traktować tak jak umyślność. Ta z koncepcji jest prawidłowa, która pozwala nam sensownie rozstrzygnąć kwestię odpowiedzialności kaniej sprawcy w danych, konkretnych waninkach. Między innymi test proponowany przez którąś z tych koncepcji pozwoli nam w granicach sprawiedliwości przyjąć, że sprawca działał umyślnie. Jak jeden test nie pasuje to trzeba spróbować inny, jeżeli dopiero żaden się nie sprawdzi to sprawca na pewno nie działał z zamiarem ewentualnym.
Nie jest tak, że wynik poszczególnych koncepcji będzie taki sam - na gruncie jednej nie przyjmiemy zamiaru ewentualnego, na gnuicie drugiej przyjmiemy. Jest tli pewna dowolność, pewne zagrożenie dla funkcji gwarancyjnych prawa, ale czasami w prawie karnym niestety kończy się racjonalność i zaczyna się tylko perswazja. Czyli wiemy jak należy postąpić, wiemy, że sprawcę tr zeba skazać za zabójstwo a nie za nieumyślne spowodowanie śmierci, tylko musimy jeszcze do tego przekonać innych, żeby zaufali, że ta decyzja jest racjonalna.