nych kodów, czyli systemów znaków; natomiast „semiotykami” — bo tak jak Greimas uważał, że jest wiele semiótyk — otóż „semiotykami” nazywał wszelkie sformalizowane, lub dające się sformalizować systemy znaków. Nie wiadomo przy tym, czy Eco, zarówno jak Metz, przez formalizację rozumieli to, co zwykle się przez nią rozumie w teoriach systemów sformalizowanych. Eco oprócz tak rozumianych rzeczowników „semiologia” i „semiotyka” posługiwał się przyjętym zapewne od Feirce’a, wyrazem „semia”; a semia to, jak pisał, repertuar symboli, nie będący w .ścisłym tego słowa znaczeniu semiotyką (Eeoj 1968:384).
Jeszcze inne odróżnienie rejestruje Słownik terminologii językoznawczej (Gołąb, Heinz, Polański, 1968:512), w którym czytamy, że słowo „semiotyka” albo bywa używane w takim samym znaczeniu jak „semiologia” u de Saus-sure’a, albo też występuje jako nazwa nauki „traktującej o istocie i funkcjonowaniu zna-kóW językowych w ogóle ze stanowiska logistycznego”.
Z kolei Whitfield (Whitfield, 1969:258), a także Ardener (Ardener, 1971:LXXXVI), „se-r mioty kami” nazywają wszelkie systemy znaków, a „semiologią”— naukę o owych systemach znaków, czyli semiotykach.
Inaczej podchodzi do tego zagadnienia Mou-nin i proponuje przez„semiotykę” rozumieć „niejęzykowe systemy porozumiewania się”; do takich systemów należy np. system znaków drogowych, albo znaki występujące w malarstwie. Rzeczownik „semiologia” zaś zachowuje on jako nazwę ogólnej nauki o wszelkich systemach znaków;. (Mounin, 1979:57).
Można by. te przykłady mnożyć; ale i tę, które tu podano,, wystarczą, żeby się zgodzić, iż zdrow.a skądinąd, myśl doprowadziła do chaosu, gdy każdy na własną rękę zaczął ją urze-
czywistniać w odmienny sposób. Owa zdrowa myśl polegała na tym, aby dwoma odmiennymi co do brzmienia i wyglądu słowami, zawierającymi temat „sem-”, mianowicie słowami „ser miotyka” i „semiologia”, posłużyć się do oddania jednej z wielu różnic pojęciowych, które faktycznie występują w rozważaniach na temat znaków. Na nieszczęście, co autor, to inną różnicę pojęciową miał na myśli. W ciągu kilku lat powstało mnóstwo odmiennych propozycji, a żadna z nich nie była respektowana przez nikogo poza projektodawcą, który niekiedy sam ,po pewnym czasie zastępował swój pierwotny projekt terminologiczny jakimś innym. W rezultacie żadne z tych rozróżnień się nie przyjęło i zamiast uporządkowania pojęciowego i terminologicznego powstał nieład.
Słowo „semantyka” . /
jako nazwa nauki o znakach
Nieład ten jest tym większy, że oprócz pary słów „semiotyka” — „semiologia” już dawniej przybyło do tej konkurencji trzecie, „semantyka”. W Polsce przed kilkudziesięciu łaty ten ostatni wyraz występował bez porównania, częściej niż słowo „semiotyka”, które zaczęło się zadomawiać w naszej terminologii naukowej właściwie dopiero w. latach sześćdziesiątych obecnego wieku. Dawniej naukę o funkcjach znaków nazywano u nas przeważnie semantyką. Na przykład Tadeusz Kotarbiński w ^ r. 1929 pierwszy rozdział Elementów teorii poz-’ nania, logiki formalnej i metodologii nauk zatytułował O stosunkach semantycznych, jak -wyrażanie, oznaczanie i inne. A z treści zawartych, tam rozważań widać, żę chodzi w nich o wszelkie semiotyczne własności znaków (Kotarbiński, 1929:1), Słynny ten podręcznik uniwersy-
17
2 Wstęp do semiotyki