zostało wyrwane ze swego podłoża ewangelicznego. Racjonalizm oświeceniowy wyłączył prawdziwego Boga, a w szczególności Boga Odkupiciela poza nawias."
2) w drugim typie krytyki nowożytności kładzie się nacisk na to, że główne hasła oświecenia mają podstawy biblijne. Potwierdza to w swojej książce "Wygnać Chrystusa" włoska socjolog mediów Rosa Alberoni. To, że wolność, równość, braterstwo - ideały Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela - są ideałami biblijnymi, potwierdzają nawet myśliciele laiccy. Np. Jurgen Habermas, mówi, że: "chrześcijaństwo jest czymś więcej niż tylko prekursorem i katalizatorem. [...] ideały wolności i wspólnego, solidarnego życia, życiowej autonomii i emancypacji - są dziedzictwem judaistycznej etyki sprawiedliwości i chrześcijańskiej etyki miłości." Przedstawiciele ten tendencji widzą dobre strony ducha nowożytnego. Oświecenie jest opisywane przez nich jako proces emancypacji nauki, polityki i ekonomii spod bezpośrednich wpływów chrześcijaństwa (sekularyzacja). Nowożytny zwrot ku podmiotowi przeobraził w praktyce gruntownie całą naszą społęczno-kulturalną rzeczywistość. Na gruncie politycznym doprowadził do równości wszystkich ludzi, deklaracji powszechnych praw człiwieka i tym samym do rewolucji francuskiej.
c. wyzwania cywilizacji ukształtowanej na podstawach chrześcijańskich:
1) dokonywać nowej syntezy kultur, które w dobie nowożytności stały się przeciwne Benedykt XVI proponuje w tym skomplikowanym kontekście coś, co można nazwać "oświeceniem oświecenia". Widzi wyraźne trwanie oświecenia we współczesności, więcej, podkreśla dominację kultury oświeceniowej w świecie zachodu. Podkreśla to, że w ramach tej kultury dokonały się liczne osiągnięcia (poszanowanie praw człowieka, rozdział i kontrola władzy). Są one jednak przyciemnione przez to, że "filozofia oświeceniowa i odpowiadająca jej kultura są niepełne". "Uznaje się, że podstawą dojrzałem tożsamości współczesnej miałaby być radykalna kultura oświeceniowa, w świetle której Bóg nie ma nic wspólnego z życiem publicznym i podstawami demokracji." Propozycja Josepha Ratzingera: kultura oświeceniowa jest zbudowana na wolności i racjonalności, i mogłaby mieć zastosowanie nawet wtedy, gdyby Bóg nie istniał - etsi Deus non daretur. Więc proponuje, by starać się życ tak, jakby Bóg istniał.
2) pytać się, jaka wizja człowieka i Boga, jakie myślenie o ich relacji, sprawiła, że współczesny człowiek zachodu porzucił, porzuca Boga. Rupnik opisuje to tak: "albo odkrywa się w bosko-ludzkiej relacji przestrzeń wolności, to znaczy przestrzeń dla rozumienia wiary jako wolnego przylgnięcia, możliwego na mocy działania uprzedzającej łaski Boga, albo reakcja przeciwko religii dążącej do panowania, do rozprzestrzeniającej się i masowej inawazji, będzie tak silna, że wywoła prawdziwą agresję pod adresem religii chrześcijańskiej". Średniowiecze dokonało instytucjonalnej globalizacji chrześcijaństwa. W skrócie chodzi o to, że w wielu miejscach na świecei wybrano kulturę zbuntowaną wobec wiary chrześcijańskiej; kulturę reagującą alergicznie na wszystko, co chrześcijańskie. Dziś mamy do czynienia ze schizofrenią religijności polskiej. Kraje, które kiedyś były chrześcijańskie, faworyzują dziś często inne religie, byleby nie dopuścić wiary chrześcijańskiej. Chrześcijanin może się spotkać z agresją w jego kierunku, może być zwalczany tylko ze względu na swoje podobieństwo do Chrystusa.
3) Wracać do samych podstaw chrześcijaństwa: wyjścia z opierania się na sile samego rozumu w stronę przenikania rozumu światłem Chrystusa; w stronę porzucenia pokusy ziemskiego panowania; w stronę przenikania wszystkiego miłością agape. Ivan Rupnik wskazuje tu na prawdopodobnie ostatnie dzieło malarskie Michała Anioła w Kaplicy Pawiowej, a mianowicie Capella Paolina.