Jego zdaniem będzie to sprzyjało odrodzeniu się niemieckiego nacjonalizmu.
Uważał również, że zwycięskie mocarstwa będą chciały rozmawiać z jednolitymi Niemcami, a nie z Niemcami podzielonymi lub poszczególnymi landami.
Przyszłość narodu niemieckiego upatrywał w socjalizmie, ale nie w wydaniu radzieckim.
Odbudowane Niemcy miały być narodowe i socjalistyczne -równorzędne z innymi państwami, w socjalistycznej Europie.
Ważnym elementem koncepcji SPD było równouprawnienie Niemiec. SPD, z racji prześladowań przez nazizm, rościła sobie szczególne pretensje do odegrania pierwszoplanowej roli w powojennych Niemczech.
Kiedy 6 września 1946 roku amerykański sekretarz stanu James Byrnes w Sttutgardzie stwierdził, że kwestia niemieckich granic pozostanie nadal otwarta, że układ poczdamski wcale nie jest wiążący i ostateczny. Wystąpienie to SPD określiła jako tchnienie nadziei dla Niemców, które pozwoliło im lżej oddychać.
W wypowiedziach działaczy socjaldemokratycznych mało było wypowiedzi antypoczdamskich. Z czasem Schumacher zdał sobie sprawę, że nie obejdzie się bez strat terytorialnych. Aneksję terytorialną Schumacher uznał za najgorszą formę odszkodowania. Używał argumentu, że polskie ziemie odzyskane stanowiły dla Niemiec spichlerz. Wysuwał wizje głodujących milionów Niemców, którzy na terenie Niemiec są przesiedlani z Polski, Czech i Węgier.
SPD zdawała sobie sprawę, że układ waszyngtoński z grudnia 1946 roku stanowi zapowiedź utrwalenia podziału Niemiec, co oznaczać będzie również podział ludności niemieckiej. Powstanie bizonii było sprzeczne z koncepcjami SPD dotyczącymi utrzymania jedności Niemiec. Z czasem