dostrzegając w nim czegoś uniwersalnego, czegoś, co odnosi nas do kosmosu do całości, czegoś, co jest porządkiem wszechświata.
To, co głosi Heraklit nie jest przedstawianiem jego prywatnych poglądów, tego, co on sądzi. Czym jest glos rozumu - jest czymś co może zabrzmieć tylko za pośrednictwem człowieka. Właściwy użytek z rozumu czyni sie wtedy, kiedy sie go udostępnia Logosowi, temu, który wszystkim jest wspólny, wówczas ten, kto mówi wysławiając rozum, nie mówi we własnym imieniu, a odgrywa role medium za pośrednictwem, którego prawda o rzeczywistości (rozum kosmosu) dochodzi do głosu i zostaje ukazana iimym. Filozofia jest posłannictwem, misterium, ponieważ myśliciel udziela swego głosu kosmicznemu rozumowi.
Wszystko, bowiem będzie sądził i karał ogień, który kiedyś nastanie. W procesie pojawiania się i ginięcia pojawia się perspektywa jakby końca, sądu i kary przy czy tam gdzie pojawia się kwestia sądu pojawia się pytanie o kryteria0 Przy tym sądzie jest mowa o karze, nie ma mowy o nagrodzie. Nie ma symetrii, normalnie kojarzy się z oddzieleniem sprawiedliwych od niesprawiedliwych i wymierzeniem stosownej kary bądź nagrody.
Jak można spełnić postulat Heraklita?
Nleży pizestać używać rozumu iak gdvbv bvl naszym prywatnym rozumem tzn przestać sie troszczyć o te rzeczy, o które ludzie zwykle zabiegają, o dobra materialne, szczęście, o próbę utrwalenia rzeczywistości. Z punktu widzenia Heraklita jest to nie możliwe, wszystko plyiue, nie możemy doświadczyć niczego 2 razy, więc Ci, którzy usiłują utrwalić, zapobiec rozpadowi są skazani na niepowodzenie. Większość ludzi poświęca cały swój trud życiowy właśnie na czynności daremne tzn. takie, które u kresu okażą się zbędne, stracone, podjęte nadaremno. To jest kara. Nic nie ostanie się z tego, o co zabiegali przez cale życie.
Alternatyw a - wyrzec się zabiegów o szczęście, dobrobyt, różnych innych wartości, które ludzie kultywują. Wyrzec się człowieczeństwa, prowadzić życie „polnego kamienia” kogoś, kto nie odróżnia dobra od zla, szczęścia od nieszczęścia. Przejęty tą wizją rzeczywistości zmiennej, płynącej poddaje się jej. Usiłuje się pogodzić, odnaleźć się, zharmonizować ze zmiennością, zrezygnować z walki. Jedyne, co może zrobić to głoszenie tego jak się sprawy mają faktycznie, uczenie innych, objaśnianie natury rzeczywistości. Podważa to jednak sens życia innych, ich starań, tego wszystkiego, co uważają za cenne.
Obraz rzeczywistości i sposób, w jaki możemy sie w niej odnaleźć stawia nas wobec 2 możliwości, z których oby dwie sa złe - sytuacja tragiczna, wybór miedzy ziem i złem. Ta sytuacja, którą ówcześni literaci oddają w celu wywołania Katharsis przeżycia beznadziejności sytuacji, w której tkwimy, beznadziejności losu, samo przeżycie poprzez uczestnictwo w przedstawieniu przynosi jakiś rodzaj ulgi, oczyszczenia. Ulga jest jednak chwilowa.
Wizja człowieka nie jest pozbawiona rysu antropologicznego. Nawet, gdy filozofia jest filozofią przyrody rozpatruje w kontekście sensu, jaki ludzie tej przyrodzie przypisują i wniosków jakie wyciąga się z natury przyrody, wszechświata dla ludzkiego bytu. My będąc częścią kosmosu podlegamy tym samym prawom.
Brak optymistycznych wniosków, ani żyjąc wg zasad Heraklita ani niezgodnie z mmi nie osiągnie się rozwiązania problemu.