Francis Bacon [1561 - 1626]
[I] Człowiek, sługa i tłumacz przyrody, tyle może zdziałać i zrozumieć, ile z ładu przyrody spostrzeganiem lub umysłem zdoła uchwycić; poza tym nic nie wie i nic więcej nie może.
[III] Wiedza i potęga ludzka to jedno i to samo, gdyż nieznajomość przyczyny pozbawia nas skutku. Nie można bowiem przyrody zwyciężyć inaczej niż poprzez to, że się jej słucha, i to, co przy rozważaniu gra rolę przyczyny, w działaniu staje się niejako regułą.
[CIV] (...) Lecz dla nauk wtedy dopiero będzie można rokować dobre nadzieje, kiedy po właściwej drabinie i po kolejnych szczeblach bez przerw i przeskoków wstępować się będzie od szczegółów do twierdzeń niższego rzędu, od tych do twierdzeń średniej ogólności, następnie do coraz wyższych i na końcu dopiero do najogólniejszych. Albowiem twierdzenia najniższe niewiele różnią się od prostego doświadczenia. Najwyższe zaś i najogólniejsze (jakie obecnie istnieją) są czysto pojęciowe i abstrakcyjne I nie mają w sobie nic ważkiego. Natomiast twierdzenia średniej ogólności to owe twierdzenia prawdziwe, ważkie i żywe, od których zależą ludzkie sprawy I koleje losu, a nad nimi wreszcie znajdują się owe właśnie twierdzenia najogólniejsze - ale oczywiście takie, które nie są czysto abstrakcyjne, lecz są rzetelnie określone przez twierdzenia średniej ogólności.
Rozumowi więc ludzkiemu nie trzeba dodawać skrzydeł, lecz raczej ołowiu i ciężarów, ażeby hamowały wszelkie wyskoki i wzloty. A dotąd tego nie czyniono. Kiedy zaś to nastąpi, będzie wolno co do nauk lepsze żywić nadzieje.