przebiegu sporów w obozie władzy, to dostarczającym poszczególnym środowiskom partyjnym argumentów. Zakres możliwej samodzielności Polski w poszukiwaniu nowych rozwiązań wyraźnie wzrastał. W lipcu 1988 r. przebywający w Polsce Gorbaczow w istocie dał Jaruzelskiemu wolną rękę w polityce wewnętrznej, oczekując przede wszystkim zapewnienia stabilizacji sytuacji. Publicznie indagowany wówczas o obowiązywanie doktryny Breżniewa uchylił się od jednoznacznej odpowiedzi, lecz w grudniu tegoż roku na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ zadeklarował, że wyrzeczenie się stosowania siły lub groźby jej użycia w stosunkach międzynarodowych odnosiło się także do państw socjalistycznych, co powszechnie odebrano jako odwołanie doktryny Breżniewa.
Nie znamy szczegółów konsultacji polskiego kierownictwa z Kremlem w sprawie porozumienia z opozycją w ramach "okrągłego stołu". Wiadomo wszakże, że konsultacje takie miały miejsce i że Gorbaczow do ugody władzy z opozycją odnosił się pozytywnie. Gdy po przegranych przez PZPR wyborach w czerwcu 1989 r. powstała kwestia utworzenia nowego rządu, Kreml dał wyraźny sygnał, iż była to wewnętrzna sprawa Polski i ograniczenie władzy komunistów nie wywoła interwencji radzieckiej. Wprawdzie rumuński dyktator Nicolae Ceauęescu próbował zachęcić przywódców pozostałych państw Układu Warszawskiego do działań mających zapobiec utracie władzy przez PZPR, ale nie przyniosło to żadnych efektów. 22 sierpnia 1989 r., po konsultacji nowego I sekretarza PZPR Mieczysława Rakowskiego z Gorbaczowem, kierownictwo PZPR przystało na ograniczenie swego udziału w rządzie tworzonym przez Tadeusza Mazowieckiego do obsadzenia resortów obrony narodowej i spraw wewnętrznych. Równocześnie ambasada radziecka w Warszawie intensyfikowała swe kontakty z dotychczasową opozycją. Można