Co tu jest ważne? Dusza jest niespokojna, dusza chce więcej, niż to co świat jej daje dobrowolnie, nie znajduje zaspokojenia w tym, co jest dane. To jest typowo ludzkie pragnienie, które różni człowieka od zwierzęcia.
Rozwiązanie zagadnienia, jak człowiek może poznać świat, którego poznawalność nie ulegała dla Goethego, odrzucającego teorie idealistyczne, żadnej wątpliwości, znajdował poeta w popularnej w wieku Oświecenia nauce Leibniza o monadach. Monada jest żywym twórczo reagującym zwierciadłem, które podług siebie kształtuje obraz świata. Szczególnie artysta zdolny jest do owej twórczej recepcji.
Goethe sięgnął również do filozofii Hegla, stąd u niego zrodził się pogląd, że praktyka, przydatność życiowa jest dla niego miernikiem poznania. Uderza tu postawa pragmatyczna, a nie kontemplatywna.
W rozważaniach Goethego dostrzegamy, że zwraca nam uwagę na to, że człowieka różni od zwierzęcia pociąg do wiedzy. To człowiek potrafi sobie postawić pytanie „dlaczego” coś się dzieje tak, a nie inaczej. Przykład gałęzi na wietrze, homo sapiens może chcieć wiedzieć, jaka jest przyczyna takiego ruchu lub oberwania się gałęzi. Tu już możemy śmiało powiedzieć, że to jest początek ludzkiej świadomości. Oddzielenie się od świata i zarazem uświadamianie sobie, że ja należę do tego świata. W rozważaniach kim i po co jest człowiek w tym układzie świata z pomocą przychodzi religia, sztuka i nauka. Człowiek pobożny będzie szukał tego, jak pogodzić jaźni ze światem, na nicie objawienia.
Artysta będzie chciał zewnętrzną materię wcielić w idee, którą po pewnej „artystycznej obróbce” włączy ponownie w świat zewnętrzny. Współczesna sztuka jest pełna niepokoju, brak w niej sensu, brak logiki, ona odzwierciedla niepokoje, to co obecnie dzieje się w duszach wielu ludzi. To samo zjawisko widzi się w dziełach literackich i w muzyce. Kiedyś sztuka działała kojąco, uspakajała, niosła estetyczne odczucia piękna i