marudzi- słońce dla niej za mocno świeci, jest gorąco, nie wieje wiatr. Następnie zwraca się do Starosty- jego „potrzebie” (chodzi u zapewne o seksualne zaspokojenie) nie podda żadna kobieta. 5.Starosta w dalszym ciągu pogania bohaterkę do pracy. Naśmiewa się z niej, że tylko by się bawiła, a nie pracowała. Pietruchna jak mantrę powtarza zwrot „Słoneczko, śliczne oko, dnia oko pięknego! Nie jesteś ty zwyczajów Starosty naszego!" Narzeka,że muszą z Oluchną pracować o głodzie. Mówi, że Starosta nigdy nie znajdzie żony, bowiem one będą odradzały każdej kobiecie małżeństwo z nim. Kobiety znajdą mu żonę szczerbatą, nieatrakcyjną.
Olucłina mówi, że Pietruchna ma szczęście, że Starosta nie usłyszał tego, co powiedziała. Wspomina swoją koleżankę, Maruszę. Biedaczka jest chora trzeci dzień, a Starosta nie daje jej jeść i ją bije. Maroszka pyskowała swemu panu, za co została zbita „przez łeb”. Kobieta mówi, żeby one nie pyskowały,nie narzekały, bo spotka ich ten sam los.
6. Pietruchna przyznaje koleżance rację. Ze Starostą lepiej nie zadzierać (kolejne jego cechy-porywczość, okrucieństwo!. Kobiety zaczynają plotkować o „domowej wasze”, która „osiodłała” Starostę, okręciła go wokół palca. Olu chana przytacza historię o kobiecie- pewnego razu czesały na dworze len, ze Starostą rozmawiały dwie komornice; swatcha podsłuchała tę rozmowę, podeszła i komornic i poczęła je bić. Następnie rozgoniła całe towarzystwo, a kobietom nie dała jeść Kobiety nie przestają plotkować o „koleżance” - jest stara, ma siwe włosy, jest niechlujna. Zdradza Starostę z parobkami, ten jednak widząc to, nie reaguje. Saclia jest manipulatorką- posługuje się magią.
7. Oluchna ripostuje, że za takie czyny spotka wachę kara od Boga. Najgorszym grzechem bowiem jest knucie z diabłem, czarna magia. Pietruchna mówi, że kara już dotyka gospodarstwo- zwierzęta(kury, prosięta, kaczki) zdychają. Olucłina odpowiada, że jest to skutkiem zaniedbania gospodarki przez pana i jego panią. Swacha nie umie zająć się gospodarką- doić krów, ukisić ogórków- umie tylko krzyczeć, a sama jest leniem. Umie tylko się bawić w gospodzie.
8. Pietruchna snuje refleksję- dobra gospodyni to skarb, lecz o nią trudna Na świecie jest za to pełno kobiet niegospodarnych, niewiernych mężom. Próżno szukać u nich pobożności, gospodarności i mądrości. Olucłina chwali koleżankę za dogłębną refleksję. Mówi jej, że musiała uczyć się w szkole, skoro potrafi powiedzieć coś tak mądrego. Pietruchna odpowiada jej, że jest tylko sługą, a jej jedynym marzeniem jest nigdy nie popełniać grzechów ( „nic płochego"). Natychmiast jednak reflektuje się, bowiem zauważa zbliżającego się pana. Zaczyna śpiewać piosenkę o słoneczku. Prosi słońce,aby „nauczyło starostę swych obyczajów", chce też, by Starosta znalazł porządną żonę. Swa piosenkę kończy prośbą do słońca, by Starosta zmienił się na tyle, żeby wypuszczać je z pracy na polu wcześniej. Piosnkę słyszy Starosta- nakazuje kobietom przerwanie pracy i wspólny posiłek.
Zwróć uwagę 1........> w sielance pojawia się przysłowie „trzymać język za zębami”.