W TV było nieco dobrej publicystyki społ. I gosp. „Pegaz” magazyn kulturalny. Lepsze były lokalne programy informacyjne, np.: Jerzego Mroziewicza Telewizyjny Kurier Warszawski.
DT - „Dziennik Telewizyjny” był symbolem zakłamania TV - odbierany jako trybuna partyjnego betonu. Pełno fałszywych materiałów montowano, były prowokacje. Osobno sygnowano materiały własne i nadesłane, powołano tez Agencję Radiowo-Telewizyjną, reporterzy tam słali materiały. Dominowały informacje o kryzysie politycznym i gospodarczym - nastrój nieuchronnej katastrofy panował, chyba przygotowywano ludzi do stanu wojennego.
Po wprowadzeniu stanu wojennego - tylko I program TV i I program Polskiego Radia. Obie stacje były zmilitaryzowane - podlegały kontroli jak wojsko. Prezenterzy paradowali w mundurach.
Gazety początkowo były tylko dwie - „Trybuna Ludu” i „Żołnierz Wolności”, PAP działał. Wkrótce po 13 grudnia wypuszczono regionalne gazety partyjne - zwykle był to jeden tytuł o małej objętości, np. w Krakowie 1 dziennik z 3 winietami, tzw. „Gadzie Echo”. Grudzień 1981 r. wznowiono „Kurier Polski” (SD) i „Dziennik Budowy”(ZSL). Rządowa „linia porozumienia i walki” realizowana w prasie - dyskredytacja postulatów opozycji, idei Solidarności itp., uzasadniano stan wojenny. Pisano o groźbie wojny domowej, prasa zachwalała uspokojenie stanu w kraju, chwalono komisarzy wojskowych, ZOMO itp.
Chwalono nowe stowarzyszenia: SDPRL, Związek Literatów Polskich nowy, czy PRON. Symbolem groteskowej propagandy - Jerzy U rban - rzecznik prasowy rządu, jego programy wTV relacjonowano w prasie. Na łamach „Trybuny Ludu” i „Szpilek” walczył z przeciwnikami Jaruzelskiego.
Powołano komisje weryfikacyjne w styczniu 1981 r. - decydowały one, kto może być dziennikarzem, wielu z pracy wyrzucono, reszta zrezygnowała, np.: Kapuściński przestał być dziennikarzem. Zwolniono ok. 0,5 tys. osób.
Rozwiązano Stowarzyszenie Dziennikarzy PL - marzec 1982r. Powołano SDPRL zamiast tego. Prezes Klemens Krzyżagórski. Niemal 5 tys. dziennikarzy należało do niego już w 1983r. Nowe tytuły, w 1983r. 2600 tytułów, w tym ok. 400 nowych.
Najszybciej odwieszony tytuł: w lutym 1982r. „Polityka” za sprawą Rakowskiego, który stał się partyjny. Straciła wtedy kilku dziennikarzy - H. Krall na przykład. Niektórych pism nie odwieszono, np.: tygodników „Solidarność” i „Kultura”. Nowe: rządowa „Rzeczpospolita" od stycznia 1982r.
• tygodnik PRONu „Odrodzenie” październik 1983r.
• tygodnik „Tu i Teraz” - 65 tys. egz. - połowa to zwroty, powstał 1982r. - był nielubiany - powstał na miejsce zamkniętej „Kultury”, potem była zmiana nazwy na „Kultura”
• „Przegląd Tygodniowy” 1982r. -> teraz „Przegląd”
• Tyg. Konsumenta „VETO” - 400 tys. 82
• „Tak i nie” - 1983r.
• „Wprost” - 1982 r. - zyskiwał czytelników
Odwieszono prasę katolicką - cenzura spora, ale duże wzięcie: np.: „Tygodnik Powszechny”- jego rola wzrosła w 1.80., dość rzetelna publicystyka. „Warszawski Przegląd Katolicki”(1984r.), „Gość Niedzielny”, „Niedziela”, b. popularny miesięcznik „Powściągliwość i Praca” (wrzesień 1983r). Redaktor ks. Jan Chrapek.
W czasie stanu wojennego znaczenie uzyskały specjalistyczne pisma branżowe - miały luzy w cenzurze. Najciekawsze: „Przegląd Techniczny Innowacje”, pismo Związku Niewidomych: „Niewidomy Spółdzielca”- pisali tam znani dziennikarze: S. Bratkowski, D. Fikus, A.K. Wróblewski, J. Maziarski.