380 WADIM K02YN0W
Nie należy jednak zapominać, że postawienie problemu syntezy powinno zostać poprzedzone ścisłą i obiektywną analizą. Niezbędne jest na początku wyraźne uświadomienie sobie, co mianowicie „syntetyzujemy” — w innym wypadku „synteza” będzie beztreściwą etykietką. Jednym słowem, należy ujawnić i zbadać konkretne kierunki literackie epoki.
Pojęcie „realizm krytyczny” (ze wszelkimi zastrzeżeniami dotyczącymi postaci, typów i form tego realizmu), przykładane do literatury rosyjskiej od Puszkina do Czechowa, nieuchronnie zaciera bezprecedensową wielokształtność i nieprzerwany rozwój tej literatury, a z drugiej strony przeszkadza w zgłębieniu jej historycznych zmian i sprzeczności — nie mówiąc już o tym, że samo to pojęcie, uogólniające cechy twórczości Thackeraya, Flauberta, Maupassanta i innych, pozostaje w całkowitej niezgodności z podłożem społecznym i istotą artystyczną literatury rosyjskiej w okresie sięgającym co najmniej do lat siedemdziesiątych XIX wieku.
Problem kierunków pojawia się ze szczególną wyrazistością przy badaniu następstwa etapów rozwoju literatury rosyjskiej: każdy nowy etap w istocie „neguje” etap poprzedni.
W latach czterdziestych Bieliński, wychodząc od zasad osiągającego w tym czasie dojrzałość realizmu oświeceniowego, nieraz mówił o przestarzałym charakterze sztuki Puszkina i Gogola. Pisał np., że
poezja Puszkina (...) Wypowiada się bardziej jako uczucie lub jako kontemplacja aniżeli jako myśl (...). Puszkin należy do tej szkoły sztuki, której pora w Europie całkowicie już przeminęła i która nawet u nas nie potrafi wytworzyć ani jednego wielkiego poety. Duch analizy, nieposkromiona dążność badawcza, myślenie namiętne, pełne nienawiści i miłości, stały się obecnie życiem wszelkiej prawdziwej poezji. Oto pod jakim względem życie wyprzedziło poezję Puszkina8*.
O Gogolu pisał Bieliński ostrzej w liście prywatnym:
Strach pomyśleć o Gogolu: przecież we wszystkim, cokolwiek napisał, jest sama tylko natura, jak w zwierzęciu. Ignorancja absolutna 87.
Opinie te rozpatruje się nierzadko jako „omyłki” wielkiego krytyka. Miał on jednakże całkowitą rację z punktu widzenia realizmu oświeceniowego. Widział jasno zasadniczą, gruntowną różnicę między sztuką Puszkina i Gogola a np. Hercena i Gonczarowa.
W latach sześćdziesiątych natomiast Dostojewski z pozycji dojrzałego romantyzmu krytykuje od podstaw realizm oświeceniowy w swoim zna-sansowa” znalazła jaskrawy wyraz właśnie w wojnie ojczyźnianej roku 1812 i Tołstoj, głęboko przyswajając sobie przedstawianą epokę, ucieleśnił w Wojnie i pokoju cechy sztuki renesansowej.
84 EejiHHCKBk, op. cit., t. 7, s. 344; podkreślenia W. K.
87 Ibidem, t. 12, s. 95.