Groby z okresu Halsztackiego w Kietrza
Z okrsu halsztackiego C znamy z terenu Śląska liczne stanowiska: cmentarzyska i osady, które są dobrze wydatowane dzięki obecności charakterystycznych dla tego okresu wyrobów metalowych i ceramiki (wykonane zgodnie ze stylem halsztackim).
Duża liczba stanowisk z tego okresu oraz gęsta sieć używanych wtedy cmentarzysk o licznych pochówkach pozwalają sądzić że w tym okresie nastąpił wzrost liczebności populacji w obrębie grupy śląskiej.
W okresie halstackim D sytuacja ulega zmianie i brak jest podstaw, aby zakładać dalszy rozwój na całości terytorium grupy śląskiej u schyłku wczenej epoki żelaza.
Groby zaliczane do schyłkowej fazy kultury łużyckiej tworzą na cmentarzysku w Kietrzu wyraźne zgrupowanie w postaci pasma o szerokości 15-20 metrów, długiego na 85 m, na zachodnim skraju części cmentarzyska używanej od schyłku II i III okresu epoki brąza Łącznie na cmenatrzysku w Kietrzu wyróżniono 60 grobów, które można zaliczyć do schyłkowej fazy kultury łużyckiej. Od strony zachodniej bezpośrednio z głównym zgrupowaniem grobów późnołużyckich sąsiaduje mała grupa szkieletowych pochówków kultury lateńkiej którym towarzyszą także groby ciałopalne tej kultury. Dalsze groby ciałopalne o inwentarzach charakterystycznych dla kultuiy lateńskiej spotyka się też wśród gobów późnołużyckich.
Groby schyłkowej fazy kultury łużyckiej, które były badane w późnych latach 70 były bardziej zniszczone niż odkryte w ich pobliżu groby w początkach lat 70. Przyczyniła sie do tego głęboka orka.
Większość grobów to pochówki ciałopalne popielnicowe, w których funkcję popielnicy pełnił garnek jajowaty lub beczułkowaty, przeważnie nakryty misą odwróconą dnem do góry. Nie miały żadnych konstrukcji kamiennych i były stosunkowo płytko wkopywane do ziemi. Zwykle w grobach występowało tylko jedno naczynie gliniane ze szczątkami jednej osoby. Wyjątaki sa tu groby 1738 i 2463, w których stwierdzono obecność dwóch naczyń ze spalonymi kośćmi wewnątrz. Zapewne podobna sytuacja była w zniszczonym grobie 2607, gdzie znajdowały się 2 dna naczyń.
W grobie 1739 popielnica zawierała szczątki kobiety, a w jamie znaleziono też szczątki dziecka ( być może drugie naczynie uległo zniszczeniu).
Występowały także groby w których obok siebie stały dwa naczynia zbliżonych rozmiarów z czego tylko w jednym były przeplone kości ( kości były w garnku lub dzbanku, a naczynie stojące obok popielnicy było naczyniem wazowatym lub misą).
W kilku przypadkach stwierdzono, że garnek będący popielnicą znajdował się na skraju jamy, w której wypełnisku także były rozrzucone drobne przepalone kości ( groby 1801, 2061,
2062, 2565). Niestety kości z tych jam były silnie rozdrobnione i nie nadawały się do analizy antropologicznej i nie można stwierdzić czy jama zwierała resztki stosu i trochę materiału kostnego tego osobnika czy mamy do czynienia z dwoma pochówkami. Analogiczne układy były w grobach kultury lateńskiej na tym stanowisku, gdzie zbadanno trzy jamy z przepalonymi kośćmi, położonymi obok popielnicy, albo pod popielnicą.
W trzech przypadkach kości nie znajdowały się w popielnicy tylko w jamie- groby bezpopielnicowe.