Ksenofanesa - myśliciela-poetę żyjącego na przełomie VI i V wieku przed Clir. - nie zadawalało włączenie boskości w strukturę kosmosu, jak to uczynili filozofowie jońscy. Pytał on o istotę bóstwa jako takiego. Zakładając jako podstawową przesłankę doskonałość bogów, poddał krytyce to wszystko, co jest wbrew tej doskonałości - przede wszystkim antropomorfizowanie bogów'. Przeciwstawiał się przekonaniu, że bogowie - to co boskie - musi posiadać podobieństwo do człowieka; jest tylko doskonalsze i potężniejsze. Różnica więc między ludźmi i bogami byłaby tylko ilościowa, nie jakościowa. Stwierdza m. in.:
„Gdyby jednak woły, konie czy lwy miały ręce i potrafiły nimi rysować lub czynić to, co czynią ludzie, konie namalowałyby obrazy bogów podobne do koni, woły do wołów, a icli ciała uczyniłyby podobnymi do swoich” (B 15)1 2.
Ludzie mają tendencję do wyobrażania sobie bogów na swoje własne podobieństwo:
„Etiopowie uważają, że ich bogowie mają spłaszczone nosy i są czarni, dla Traków zaś są niebieskoocy i rudowłosi” (B 16).
Niemożliwe jest więc, by byli podobni do ludzi. Tym bardziej niemożliwe jest, by mieli ludzkie obyczaje, by byli zdolni do popełnienia zła czy zbrodni. Tymczasem -
„Homer i Hezjod przypisali bogom wszystko, co u ludzi hańbą jest i winą: kradzież, cudzołóstwo i wzajemne oszustwa” (Bil).
Dlatego atakuje tradycyjne mity i z nich wyrosłe pojęcie bóstwa. Próbując oczyścić wyobrażenia bogów z tego co zbędne, niezgodne z pojęciem bóstwa (oprócz antropomorfizacji), Ksenofanes wydaje walkę mitologizowaniu przyrody. Sprzeciwia się utożsamianiu zjawisk przyrodniczych z bogami:
„Także ta, którą nazywają Iris (tęcza), jest chmurą, fioletową, purpurową i żółtą dla oczu” (B 32).
Musimy tu jednak od razu też zaznaczyć, że tezy te wcale nie świadczą o odrzuceniu religii. Chodzi tu o nobilitację bóstwa, które nie powinno być traktowane na równi ze zjawiskami przyrody. Jest bowiem od nich zupełnie różne.
Niezależnie od tego, „po krytyce Ksenofanesa człowiek Zachodu nie będzie mógł dalej pojmować tego, co boskie, na kształt i miarę ludzką”3.1 rzeczywiście, bardzo szybko pojawiły się koncepcje budujące w sposób doskonalszy rzeczywistość tego, co boskie, co absolutne.
Por. B. Bravo. Ł Wipszycka. Historia starożytnych Greków. Do końca wojen perskich, t. 1. dz. cyt.. 360.
Fragmetue der \brsakratiker. 21 XenomanesB11. 132. B14. 132 B15, 132. B16. 133. B23, 135 B24. 135 B25. 135. B26. 135. B32 136. tłum. polskie za: G. S. Kirk. J. E. Raven, M. Schoruj), Filozofiapriedsókrdejska. dz. cyt., 168-184.
Tamże. 132