Hobbes argumentował, że absolutyzm jest wyrazem woli ludu i wynika z przesłanek racjonalistycznych (Hobbes konkludował, że pomimo całej surowości absolutyzm i tak był lepszy od anarchii, jest zaprzeczeniem pierwotnego bezładu)
nie twierdził, źe absolutyzm powinien ograniczać się wyłącznie do władzy królewskiej, może dotyczyć zgromadzeń lub całego ludu (byłoby to jednak trudne do urzeczywistruenia) aprobował politykę Cromwella, który po ugruntowaniu wojskowej dyktatury nie ukrywał skłonności promonarchicznych
- Hobbes, jako utylitarysta, widział w absolutyzmie realne korzyści dla jednostek, np.:
1) absolutne państwo ma realizować lad i bezpieczeństwo
2) ma ono być stróżem własności i gwarantem gospodarczego obrotu
3) silne państwo hamuje wszelkiego rodzaju gwałty, zamieszki, wojny domowe, religijne, zapewnia jednostkom możliwość zaspokojenia elementarnych potrzeb i ambicji
władca absolutny, jego zdaniem, nigdy nie będzie tyranem (swoją wiedzę i władze spożytkuje w dobrych celach)
twierdził, źe naród winien posłuszeństwo, dobremu władcy (kończy się ono w momencie, w którym władca przestaje być zdolny do realizacji swych podstawowych celów - zapewnienia bezpieczeństwa poddanym)
Dzieło Hobbesa spotkało się z ostrą krytyką i to ze wszystkich możliwych stron. Dopiero z tej krytyki w późniejszym okresie wyłoruą się koncepcje zwycięskie, m in. liberalna doktryna Jolma Lockea.