Konsolidacja w sektorze bankowym jest procesem bardzo złożonym i trudnym do jednoznacznej oceny. Jej zwolennicy podkreślają, że duży, powstały w wyniku konsolidacji bank dysponuje znaczną siłą rynkową oraz wysokim kapitałem, co sprawia, że może osiągać większe zyski niż jednostki małe. Oponenci tych procesów argumentują natomiast, że korzyści wynikające z przeprowadzania fuzji i przejęć są wątpliwe i trudne do uzyskania, a ryzyko niepowodzenia takich transakcji wysokie. Twierdzą też, iż tylko małe struktury są na tyie elastyczne, aby móc skutecznie reagować na zmiany zachodzące na rynkach. O ile ocena konsolidacji budzi wiele kontrowersji, o tyie bezspornym jest, że koncentracja rynków bankowych występuje, a nawet nasila się. Tendencja ta ma przy tym tak duże znaczenie, że staje się obiektem licznych dyskusji i prac badawczych.
Dobrym punktem wyjścia do rozważań dotyczących zjawiska scalania się sektora bankowego może być stwierdzenie, że wszystkie systemy bankowe przecłiodzą przez procesy konsolidacji, które w wielu przypadkach nie są w pełni zaawansowane lub zakończone, zaś czynniki powodujące połączenia banków nie są stałe i różnią się w zależności od stopnia rozwoju systemu bankowego.1
Analizując historię systemów finansowych w Ameryce Północnej, Europie i Japonii można dojść do wniosku, że zjawiska połączeniowe nie są wynalazkiem obecnych czasów, gdyż w zasadzie już od przełomu XIX i XX w. obserwuje się istnienie tendencji integracyjnych. Co prawda nie zawsze były one tak silne jak obecnie, ale bezwątpienia możemy zauważyć okresy wzrostu zainteresowania transakcjami fuzji i przejęć, które dotyczą również instytucji bankowych.
Już po tak pobieżnej analizie widzimy, że konsolidacja jest zjawiskiem wielowymiarowym, skomplikowanym, a jednocześnie szalenie ważnym dla uczestników życia gospodarczego. Warto więc głębiej się nad nią pochylić i podjąć próbę szerszego jej omówienia.
2
J. Revell, Mergers and the role of banks, Institute of European Finance, University of North Wales, Bangor.