nie stanowi problemu w przypadku zasiedzenia, drugi i trzeci stanowią. Labeo w księgach listów powiada, że ten, komu pozostało dziesięć dni do zasiedzenia dachówek lub słupów, powinien przyłączyć je do budynku, tym bardziej zasiedziałby je, jeśliby posiadał budynek.
Cóż zatem z tymi, które nie są włączone do rzeczy na gruncie, lecz pozostają usuwałne, jak kamień w pierścieniu? W tym przypadku prawdą jest, że i złoto, i kamień można posiadać i zasiedzieć, gdy oba pozostają nienaruszone. Należy rozważyć trzeci rodzaj rzeczy. Trzody nie można zasiedzieć w taki sam sposób jak pojedyncze rzeczy, ani tak, jak rzeczy złożone. Jak zatem? Chociaż trzoda z natury powstaje przez dołączenie pojedynczych sztuk, jednak nie można zasiedzieć trzody jako całości, lecz możliwe jest posiadanie pojedynczych zwierząt, tak samo i zasiedzenie. Dlatego, jeśli dla powiększenia stada zakupiono nowe zwierzę, to podstawa posiadania się nie zmieni, jeśli pozostała trzoda jest moją własnością, to i tak samo ta owca. Lecz pojedynczch zwierząt będzie dotyczyć inna podstawa, jeśli byłyby w stadzie zwierzęta skradzione, nie będą podlegały zasiedzeniu.
D. 12,1,18 pr. (Ulpian w księdze siódmej rozpraw)
Jeśli ja dam ci pieniądze jakby w darowiznę, ty przyjmiesz [je] jako pożyczkę; Julian pisze, że nie należy uznawać za darowiznę, lecz za pożyczkę. Ja uważam, że to nie jest pożyczka, i więcej, pieniądze nie stają się własnością przyjmującego, chociażby przyjął z innym przekonaniem. Dlatego, jeśli wykorzystał pieniądze, można wystąpić przeciw memu z condictio, jednak on może posłużyć się exceptio doli, ponieważ, zgodnie z wolą dającego, pieniądze mogły być wykorzystane.
D. 6,1,9 (Ulpian w księdze szesnastej komentarza do edyktu)
Zaś obowiązek sędziego przy tej actio będzie polegał na tym, że sędzia zbada, czy pozwany posiada, nie ma tu do rzeczy to, z jakiej przyczyny posiada: skoro bowiem udowodniłem, że rzecz jest moja, posiadacz będzie musiał mi ją zwrócić, jeśli nie przedstawił jakiejś exceptio. Niektórzy jednak, jak Pegasus, uważali, że ta actio obejmuje jedynie posiadanie, które ma miejsce w przypadku interdyktów uti possidetis albo utrubi. W końcu twierdzi, iż nie można windykować od tego, u którego rzecz została złożona na przechowanie lub oddana w użyczenie, albo kto wziął w najem lub był w jej posiadaniu z tytułu zapisów lub posagu lub dziecka poczętego lub kto nie miał zabezpieczenia przed grożącą szkodą, ponieważ ci wszyscy nie posiadają i nie można od nich windykować. Ja zaś uważam, że można domagać się od wszystkich, którzy dzierżą i mają zdolność zwrotu.
D. 6,2,9,4 (Ulpian w księdze szesnastej komentarza do edyktu)
Neratius pisze, że jest actio Publiciana. Jeśli ktoś sprzedał oddzielnie dwóm osobom kupującym w dobrej wierze, zobaczmy, kto bardziej jest uprawniony do użycia actio Publiciana, czy ten, komu najpierw rzecz została przekazana, czy ten, kto tylko kupił. Julian napisał w siódmej księdze digestów, że, jeśli kupili od osoby nie będącej właścicielem, raczej ten, któremu najpierw rzecz została przekazana, ale, jeśli [kupili] od różnych osób, które nie były właścicielami, w lepszej sytuacji jest posiadający niż domagający się. To zdanie jest prawdziwe.
D. 7,8,4,1. (Ulpian, księga siedemnasta komentarza do dzieł Sabinusa)
Jeżeli zaś kobiecie zostało pozostawione używanie [mieszkania], toQuintus Mucius pierwszy dopuścił, że może ona mieszkać również z mężem, by chcąc korzystać z domu nie powstrzymywała się przed małżeństwem. Nie podnoszono co do tego wątpliwości, że żona może mieszkać z mężem. A jak przedstawia się sprawa, gdy [używanie mieszkania] zostało zapisane wdowie? Czy gdy zawarła małżeństwo po ustanowieniu używania, może kobieta mieszkać z mężem? I to jest prawdą, jak i Pomponius w piątej księdze i Papinian w księdze