Cegis actio sacramento in personom - generalny środek procesowy służący dochodzeniu roszczeń o charakterze osobistym - postępowanie dotyczące osoby (np. pociągnięcie do odpowiedzialności sprawcy szkody na osobie, obrazy osoby, należności od dłużników umownych lub statusu wolnościowego obywateli). Strony przedstawiały swoje sporne roszczenia, jedna zaprzeczała twierdzeniom drugiej i tak dochodziło do zawiązania procesu. Cegis actio sacramento in rem - postępowanie dotyczące władztwa osoby nad rzeczą, służyło zwykle dochodzeniu prawa własności.
W fazie in iure, pized pretorem musiały stawić się obie strony osobiście (nie było zastępstwa procesowego). Musiała pojawić się także rzecz sporna jako dowód istnienia roszczenia. Przed pretorem powód w uroczystych słowach (ściśle określonych) wyrażał swoje narzekanie na drugą stronę, po czym wzywał pomocy wrspółobywateli i urzędującego pretora. Gdy przedstawiał świadka chwytał go za ucho (jako symbol tego, iż słyszał on i widział zdarzenia ze swych zeznań). Obydwaj przeciwnicy po wypowiedzeniu wstępnych formuł uzasadniających roszczenie chwytali się za bary (dokładnie jak w zapasach). Pretor nakazywał przeciwnikom wskazać przedmiot spom i wówczas oddalali się oni od siebie na pewną liczbę kroków a następnie wr acali i kładli przed obliczem pretora rzecz sporną lub jej symbol (np. grudkę ziemi wydobytą ze spornej nieruchomości). Po dotknięciu laską (gałązką) przez powoda spornej rzeczy, na znak, że rości sobie do niej prawo, następowało ugruntowanie sporu. Pretor wygłaszał wówczas formułkę, w której polecał sędziemu orzec w sprawie i wzywał str ony do złożenia sacramentum. Po upływie 30 dni od przedstawienia spornych roszczeń przed pretorem ustanawiany był sędzia.
Faza procesowa toczona przed sędzią jednoosobowym rozstrzygała o losach sacramentum (i tym samym r oszczenia) W postępowaniu istniało wiele niedogodności dla stron wynikających z konieczności wyrecytowania ściśle określonej formuły. Jakiekolwiek zająknięcie się, wykonanie niewłaściwego gestu powodowały upadek sprawy Dlatego strony niechętnie kierowały roszczenia na drogę sądową (a to było sprzeczne z interesami rozwijającej się władzy w Rzymie). Proces legisakcyjny miał tą niedogodność, że dotyczył tylko obywateli rzymskich i był oparty na ustawach a te niejednokrotnie nie odpowiadały rzeczywistości (nie regulowały wszystkich dziedzin życia). W tycli wanmkacli nie zawrze można było korzystać z procesu.
Legis actio sacramento jako środek generalny było bardzo ryzykowne. Można było więcej stracić niż zyskać. Jeśli roszczenie było zasadne ale dochodziło się go nie od razu lecz za dzień lub dwa ta nieścisłość powodowała skutek pluspetitio - całkowitego oddalenia powództwa czyli przegraną w sprawie i przepadek możliwości występowania z tym roszczeniem kiedykolwiek.
W związku tym, pojawiły się pewne zmodyfikowane formy legis actio:
Pluspetitio - nadmierne żądanie, obalenie roszczenia powoda z tytułu jakiegokolwiek uchybienia w treści roszczenia, niezgodności zustawrą, gdy powód żądał od pozwanego więcej niż mu się należało, gdy roszczenie było
przedwczesne lub spóźnione.
Cegis actio per iiuńcis ar6itńve postuCationem
Było to legis actio polegające na żądaniu ustanowienia sędziego bądź arbitra w sprawie. Chodziło o roszczenia z uroczystego kontraktu słownego (,sponsio), skargi działowe oraz oszacowanie długów niepieniężnych Zgodnie z ustawami, które dotyczyły powryższych roszczeń strony nie musiały składać sacramentum tylko w fazie in iure przedstawiały pretorowi sporne żądania odwołując się do ustawy, która je regulowała i żądały ustanowienia sądu. Pretor był zobowiązany sąd ten wyznaczyć.