieprzyjaciela itp. Podobny charakter ma cytowany w szkoBach wojskowych meldunek, e  dwa plutony dostaBy si do niewoli , z kt�rego nie wiadomo, czy nasze do nieprzyjacielskiej czy nieprzyjacielskie do naszej. Mo na do tego doda Strona 6 z 8 pseudoinformacj zawart w zapewnieniach dyrekcji monopolu loteryjnego, e  co drugi los wygrywa , mog c obejmowa rzeczywiste wygrane albo r�wnie zwrot wpBaconej stawki, co przecie nie jest adn wygran . Pozostaje do om�wienia pseudokonfuzja, jako taki rodzaj procesu pseudoinformuj cego, w kt�rym informacje zawarte w obrazach s zgodne z informacjami zawartymi w oryginaBach, albo s im przeciwstawne. Tak na przykBad, przyzwyczaili my si do tego, ze pracodawca to instytucja zatrudniaj ca, za pracobiorca to zatrudniony pracownik. Tymczasem cudzoziemiec, ucz cy si dopiero j zyka polskiego, m�gBby nie bez sBuszno ci s dzi , e to pracownik jest pracodawc , bo daje swoj prac , a zatrudniaj ca go instytucja jest pracobiorc , gdy bierze prac pracownika, a w zamian daje pieni dze. Innym przykBadem pseudokonfuzji jest wyra enie  dane wyj ciowe , o kt�rym nie wiadomo, czy oznacza dane, od kt�rych si rozwi zywanie jakiego zadania zaczyna, czy na kt�rych si ko czy. Z tego punktu widzenia mo na twierdzi , e caBa sztuka nowoczesna jest pseudoinformacj . Autorzy dawnych dzieB literackich, malarskich itp. uwa ali za ideaB, eby odbiorca otrzymywaB takie informacje, jakie autor zamierzaB mu przekaza (proces informuj cy). Obecnie daje si odbiorcy informacje zbyt sk pe (dysymulacja) po to, eby odbiorca  do piewaB sobie reszt wedBug swoich upodoba i skBonno ci. Dzi ki temu odbiorca staje si wsp�Btw�rc w odczuwaniu dzieBa sztuki. Badania naukowe s w swej istocie walk z pseudoinformacjami (np. w badaniach nad rakiem zaobserwowano mn�stwo objaw�w, ale nie zdoBano jeszcze ustali , o czym one wiadcz ). By mo e dla niejednego Czytelnika nie jest jeszcze dostatecznie jasne, do czego to wszystko mo e si przyda . Czytelnikom tym proponuj , eby teraz zamkn li oczy i postarali si przypomnie sobie, z jakich cyfr skBada si magiczna liczba przytoczona na pocz tku tego artykuBu. Bez wi kszego ryzyka mog wyrazi przypuszczenie, e aden Czytelnik nie zdoBaB sobie jej przypomnie . A tymczasem sprawa jest bardzo prosta. Kolejne cyfry tej liczby powstaBy z podnoszenia do kwadratu kolejnych liczb naturalnych: 22 = 4, 32 = 9, 42 = 16, 52 = 25 itd. Teraz ka dy zapami ta j bez trudno ci. UBatwienie wzi Bo si st d, e obecnie Czytelnik, zamiast pami tania kilkunastu cyfr z niczym mu si nie kojarz cych, zna zasad budowy wspomnianej liczby. MoraB wynika st d taki, e nauczanie, zamiast polega na podawaniu mn�stwa nie powi zanych ze sob szczeg�B�w, powinno by oparte na ujawnianiu zasad i praw og�lnych, rz dz cych wszelkimi zjawiskami. Niew tpliwie i w dotychczasowym systemie nauczania mo na znale , cho rzadkie, przypadki powoBywania si na og�lne zasady (np. w odniesieniu do praw fizycznych), ale gdzie im do og�lno ci, jak wprowadza cybernetyka. Czy bez cybernetyki przyszBoby komu na my l, e takie zjawiska, jak spalanie, toni cie statku, inflacja i kB�tnia przekupek odbywaj si wedBug jednego i tego samego przebiegu? Strona 7 z 8 R�wnie najdalej posuni t og�lno maj rodzaje komunikacji, om�wione w tym artykule. Wskazanie zasad, wedBug kt�rych odbywaj si wszelkie procesy komunikacyjne, pozwala stwierdzi , e w istocie jest tych proces�w znacznie mniej, ni by si zdawaBo oraz znale prosty i jasny j zyk porozumienia na ten temat mi dzy lud mi r� nych zawod�w. Oby r�wnie pomogBo nauczycielom w zrozumieniu, ile w r�d informacji, jakie przekazuj oni swoim uczniom, zwBaszcza na lekcjach historii, jest dysymulacji i innych r�deB dezinformacji. Strona 8 z 8

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Informacja — dezinformacja — pseudoinformacja Argumenty, nr 22(468), 1967
Marian Mazur Zagadnienie prawdy w nauce [1981, Artykuł]
Marian Mazur Upadek obyczajów w społeczeństwie [1980, Artykuł]
Marian Mazur Społeczne znaczenie cybernetyki [1980 Artykuł]
Marian Mazur O nauczaniu języków obcych [1965, Artykuł]
Marian Mazur O nauczaniu jezyka polskiego [1965, Artykuł]
Marian Mazur Szkoła bez lęku [1966, Artykuł]
Marian Mazur Jaka szkoła [1984 Artykuł]
Marian Mazur Homeostaza społeczna [1983 Artykuł]
Marian Mazur O nauczaniu matematyki [1966, Artykuł]
Marian Mazur Szkoła jako twór skostniały [1965, Artykuł]
Marian Mazur O nauczaniu historii [1966, Artykuł]
Informacje i dezinformacje o Euroazji
Marian Mazur TEST POTENCJAŁU ENERGETYCZNEGO CHARAKTERU
John Freeslow Fizyka życia Inspiratorzy Prof M Mazur [2010, Artykuł]

więcej podobnych podstron